Tu Mała Alienorowa
Wywiady part 1Dziś zapraszam na wywiad z kotem. Wywiad prowadzić będzie Ciel
Ciel podchodzi do Kotori
-
Proszę, pani, proszę pani!!!
-Tak? - Kotori uraczyła go jednym ze swoich strasznych min
-
A pani jak się tu znalazła?
-To nie twój interes, ale tu masz plamkę-Kotori zlizała brud z futra najmniejszego z gromady-
No, teraz jesteś wreszcie czysty. Teraz idź już, bo muszę się umyć, żeby jak pani przyjdzie nie być w takim złym stanie. Jeszcze nie poszedłeś?!- i zdzieliła go łapą.
Ciel niezrażony podążył dalej. Następną spotkał Julkę, która akurat zabijała kotka whiskasowego.
-
Hej Jula! Powiedz mi, bo dzisiaj prowadzę taki mały wywiadzik dla naszych fanów i tych co nas mogą zabrać do domu. Co lubisz najbardziej?- Julinka zastanawia się przez chwilę
-Najbardziej lubię się miziać z dużymi, oni tak dobrze drapiąąą za uszkiem- Rozmarzyła się-
Ale uwielbiam, jak to mówią te dziwne duże, "aportować", a przecież ja jakimś psem nie jestem. Jak oni mogą w ogóle tak myśleć?- i odeszła z fochem na pysiu, lecz zaraz zapomniała o tym i pobiegła dalej zabijać kotka.
-To chyba przez tą chorobę co kiedyś przeszła- mruknął do siebie pod nosem
Teraz Ciel obrał na cel Franie. Gdy tylko podbiegł do niej syknęła:
- Idź sobie. Nie zajmuję się jakimiś bachorami. To nie praca dla mnie.- i położyła się na łóżku na kołderce, a już po chwili spała. Ciel już zdążył się przyzwyczaić do jej wywyższania się ponad wszystkich. Ale i tak wszyscy wiedzieli, że zdarza jej się płakać kiedy spała i najczęściej wtedy jedna z dużych przychodzi i ją przytula. "Dlatego Kocham spać kolo tej zołzy" pomyślał i podreptał w poszukiwaniu Justina.
Jako, że Justin to taki chudy spryciarz to zajęło mu to trochę czasu.Gdy wreszcie go znalazł położył się koło niego.
-Wujku Jus...- maluch nie zdążył dokończyć, bo czarny kot zaczął go myć.
-Wujku, ale ja jestem już czysty!!!-Krzyczał przerażony drapiąc-
Ja chce Ci tylko zadać pytanie?Pytanie?-Justin zamarł zaciekawiony
_ Jakie pytanie?-Chciałem Cię zapytać jaki tak naprawdę jesteś. Tak często uciekasz przed tymi dużymi, ale wiele razy widziałem jak przychodzisz się głaskać, to jak to jest lubisz to czy nie?-Wzburzony Justin zerwał się na równe nogi
- Oczywiście, że nie. JA jestem DZIKIM kotem i tylko czasami muszę się podlizać. Ciel nie uwierzył w żadne słowo wujka, ponieważ ten się zarumienił i jak najprędzej uciekł, krzycząc przez ramie, że śpieszno mu do kuwety.
Jednak zmęczony Ciel, po dobrze wykonanej robocie nie miał już sił by dalej prowadzić wywiad z tymi za drzwiami, i położył się spać, z błogim uśmieszkiem na twarzy.
C.D.N