Niby wyglądają na domowe, człowieka się nie boją, kuwetę znają, ale:
Miseczki z jedzeniem i piciem mocno je zdziwiły, zaczynają załapywać.
Panicznie boją się brania na ręce, wczepiają się w człowieka z całej siły i wrzeszczą.
Boją się grzechoczących oraz kolorowych zabawek.
Najchętniej bawią się we wzajemne zagryzanie. Piórka na patyku sprawiły, że z Białego Misia zrobiła się biała szczotka klozetowa
Przed piłeczką z grzechotką spitoliły do budki.
Troszkę trzeba je będzie wyedukować.
Szanta żywo zainteresowana maluchami, reszta chyba się jeszcze nie zorientowała. Gabrynia trenuje wspinaczki balkonowe, Doś się mizia, Ryżemu zwisa.