POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 20, 2015 13:12 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Nie wiem jak ta futrzata flądra to zrobiła, ale w dniu dzisiejszym o poranku nader wczesnym zastałam Samobójczego Kluska w kuchni.Czaił się obok stolnicy i namiętnie szorował sobie wąsy... Nadmienię, iż klatka była zamknięta. I uprzedzę pytania to na 100% była Masza, bo Artemek jak wczoraj wyszedł wieczorem na łajdactwo tak wrócił jakieś 20 minut temu, napił się mleka zeżarł chrupki i w tej chwili rozkosznie sobie poleguje na parapecie. W moim domu działa dziwna i tajemnicza siła nie ma co. Albo mój chomiczek opanował sztukę przenikania przez pręty klatki....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Wto sty 20, 2015 13:14 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Dziś wtorek,do weta jedziecie,prawda? :)
Ostatnio edytowano Wto sty 20, 2015 13:27 przez aannee99, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Wto sty 20, 2015 13:17 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

O matko :strach: :strach: dobrze zrozumiałam? Chomik siedział nie w klatce w domu pełnym kotów??

(mój chomik jak przyszłam z pracy też zniknął parę lat temu :((( i już się nie odnalazł, mam traumę, bo nie wiem czy psychopatyczny były mąż siostry go nie ukradł lub zabił, Kitka nie podejrzewam, bo nie wylizałaby chyba zbrodni do czysta)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sty 20, 2015 13:21 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

O ja...to nieźle mi się urodziło w głowie :mrgreen:
Ostatnio edytowano Wto sty 20, 2015 13:26 przez aannee99, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Wto sty 20, 2015 13:25 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Dwa moje chomiki siedzą w akwariach takich dość sporszawych od góry przykrytych siatką i na to jest położona szyba,żeby się siatki nie wygniatały jak koty tam wlezą się położyć. Samobójczemu Kluskowi w udziale przypadła klatka, bo nie miałam trzeciego dużego akwarium, a nie miałam kasy żeby kupić. Z resztą,Klusek uwielbia się wspinać a nie lubi kołowrotka więc niech ma zwierzątko i niech się cieszy. Ale do tej pory nie było problemów, dopiero jak w domu pojawiła się ta futrzasta zaraza, ta jasna cholera w kocim ciele, ten pomiot Szatana i wszystkich demonów świata , ta wredna córka walizki ( czytaj wredna torba ) en kosmita z odległej galaktyki który przybył na ziemię aby ją podbić zamienić w kuwetę a ludzi w niewolników dopiero wtedy zaczął się cyrk na 24 fajerki. Nie wiem JAK ona to robi. Ale robi. Wczoraj zeżarła tekturowe pudełko w którym trzymam swoje pierdołki do szycia, nie zginęło nic, żadna szpilka igła czy szpulka z nićmi. Wszystko elegancko ułożone leżało na stoliku. A pudełko w strzępach spoczywało pod psim łóżkiem. Pod moim łóżkiem. W kuchni pod stołem. W salonie za kanapą. Na schodach na piętro.... Ogólnie spoczywało wszędzie w charakterze konfetti. Ja chyba faktycznie zacznę przywiązywać tą zarazę do kaloryfera za nogę, na krótkim sznurku....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Wto sty 20, 2015 13:27 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Jesoo,ja myślałam..że o Maszy piszesz :ryk: :ryk: :ryk: :oops:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Wto sty 20, 2015 13:29 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

O RANY :strach: pokaż zdjęcie tego zbója!
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sty 20, 2015 13:40 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Jak znajdę dysk zewnętrzny to wam wrzucę zdjęcia Samobójczego Kluska. :D Bardzo fajny klusek jest i wesolutki że ho ho :D wiem,że chomiki w domu z kotami to poroniony pomysł, ale chomiki były pierwsze :D Koty się pojawiły potem, jak pluskwy :D Najpierw jeden potem drugi...Z utęsknieniem czekam na trzeciego :D Kota oczywiście....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Wto sty 20, 2015 14:01 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Chomiki też miałam. Kiedyś, dawno. Trzy - ale nie na raz, tylko po kolei. Niestety, stanowczo za krótko żyją.
Bezpośrednio przed kotami były papugi. Nie było szansy na współegzystencję pokojową, Ofelia pała niesamowitą wręcz namiętnością do wszystkiego, co lata. Papugi poszły więc w dobre ręce, gdzie zyskały nowych towarzyszy (pani, która je wzięła, miała więcej papużek i innych ptaszków, hodowczyni z zamiłowania).
Pewnie bym nie oddała tak łatwo papug, gdyby nie fakt, że było to po pogromie klatkowym - zapalenie wola mocno przetrzebiło "pogłowie" :cry: Z "moich" papużek został młody samczyk, do tego starsza samica kupiona dla starszego samca, który nie przeżył :cry:

Jak Maszeńka? Szwy już zdjęte? (sorry, nie szwy, a szew! :wink: )
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35104
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sty 20, 2015 23:29 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Szwa zdjęta. pan doktor się obśmiał jak norka na wieść że królewna wyciągnęła jeden. Dostałam maluśki ochrzantus, że nie pilnowałam zołzy, ale odstałam kaftanik na pamiątkę, będzie czym Maszeńkę straszyć jakby była niegrzeczna. Ostatnio to jedyna rzecz, jaka na tą flądrę działa :D Trzeba pogrozić palcem i krzyknąć "Masza bo ci kaftan założę!!!!" I z pomiotu z piekielnej otchłani mamy grzecznego słodkiego koteczka :D Ponadto zostawiłam u Panówdoktorów materiały promocyjne w postaci koszyczka polarowych myszy z doszytymi do ogonków wizytówkami. Postanowiłam rozszerzyć działalność i iść za ciosem, bądź co bądź następna w kolejce pod nóż jest Trufla, a jej sterylka to koszt około 350 zeta.... Może ktoś się skusi na rękodzieło....

