wistra pisze:Lecę 10go po moją powsi nogę

Czyli gratulacje

ewan pisze:No to miał wet fajny dzień, przynajmniej jedna wesoła kobitka go odwiedziła po przeważnie każdy smutny jak idzie z chorym zwierzem do weta
Coś mi się ostatnio zaniedbałaś z relacjami o Mieci i zdjęć jakoś dziwnie niet - czy ona jeszcze żyje bidula
A jak tam Yamaha się czuje

Wesoła to bardzo delikatne określenie
A Mietka dawno robi za dywan w łazience tylko nie wiedziałam jak Wam to wyznać
Nieee, żartuję, aparat mam w serwisie. A opowieści dziwnej treści brak, bo nuda przepotworna. Będzie wesoło jak Yamahę wypuszczę na salony, ale to dopiero za 10 dni.
Wróciłyśmy właśnie od weta. Pierwsza super wiadomość - Yamaha jest ujemna, druga - zaskakująco dobra forma jak na takie przeżycia, trzecia - masaże, SPA, sanatorium i laska będzie śmigać jak nówka z salonu. Tyle dobrego, złych wiadomości brak
Pani doktor zauroczona charakterem, co mnie wcale nie dziwi. Yamaha jest przekochana, przewspaniała, przemiła i powinna brać udział w filmie instruktażowym pt "Jak zachowuje się porządny kot podczas pobierania krwi". Dzielna dziewczyna!