12 łap i 4 kopyta: koniec części I, zaproszenie do II :)

[Blekitny.Irys]

(...)

O, takie zdjęcie z tego samego lasu co powyższe, tyle że 12 kwietnia tego roku:

Kiedy patrzę na to zdjęcie, robi mi się wewnątrz zimno i coś tam w środku krzyczy głośno : NIE !!!

[floxanna]

(...)
O, takie zdjęcie z tego samego lasu co powyższe, tyle że 12 kwietnia tego roku:

Kiedy patrzę na to zdjęcie, robi mi się wewnątrz zimno i coś tam w środku krzyczy głośno : NIE !!!

Wtedy to już całkiem spoko było, jeśli chodzi o temperaturę, w ciągu dnia przebijało 10 na plusie, stąd ta ładna mgiełka

He, wspominki: jak ta zima zdecydowała się wreszcie, że będzie, i to z przytupem, czyli pod koniec stycznia, to akurat wiozłam z dziewczynami z olsztyńskiego TOZ-u psicę do nowego domu (ja robiłam za szofera). Do Gdańska. W jedną stronę spory kawałek bocznymi drogami, bo byłyśmy po drodze u mieszkającego na wsi weta, żeby zaczipować sunię. Łącznie niemal jednym ciągiem ok. 370 km, słynnymi świetnej jakości polskimi drogami (już nam odbijało i na CB przedstawiałyśmy się jako: „Trzy baby w aucie, nie licząc psa… też suka”), połowa po ciemku i w śnieżycy totalnej. Oj, była przygoda, był ubaw A psina dostała bardzo dobry nowy dom

[Sihaja]

Brrrrr....
Dzień dobry

[floxanna]

Brrrrr....
Dzień dobry

Dobry wieczór

[shira3]

He, wspominki: jak ta zima zdecydowała się wreszcie, że będzie, i to z przytupem, czyli pod koniec stycznia, to akurat wiozłam z dziewczynami z olsztyńskiego TOZ-u psicę do nowego domu (ja robiłam za szofera). Do Gdańska. W jedną stronę spory kawałek bocznymi drogami, bo byłyśmy po drodze u mieszkającego na wsi weta, żeby zaczipować sunię. Łącznie niemal jednym ciągiem ok. 370 km, słynnymi świetnej jakości polskimi drogami (już nam odbijało i na CB przedstawiałyśmy się jako: „Trzy baby w aucie, nie licząc psa… też suka”), połowa po ciemku i w śnieżycy totalnej. Oj, była przygoda, był ubaw A psina dostała bardzo dobry nowy dom :)

I to są chwile, dla których warto!

[floxanna]

He, wspominki: jak ta zima zdecydowała się wreszcie, że będzie, i to z przytupem, czyli pod koniec stycznia, to akurat wiozłam z dziewczynami z olsztyńskiego TOZ-u psicę do nowego domu (ja robiłam za szofera). Do Gdańska. W jedną stronę spory kawałek bocznymi drogami, bo byłyśmy po drodze u mieszkającego na wsi weta, żeby zaczipować sunię. Łącznie niemal jednym ciągiem ok. 370 km, słynnymi świetnej jakości polskimi drogami (już nam odbijało i na CB przedstawiałyśmy się jako: „Trzy baby w aucie, nie licząc psa… też suka”), połowa po ciemku i w śnieżycy totalnej. Oj, była przygoda, był ubaw A psina dostała bardzo dobry nowy dom :)

I to są chwile, dla których warto!

Z biegiem lat przekonuję się, że dla zwierząt o wiele bardziej warto się starać niż dla ludzi…

[shira3]

I tu się zgodzę!

[floxanna]

Spider Cat!

[shira3]

Orety! Ona po sianie tak się wspina?

[floxanna]

Orety! Ona po sianie tak się wspina?

Nie dość, że wspina się po ścianie, to jeszcze całkiem dziarsko jej to idzie

[jaaana]

Myślałam, że skacze

[floxanna]

Myślałam, że skacze

Na zdjęciu akurat wisi — wcześniej się wspinała, później zeskoczyła

[izka53]

Myślałam, że skacze

Na zdjęciu akurat wisi — wcześniej się wspinała, później zeskoczyła

[Blekitny.Irys]

I tu się zgodzę!

Ja też

Myślałam, że skacze

Na zdjęciu akurat wisi — wcześniej się wspinała, później zeskoczyła

Zdolna kicia

[floxanna]

Myślałam, że skacze

Na zdjęciu akurat wisi — wcześniej się wspinała, później zeskoczyła

Zdolna kicia

Się nie naśmiewajcie, bo wam internety poodłączam i będzie płacz!



Newa — królowa internetu, pokłońcie się, niewierne!