Perełka-już wszystko dobrze

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 12, 2009 1:24

Dla Toszy, z podziekowaniem :)
Plamcia:
Obrazek

pozdrawiamy i zyczymy maksymalnie dobrych krwawych wynikow ;P
z

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 14, 2009 15:55

Zowisia pisze:Dla Toszy, z podziekowaniem :)
Plamcia:
Obrazek

pozdrawiamy i zyczymy maksymalnie dobrych krwawych wynikow ;P
z
Już zapomniałam,jak Plamka do Perełki jest podobna.Dziękujemy za życzenia

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 16, 2009 23:30

Perełka doczekała się swojego własnego bazarku i bardzo dziękuje (nie podajemy linku, żeby nie wyglądało, że do zakupu namawiamy :) ).
Jutro badania-tydzień temu nie wyszło. A Perełka jakas dziwna jest-jest bardzo głodna, nawet zjada i natychmiast zwraca. Mam wrażenie, że przełykanie sprawia jej trudność-może to tylko bolące gardło. Dziwnie głośno je-jakby cos jej w pyszczku tarło. Do tego jest dziwnie pobudzona-pcha sie na kolana, biega od jednego kota do drugiego, myje je i chce sie przytulać.
Na razie podaje bezopet, bo ona się często zakłącza-nawet jak nie pomoże, to nie zaszkodzi.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 17, 2009 1:53

Kciuki trzymam za wyniki.
Zdaje się, że obie mamy jutro traumatyczny dzień.

Na temat zwrotów zjedzonego - nie mam pomysłu.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sty 17, 2009 11:16

Perełka wymiotuje. Do tego często robi minimalne ilości rzadkiej kupy z krwią. Przyszło mi do głowy, że to nowotwór, który zatkał przewód pokarmowy. Ona od bardzo dawna tak jakby krztusiła się po wypiciu wody i od bardzo dawna darzało się jej wymiotować po jedzeniu. Ale ona często się zakłacza i zwraca wałeczki-więc się nie martwiłam. Mam bardzo złe przeczucia. Perełeczka chce być cały czas na rękach, tuli się i mruczy.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 17, 2009 11:20

Małgosiu - po wynikach badań krwi będzie można ocenić [w przybliżeniu] co jest nie tak. Czasem podwyższony, nawet nieznacznie, mocznik daje takie wymioty.

Poczekajmy na wyniki.

Kciuki trzymam.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sty 18, 2009 22:04

jesteśmy po badaniach.Morfologia wskazała jedynie lekkie odwodnienie (lekko podwyższone czerwone krwinki, płytki i hematokryt-co nie diwi przy wymiotach). Białych 15 tys, mocznik w średnim przedziale, ALAT też (kreatynina i ASPAT nie zostały zrobione, choć prosiłam 8O ). Pani wet stwierdziła fatalny stan paszczy i czerwone gardło ( za ten stan paszczy ostatnio mnie pewnien pan wet skrzyczał, że nie dbam i kot cierpi-złagodniał dopiero jak wyjaśniłam, że paszcza tak wygląda rok po generalnym remoncie i przygotowujemy sie do kolejnego). Podała Convenię, choć prosiłam o Enroxil :lol: i kroplówkę, z czym akurat przypadkowo się zgadzałam :lol:
Efekt jest taki, że Perłą nie wymiotuje i je, choć według mnie ciągle za małe porcje-jest bardzo głodna, ale tylko na chwilę. W tym tygodniu ustalę termin zabiegu-zaczniemy na pewno od zębów i nie wiem, czy nalegać na sterylizację za jednym zamachem, czy za jakiś czas poddawać ją kolejnej narkozie.
Czy ktos stosował Convenię? To dosyć nowy antybiotyk i nie znam żadnych opinii na jego temat.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 18, 2009 22:05

dubel
Ostatnio edytowano Nie sty 18, 2009 22:15 przez Tosza, łącznie edytowano 1 raz

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 18, 2009 22:08

dubel
Ostatnio edytowano Nie sty 18, 2009 22:14 przez Tosza, łącznie edytowano 1 raz

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 18, 2009 22:11

Czyli nie jest źle :D

Tylko komp Ci się muli, tak jak mnie :?
Rady nie dam, bo się nie znam, ale kciuki potrzymam.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 18, 2009 22:31

Dziewczyny dosc czesto convenie daja trudnym przypadkom schroniskowym. Ja sama jeszcze nie mialam kontaktu. Moze napisz do Malej. Jesli chcesz moge do Malej zadzwonic.
No i trzymamy.

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 19, 2009 16:57

Ja nie jestem ekspertem ale zrobiłabym za jednym zamachem wszystko. To trzeba jeszcze skonsultować z kolejnym wetem. W przypadku Perełki to wydaje się najrozsądniejsze.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 19:30

Rozmawiałam diś z wetem , który poprzednio robił Perełce zęby. tez sugeruje wszystko od razu.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 19:55

Perle podwójny zabieg nie zaszkodzi, a Ty będziesz tylko raz umierać ze strachu :ok:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 23:21

Może zróbmy zabieg u mojej wetki. Świetnie sobie poradziła z Julią. Ja mam do niej duże zaufanie. Ma dobrą i wprawna rękę.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 96 gości