Broszka & Company cz.2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 23, 2011 10:04 Re: Broszka & Company - Wesołych Świąt !!!

Świąt wypełnionych radością i miłością,
niosących spokój i odpoczynek.
Nowego Roku spełniającego wszelkie marzenia, pełnego optymizmu, wiary, szczęścia i powodzenia
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt gru 23, 2011 11:48 Re: Broszka & Company - Wesołych Świąt !!!

Spokojnych, uśmiechniętych Świąt dla obu Broszek, seniorek, całego zwierzyńca, TŻta :lol:

brązowobiali

 
Posty: 2756
Od: Śro kwi 28, 2010 19:02
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt gru 23, 2011 12:13 Re: Broszka & Company - Wesołych Świąt !!!

Życzę Wam nadziei, własnego skrawka nieba,
zadumy nad płomieniem świecy, filiżanki dobrej, pachnącej kawy,
piękna poezji, muzyki, pogodnych świąt zimowych,
odpoczynku, zwolnienia oddechu, nabrania dystansu do tego co wokół,
chwil roziskrzonych kolędą, śmiechem i wspomnieniami.
Wesołych Świąt!
Obrazek...Obrazek .. http://facebook.com/julka75
Obrazek Obrazek Obrazek ...................... Obrazek

julka75

 
Posty: 1167
Od: Pt kwi 15, 2011 0:00
Lokalizacja: BAR//zach.pom.

Post » Pt gru 23, 2011 18:25 Re: Broszka & Company - Wesołych Świąt !!!

Cudownych Świąt Bożego Narodzenia, spokoju i miłości,
oraz spełnienia najskrytszych marzeń
życzy Kasia z Pięciokotem


Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt gru 23, 2011 19:21 Re: Broszka & Company - Wesołych Świąt !!!

Minął kolejny rok! Już Boże Narodzenie!

Pięknie ustrojona choinka, wesołe dźwięki kolęd
oraz radość przystrajająca ludzkie serca
niech oznajmiają, że nadszedł czas odpoczynku i świętowania :D

Życzę Wam byście jak najdłużej doświadczali magii Świąt,
a Nowy Rok 2012 niech przyniesie Wam wszystko czego zapragniecie :D


Obrazek

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Sob gru 24, 2011 12:15 Re: Broszka & Company - Wesołych Świąt !!!

Wesołych, Spokojnych, Zdrowych, wypełnionych Miłością Świąt dla obu Broszeczek, TŻ-ta, seniorek, koników i wolnożyjących kotów życzy całe nasze kocio-ludzkie stado :)

Obrazek
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 24, 2011 17:06 Re: Broszka & Company - Wesołych Świąt !!!

Spokojnych Świąt Broszeńce, Broszce i wszyskim domownikom i innym zwierzakom życzy Tota i reszta Tocinej Bandy :s5: :s1: :catmilk:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie gru 25, 2011 11:47 Re: Broszka & Company - Wesołych Świąt !!!

Dziękujemy za życzenia i witamy świątecznie :s4:
Wczoraj cały wieczór nieprzyjemnie lało i wiało a dzisiaj piękna pogoda, dużo słońca i zadzwiwiająco ciepło - nie pamiętam takich temperatur w święta 8O
Odpoczywamy po małym obżarstwie wigilijnym :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie gru 25, 2011 19:26 Re: Broszka & Company - Wesołych Świąt !!!

W dniu Bożego Narodzenia
Dziś składamy Wam życzenia:
Aby raźniej w duszy było,
Aby szczęścia i miłości z życia nigdy nie ubyło;
Aby wam się lepiej żyło
Alienor z kotami :D

Przepraszam tylko że z pewnym opóźnieniem, niestety szaleństwo przedświąteczne i kocie nie dały mi szansy wcześniej :oops:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon gru 26, 2011 9:14 Re: Broszka & Company

U nas już po świątecznym nastroju - prysł wczoraj jak bańka mydlana bo poważnie zachorowała kobyłka i trzeba było wzywać weta... Niestety potrzebny jest koński wet a on w święta odmówił przyjazdu - może przyjedzie dopiero jutro :(

Jest taka dziwna prawidłowość że nasze konie zawsze chorują w najmniej odpowiednim momencie, kiedy ściągnięcie końskiego weta graniczy z cudem... :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon gru 26, 2011 9:56 Re: Broszka & Company

Moje koty tienen el detalle czyli w drodze wyjątkowej uprzejmości zaczynają chorować dzień-dwa przed świętami, dzięki czemu na wariata wpycham weta w rozkład dnia :wink: Dzięki czemu zwykle święta nieco mniej zepsute (bo oczywiście drżę, czy się nie pogorszy :oops: ). Za spokój wasz i zdrowie kobyłki oraz reszty zwierzostanu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto gru 27, 2011 10:45 Re: Broszka & Company - rocznica operacji Broszki

Właśnie minął rok.
Pamiętam bardzo dokładnie świąteczną walkę z odkopaniem drogi i nieprzespaną noc w strachu czy uda mi się wyjechać i dojechać do Wro... TZ jeszcze rano szuflował śnieg i z wielkimi problemami odpalił samochód - było minus 16 stopni kiedy z Brosiaczkiem wyruszałam w drogę z duszą na ramieniu przebijając się przez prawie nieprzejezdne zaspy...

