Koty z ZOO z o.o.! Teri nie żyje [']

Pamiętamy Lusiczko. Zawsze pamiętamy...

Zmiany!

Przybiliśmy piątkę...

co oznacza.... dokocenie z 3 do 5 sztuk futra żywego! :twisted:

Po długich indiańskich naradach w tipi przy fajce pokoju Rude Wredne oraz Siła Spokoju zdecydowali, że...
tańczące bawoły czyli Kropek i Misia zostają rezydentami!
Przy czym zmieniamy troszkę imiona: Kropek przechodzi na Kroppo aka Dotto zaś Misia na Kot Guma aka Kogumazu.
Ponieważ Misia jako trikolorka psuje nam konwencję kolorystyczną przechodzimy z Krówkolandii na domowe zoo lub safari park: mamy cztery krowy (lub trzy krowy i jednego pingwina) i jedną rudą małpę (pseudonim bardzo artystyczny artystki Misi).

W domu jest wesoło, zwłaszcza przy zrzucaniu doniczek z ziemią na jasną wykładzinę (Misia) oraz przy wiecznym nierozgarniętym wzroku Kroputa bądź jego potykaniu się o przedmioty - gapuch śmieszny. Krówek to raczej nie ruszyło, bo i tak tymczasowaliśmy te gluty 11 miesięcy.

Pozostałe rzeczy bez zmian, czyli brak czasu, chaos w głowie, bałagan w komuterze (gdzie są te wszystkie zdjecia?!...), poranne stresy z nieogarnianiem rzeczywistości otaczającej, tęsknota za Neko i Lusiczką... :roll:

gratuluje dokocenia:)

Tesknota....to nie mija niestety.

Gratulacje

Uściski i pozdrowienia zza Wisły, dla Wszystkich

Za dokocenie :ok:

Aduś pozdrawiam Ciebie i Mame

Ale zmiany :lol:

Z trzech kotów od razu na pięć :lol:

Gratuluję z całego serca :lol:

Jak wam tri nie pasuje, to mogę Wam ją wymienić na jednego Prawdziwego Krówka, który szuka domu. Nie żaden tam pingwin, krowa najprawdziwsza :mrgreen:

genowefa pisze:Jak wam tri nie pasuje, to mogę Wam ją wymienić na jednego Prawdziwego Krówka, który szuka domu. Nie żaden tam pingwin, krowa najprawdziwsza

Oj, myślę, że Ada prędzej by przefarbowała Misię niż zamieniła na innego kota :mrgreen:

vega013 pisze:
genowefa pisze:Jak wam tri nie pasuje, to mogę Wam ją wymienić na jednego Prawdziwego Krówka, który szuka domu. Nie żaden tam pingwin, krowa najprawdziwsza

Oj, myślę, że Ada prędzej by przefarbowała Misię niż zamieniła na innego kota

Zawsze warto spróbować :mrgreen:

Safari Park - prześliczna nazwa. :lol:

Jaka szkoda, że przez najbliższe pół roku nie będziemy mogli odwiedzić cudownego kociarstwa i kochanych, wspaniałych Dużych. Gabi była podejrzana o PP. Wprawdzie oba testy wyszły ujemnie, ale wyniki krwi na tę chorobę wskazywały. Lepiej dmuchać na zimne. Wszystkie koty u Aduni są poszczepione, ale szczepienie nie uchroni przed zachorowaniem. Gabi była zaszczepiona jeden raz i pewnie dlatego choroba nie dała jednoznacznych objawów i stosunkowo łatwo dało się ją wyleczyć.

Co jest z tymi słodkimi, prześlicznymi szylkretkami, że ludzie kojarzą je z małpami? Mój TŻ na Oliwkę mówi "wredna małpa nakrapiana".

Teraz przez pół roku nie wpuścimy do domu nikogo zakoconego, sami również nie pójdziemy do kotów w odwiedziny. Całe pół roku!!! :placz:

1.37

Lusiczko, pamiętamy, wiesz o tym.

Kolejny wtorek. Pamiętamy o Lusiczce [']

To już prawie rok, ale tęsknota się wcale nie zmniejsza.
W dodatku nie ma jak odwiedzić Lusiczki i Nekusia, bo wszystko śniegiem zasypane

WESOŁYCH śWIĄT!!! :mrgreen:

zyczy Aga z rodzina i kotami.

Koty z ZOO z o.o.! Teri nie żyje [']

Kto przegląda forum