jolabuk5 pisze:Obie dziewczyny miały szczęście, że na Ciebia trafiły, Ewuniu

A na czym polega to wielkie otworzenie się Zuzi?

Zuzia od początku była kotem nieśmiałym , bojaźliwym zwłaszcza w stosunku do obcych którzy do mnie przychodzili. Nie interesowała się specjalnie zabawą , piłeczkami czy myszkami a jak już to były to sporadyczne momenty. Była spokojna i stateczna w porównaniu do rozbrykanej Poli.
Od jakiś dwóch lat jej zachowanie bardzo się zmieniło. Nie chowa się przed obcymi a wręcz sama do nich wychodzi i daje się głaskać, pierwsza ładuje się do łóżka i układa na poduszce co do tej pory było nie do pomyślenia bo nie położyła się wyżej niż na wysokość moich kolan, sama zaczepia by ją miziać , głaskać i przytulać a za zabawkami gania jak młody kociak. A i apetycik zaczął jej dopisywać bo na początku zlizywała tylko sosik a teraz je wszystko i mus i mięsko z sosikiem.