Badylek [*] i wracający z adopcji Mroczek [*]

Hura, Mrok ma dom :ok:

To trzymamy kciuki za wszystko: odbiór, aklimatyzację i wszystko.

Ktoś mi kiedyś powiedział, że koty nie rozpoznają odbicia w lustrze.
Jestem pewna, że Mroczek rozpoznaje siebie i mnie w nim.
Uwielbia siedzieć dokładnie naprzeciw lustra w sypialni i mnie obserwować przez odbicie. Troszkę niepokojące i niesamowite, czarny kot o północy obserwujący Cię przez lustro

Mroczek miał strasznie przytulasty dzień wczoraj.
Wchodzi coraz głębiej do transporterka po jedzenie.
Dzisiaj dostanie wyjątkowo mokre, bo w końcu, co, mogę go rozpuszczać zanim go oddam !

Czarny kot patrzący w lustro? Prawdziwa magia

Niesamowity kot.
Niech mu się wiedzie w nowym domu :ok:

Hator, Haatorr... :kotek:

Zapraszam na wierszyk
Inka

Baaaaaaaaaaaardzo mocne kciuki za nowy domek :ok:

i żeby Mroczkowi było w nim dobrze
:ok:

Duża mówi, że nabroiłem wczoraj :oops:

Wylałem wodę na kocyk w transporterku i strasznie szalałem po nocy, Duża musiała lustro schować, bo tak obok niego latałem, że się bała, że wywrócę :twisted:

W końcu, trzeba udowodnić że pasuję do imienia : :mrgreen:

Mróczny

Powiedz Dużej, że to dlatego, by cię dłużej pamiętała.

caldien pisze:Duża mówi, że nabroiłem wczoraj
Wylałem wodę na kocyk w transporterku i strasznie szalałem po nocy, Duża musiała lustro schować, bo tak obok niego latałem, że się bała, że wywrócę
W końcu, trzeba udowodnić że pasuję do imienia :
Mróczny

Mróczósiu, to Duża się nie zna. Zachowałeś się jak normalny, zdrowy, wyluzowany kot.
Inka

MaryLux pisze:
caldien pisze:Duża mówi, że nabroiłem wczoraj
Wylałem wodę na kocyk w transporterku i strasznie szalałem po nocy, Duża musiała lustro schować, bo tak obok niego latałem, że się bała, że wywrócę
W końcu, trzeba udowodnić że pasuję do imienia :
Mróczny

Mróczósiu, to Duża się nie zna. Zachowałeś się jak normalny, zdrowy, wyluzowany kot.
Inka

Też tak uważam :twisted:

Mroczek czarny bardzo chętnie zgadzający się z czarną Ineczką

Streeeessssuję się.
Boję się, że nie będę w stanie go włożyć do transporterka.
Boję się, że domek nie wypali.
Boję się, że popłaczę się jak bóbr jeszcze przy domku.

Duża

caldien pisze:
MaryLux pisze:
caldien pisze:Duża mówi, że nabroiłem wczoraj
Wylałem wodę na kocyk w transporterku i strasznie szalałem po nocy, Duża musiała lustro schować, bo tak obok niego latałem, że się bała, że wywrócę
W końcu, trzeba udowodnić że pasuję do imienia :
Mróczny

Mróczósiu, to Duża się nie zna. Zachowałeś się jak normalny, zdrowy, wyluzowany kot.
Inka

Też tak uważam
Mroczek czarny bardzo chętnie zgadzający się z czarną Ineczką

Streeeessssuję się.
Boję się, że nie będę w stanie go włożyć do transporterka.
Boję się, że domek nie wypali.
Boję się, że popłaczę się jak bóbr jeszcze przy domku.

Duża

Na pewno Mróczek wybierze to, co będzie dla niego lepsze.

Będzie dobrze, a jak Mróczny nie chce do transporterka to za kark go jak będzie się łasił i siłą. Czasem trzeba coś z kotem "na siłę", choć obraza murowana

Jak się popłaczesz jeszcze "przy domu", to nic się nie stanie, nie martw się.

Badylek [] i wracający z adopcji Mroczek []

Kto przegląda forum