Siean pisze:Z bazarków może jednak się uzbiera... czy wet nie mógłby poczekać na należność...
Wet poczeka, ustaliłam z nim na samym początku, że od razu zapłacę tylko za sterylkę Beżuni. Choć pewnie nie będzie czekał w nieskończoność...
U mnie podejmowanie decyzji finansowych w oparciu o nadzieję, bez oglądania się na realia, a nawet wbrew nim, zawsze przynosi katastrofalne skutki.
Ale pewnie znów tak zrobię, o ile tylko jutro stan Zorra na to pozwoli.
Skasko, jutro powinnam już wszystko wiedzieć, niestety post factum, bo dużo będzie zależeć od tego, czy operacja się odbędzie, na czym będzie polegała i jaki będzie jej wynik...
Iweto i Anulko, dziękuję bardzo jeszcze raz!
Berni, dziękuję za wiadomości o Ignasiu.
Sibio....
---