Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡

klaudiafj pisze:Aha, no ja mam przewiercone do ram okiennych, ale to nie balkon Może uda się wymyślić jak to obejść

Zauważyłam że członek zarządu osiatkował swój balkon więc i ja założę zabezpieczenia i niech mi tylko podskoczą :mrgreen:

No na trzynastym piętrze, kot łazi po barierce balkonu

ja tam dostaję zawrotów głowy jak tylko spojrzę w dół, a oni tak kota beztrosko puszczają. Jakbym to ja tam mieszkała to nie wiem, czy bym go kiedys nie przytrzymała u siebie

Co do zabezpieczeń to u mnie są idiotyczne okna - otwierają się uchylnie ale na zewnątrz i na dole. Na początku obkleiłam je pareo, takim do noszenia do kostiumi kąpielowego, akurat pasowało rozmiarem i jak ładnie wyglądało

ale za każdym razem jak okno otwierałam czy zamykałam to musiałam pareo odklejać i potem przylepiać na nową (taką mocną tasmą klejącą do paczek). Zamówiłam w końcu na zooplusie takie kratki do boków okien uchylnych, dokleiłam je znowu tą tasmą bardzo dokładnie do samych koien (do ram bym nie mogła bo jak wpsomnialam otwierają się na zewnątrz) i jest dobrze. Nie mogłam przymocować na stałe, bo mieszkanie nie moje, ale tasma się sprawdza jak jest bardzo mocna. I odetchnęłam z ulgą odkąd jest ta kratka. Muszę dokupić do drugiego okna, ale to na wiosnę bo teraz i tak go nie używamy.

Cześć Marta z kotkami!

Dzień dobry

hejkaaa!!

Witajcie Moilnki.

klaudiafj pisze:A czemu się wspólnota nie zgodziła? Bo w wyglądzie siatka drażni? To lepiej koty "mordować" brakiem siatki? Ja teraz widuję coraz więcej osiatkowanych balkonów, szczególnie w blokach, bo łatwo dojrzeć - to cieszy zawsze, bo się wie, że tam są koty, które są kochane i ktoś troszczy się o ich życie

U nas też niestety miałam zakaz zakładania siatki,bloki po remontach,nowe obłożenie i te inne

Ale przechodząc do pracy widziałam po drodze dwa balkony pięknie osiatkowane,kiedyś z właścicielką jednego z nich zagadałam,nie miała wtedy jeszcze osiatkowanego,ale przechodząc z Pitem niedaleko ten dojrzał ładnego kotka.Pani ta była z kotkiem na balkonie i trzymała go na smyczy,profilaktycznie
Dosyć fajnie nam się rozmawiało i jak ją kiedyś przyczaję ,muszę zapytac kto jej zakładał tę siatkę
Za jakiś czas zobaczyłam na innym balkonie identyczne zamocowanie,podejrzewam,że ta sama osoba zakładała

hej Molinowo.pl :1luvu:

Czesc dziewczyny, fajnie ze do nas zagladacie, my cos bez humoru, a raczej duza załamana

Zawsze mam pod gore, zawsze wiatr w oczy zawsze to ja jestem poszkodowana

Dżizys...

Chyba wywalę dzis wino z rozpaczy

probowalem lizać duza po nosie ale sie nie dała, mowi ze jej masakrę jakas zlize z twarzy... Dziwny ma humor dzis, dobrze ze myszki rzuca i miski uzupełnia. Jutro ma jakiegos lekarza, pewnie dlatego jest smutna...
Fuks pocieszyciel