annette88 pisze:dzien dobrymoja to u weta jak galareta, delikatnie probuje nawiac, ale niezbyt stanowczo.. i patrzy mi w oczy
Miałka siedzi cicho do czasu,a póżniej to

łapoczyny ,darcie pyszcza,próby schowania się np pod moją pachę,a o hyhaniu na weta i próbach pożarcia go to nie wspomnę


Wczoraj zresztą warczała na weta jak pitbull
