Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MonikaMroz pisze:Do której w pracy dzisiaj?
Ziemosław pisze:Witajcie![]()
![]()
Wczoraj nie miałam już siły nic pisać bo... zwalili mi się goście na chatę. Kuzyn z żoną, 3 dzieci i ojcem, który jest bratem mojego teścia. Czujecie już ten klimat?![]()
Był grill na działce, trwający 2 godziny - głowa pękała mi w szwach. Po powrocie do domu, tak naprawdę dopóki wszyscy nie poszli spać, Scooby non-stop szczekał. Koty pochowały się do łóżkowych skrytek na pościel, wyszły późną nocą dopiero. Dzieci w wieku 12, 7 i 3 - pies od ich przyjazdu nie wie gdzie ma się schować
Wszyscy spali w dużym pokoju - 10 osób na 25 metrach kwadratowych![]()
Ale co jest najgorsze? Ja, niepoinformowana o niczym, ustawiłam sobie na dziś pracę z domu... przetrwałam tylko dlatego, że pojechali na większą część dnia na basen. Ale od 6 do 10 rano siedziałam w słuchawkach z bardzo głośno ustawioną muzyką, nie pomogło. Zamknięte drzwi też nie pomogły, bo co 2 minuty zjawiał się w nich ten najmłodszy i chciał "pieśka" albo "koćka"... oczywiście kto go musiał pilnować? Nie, nie rodzice. Mama Michała, złota kobieta. Jak pojechali na ten basen to otworzyła mi drzwi, powiedziała "wychodź póki ich nie ma, korzystaj z ciszy", kotki momentalnie pobiegły na leżing na parapecie.
Wrócili o 15. Jeszcze tylko 20 minut do końca pracy i wychodzę na siłownię. Wrócę o 21, tak dla pewności.
Ziemosław pisze:Na szczęście już pojechali i można się rozkoszować spokojem![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek, magic99, Silverblue i 499 gości