O tych wydarzeniach możecie poczytać w wątku:
viewtopic.php?p=6854359#p6854359

A tak opisywałam swoje przeżycia w czasie kiedy Broszka była operowana:
Kiedy Broszka trafiła na stół było z nią bardzo źle i dr od razu uprzedzał że są małe szanse na powodzenie operacji...
Umówiliśmy się że zadzwonią na komórkę gdyby okazało się po otwarciu kotki że trzeba ją uśpić - lub gdyby umarła podczas trwania operacji.
To był środek zimy, temp -13 stopni więc nie bardzo miałam ochotę na spacery ale mimo to poszłam ściskając komórkę w dłoni żeby nie przegapić telefonu. Zrobiłam rundkę po uliczkach wokół klinik, czas wlókł się niemiłosiernie - po pół godzinie byłam spowrotem w poczekalni. Telefon milczał a ja siedziałam i ściskałam go nadal w dłoni choć przecież byłam za ścianą i gdyby coś to powiedzieli by mi osobiście.
Po godzinie wstąpiła we mnie nadzieja, po jakimś czasie ktoś wyszedł i powiedział że operacja trwa i żebym była dobrej myśli. Potem że operacja się skończyła i Broszka sie wybudza - czekamy na podjęcie samodzielnego oddychania...
Po kolejnych 2 godzinach kiedy czasem ktoś mi mówił że Broszka nadal pod tlenem i pod opieką anastezjologa - nareszcie wyszedł do mnie dr i powiedział że chyba się udało...

Broszeńka przed operacją:
Obrazek
Tuż po powrocie do domu:
Obrazek
I dobę po operacji:
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto gru 27, 2011 10:56 Re: Broszka & Company - rocznica operacji Broszki

Wielu radosnych lat razem :ok:

PS też pamiętam tamten czas - wielokrotne wchodzenie na chwilę na wątek, żeby zobaczyć czy są już wieści. Tym bardziej, że czułam się trochę odpowiedzialna za całą sytuację - to ja powiedziałam Ci, że jest szansa, że warto walczyć, bo Lolkowi się udało. Drżałam, czy uda się Broszce - i na szczęście się udało. :D
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto gru 27, 2011 11:31 Re: Broszka & Company - rocznica operacji Broszki

Ja też pamiętam tamten czas, zaciskanie kciuków, czekanie na wieści i ogromny podziw za waleczność dla Dużej Broszki. Trzymajcie się Dziewczyny w dobrym zdrówku (kobyłce i reszcie stadka także życzę mnóstwo zdrowia) :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto gru 27, 2011 13:01 Re: Broszka & Company - rocznica operacji Broszki

No to dla przypomnienia parę fotek :)
Mój TZ zupełnie nie pamięta zapitalania przy odśnieżaniu i połamanych na zlodowaciałym śniegu szpadli, w sumie co roku jest to samo więc się nie dziwię - ja pamiętam tą konkretną walkę ze względu na wyjazd z Broszką :wink:
I pamiętam że zamiast wyjechać w delegację wieczorem postanowił zostać w domu do rana żeby mnie z Broszką wyprawić do Wro - bez jego pomocy nie dałabym rady uruchomić samochodu i wyjechać na łańcuchach
Obrazek
Niestety, nie wiem czy uda mi się jutro rano wyjechać z domu :(
Ocieplenie z deszczem w dzień i mróz w nocy przez kilka ostatnich dni spowodowały że nasza hałda śniegu zamieniła się w twardy lodowiec :?
Połamaliśmy już dwa szpadle, wczoraj 6 godzin tyrania i odkopaliśmy dopiero jedną trzecią :x
walka trwa...

ObrazekObrazek
bloki lodu ważące po 30-40kg :x
mój TŻ przypłacił zdrowiem tą dwudniową walkę: ma straszne zakwasy i potężne przeziębienie :(


Dzisiaj pogoda jest zupełnie inna - ciepło (10 stopni 8O ), słonecznie i bez śniegu,
no ale człowiek nie może sobie wybrać odpowiedniej aury na takie akcje :wink:
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 181 gości