A chomiki no cóż, na początku były dwa. Podobno obie samiczki. I jedna samiczka wabiła się Gertruda a druga Gryzelda. potem okazało się ze w ciągu kilku godzin mój stan posiadania zmienił się z 2 na 4 chomiki. Cholerna Gryzelda okazała się być Zgmuntem. I zapyliła koleżankę Gertrudę,która powiła dwójkę maleńkich łysych podobnych do robaków pomiotków. Jeden wabił się Pokrak a drugi Klusek. Pokrak powędrował do koleżanki syna, a Kluska nikt nie chciał i został ze mną. Gertruda umarła w zeszłym roku w wieku jak na chomika dżungarskiego zaawansowanym nader bo miała 5 lat. Cholerna_Gryzelda_Która_Okazała_się_Zygmuntem żyje nadal i ma się świetnie. A Klusek zyskał przydomek Samobójczy bo pasjami uprawia skoki z wysokości. Włazi na szczyt klatki, puszcza wszystkie cztery łapki i z łomotem od którego trzęsie się komoda ląduje na wierzchu swojego domku....Znaczy szajbę ma jednym słowem :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Wto sty 20, 2015 23:31 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

No popatrz . Sie chomiś teleportować nauczył :mrgreen:
Maszeńka na pewno w tym pazurkow nie maczała :mrgreen:
Jeszcze Ci moja Dianke dac i dopiero bys miała pomysłowe stado :mrgreen:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Wto sty 20, 2015 23:56 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Ja miałam w dzieciństwie chomisia takiego zwykłego rudzika co się Kubuś zwał. Nocny Marek z niego był straszny i hałaśnik ale kochany. Notorycznie miał opalone wąsy bo zawsze gdy zapalałam gaz to on ze mnie złaził w dół . Ponad 2 lata miał jak kiedyś którejś nocy nie zaczął hałasować i okazało się że sztywny leży zakopany w trocinkach. Pogrzeb się odbył i pożegnaliśmy Kubusia.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 21, 2015 9:03 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

kocia_mendka pisze:Szwa zdjęta. pan doktor się obśmiał jak norka na wieść że królewna wyciągnęła jeden. Dostałam maluśki ochrzantus, że nie pilnowałam zołzy, ale odstałam kaftanik na pamiątkę, będzie czym Maszeńkę straszyć jakby była niegrzeczna. Ostatnio to jedyna rzecz, jaka na tą flądrę działa :D Trzeba pogrozić palcem i krzyknąć "Masza bo ci kaftan założę!!!!" I z pomiotu z piekielnej otchłani mamy grzecznego słodkiego koteczka :D Ponadto zostawiłam u Panówdoktorów materiały promocyjne w postaci koszyczka polarowych myszy z doszytymi do ogonków wizytówkami. Postanowiłam rozszerzyć działalność i iść za ciosem, bądź co bądź następna w kolejce pod nóż jest Trufla, a jej sterylka to koszt około 350 zeta.... Może ktoś się skusi na rękodzieło....


Tam od razu flądra :ryk: w ogóle,to..jak piszesz o Maszce,to mam wrażenie,że o Tośce mojej piszesz,one podobne są do siebie,serio :lol:

Super pomysł z tymi myszkami i wizytówkami :ok: Działasz,masz pomysł,wykorzystujesz to co robisz super,świetnie! :D

No cóż,nas też czeka sterylka Luny,u nas to 450 złotych 8O
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro sty 21, 2015 11:18 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

No ja się boję najbardziej tylko tego,że może cena wzrosnąć. Panydoktory przy ostatnim przeglądzie technicznym Trufli coś tam mówili o dysplazji,że warto by było zobaczyć w jakim stanie są stawy żeby w razie czego działać póki wcześniej. No a wiadomo, USG, i RTG stawów zarówno biodrowych jak i barkowych będzie nas troszkę kosztować. Ale nie zwykłam oszczędzać na moich stworkach... Jakoś damy radę, najwyżej pójdę skwerki zamiatać a co :D Albo nie będę sobie kupować książek, będę ściągać ebooki :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Śro sty 21, 2015 11:21 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Dysplazja,niestety Owczary często ją mają,boję się tego,nie ukrywam. Też chcemy zrobić Lunie rtg,żeby zobaczyć jak jej stawy wyglądają,mam nadzieję że wszystko jest ok,ale zawsze strach jednak jest....

Luna dostaje Dolfos Arthrofos

Obrazek

Wiem,że są lepsze preparaty,ale ceny ZNACZNIE wyższe :(
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 88 gości