Kotków 7. Charliś[*] - POŻEGNANIE:(( s.102

[mumka27]

super będzie dobrze, Chlounia rozkwitnie i się zadomowi na dobre

[Nelly]

Zaglądam co u Was. Pozdrawiamy

O mieszkaniu jeszcze cisza... Kciuki są.

[Ruach]

Mam cudowne wieści o Chlouni - zaczęła siusiać do kuwety
Mówiłam... mówiłam... ona zacznie się dobrze zachowywać jak będzie jedynaczką. Ona na jedynaczkę stworzona

bardzo bardzo bardzo sie cieszę, najwększe cieszenie jakie było moim udziałem w ostatnich tygodniach

[Ruach]

[url=http://www.fotosik.pl][img]

http://images40.fotosik.pl/215/9b68680f661a29abmed.jpg[/img][/url]

Muszelka Muszelinka

[Ruach]

Ania

[Agnieszka-]

Chloe bardzo kocha swoich Duzych i z wzajemnoscia, mam na codzien doniesienia robocze
W rzeczy samej, koteczka typowy jedynak, i baardzo potrzebowala spokojnego domu. Swietnie, ze ta historia tak sie dobrze konczy. Oby wiecej takich..
Pozdrawiam kotkow 7 plus piesa, i kciuki za mieszkanie, Aniu!

[Mrata]

Chloe to bardzo piękna koteczka, jej umaszczenie jest naprawdę błękitne. Tylko w tej gromadzie kotów nie czuła się pewnie dowartościowana i odpowiednio podziwiana. To sikała w ramach protestu. Cieszę się nieustannie. Teraz jeszcze Czarna Perła... Ciekawa jestem, co z mieszkankiem ?

[Izabela]

Ja tez ciekawa jestem, co z mieszkankiem

[Anka]

Nooo... z mieszkankiem to my jesteśmy w trakcie negocjacji. Na razie nieco rozbieżne widzenie ceny, ale nie wykluczone, że coś dojrzeje.
W międzyczasie jeszcze jedna osoba się znalazła też zainteresowana. Przyjdzie jutro.
Pożyjemy... zobaczymy...
Będzie trochę problemów, z różnych powodów, o których tu pisać nie będę, problemów związanych z tym, że trochę za szybko po wykupie sprzedaję. Ale... mam nadzieję, że wszelkie rafy ominiemy. Właśnie dlatego mam doradcę,. I do tego kociarza
Tym niemniej o kciuki proszę. Ja nie mam pieniędzy na żaden błąd, musi wszystko tak się udać, żebym wyszła na prostą. A ja panikara trochę , więc chwilami aż mnie telepie.

[Sin]

To kciuki nadal
No musi się udać

[Anka]

Dzięki za kciuki, potrzebne bardzo.

Czarną Perełkę wypuściłam z klatki. Bardzo płakała. Nadal się chowa, ale jednak jest ciut lepiej. Chyba jednak najbardziej mnie się biedula boi. Tak myślę, że może nie były jakoś szczególnie krzywdzone, ale pozostawione same sobie, człowieka po prostu mało obchodziły. I teraz, zależnie od charakteru danego kota jest jak jest.

Wiecie co, jest ciężko, i finasowo, i chorobowo, ogólnie, ale jak patrzę na to stadko, w ich oczy, to nawet przez moment nie żałuję tego co robię.

[mumka27]

trzymam kciuki za mieszkanie cały czas, głaski dla kociastych!buziaki dla Radzia

[Ruach]

problemów związanych z tym, że trochę za szybko po wykupie sprzedaję. Ale... mam nadzieję, że wszelkie rafy ominiemy.
.

Ania, uważaj na to, żeby się nie okazało za czas jakiś,m że będziesz musiała wpłacić jakieś obłedne pieniądze do US; warto przegadać to z jakąś dobrą księgową, a może trzeba jeszcze trochę się wstrzymać?

I proszę, generalnie, nie spiesz się; ta cała zamiana ma być dla Ciebie z korzyścią i dlatego warto czekać na najbardziej optymalne rozwiązanie..

[Anka]

problemów związanych z tym, że trochę za szybko po wykupie sprzedaję. Ale... mam nadzieję, że wszelkie rafy ominiemy.
.

Ania, uważaj na to, żeby się nie okazało za czas jakiś,m że będziesz musiała wpłacić jakieś obłedne pieniądze do US; warto przegadać to z jakąś dobrą księgową, a może trzeba jeszcze trochę się wstrzymać?

I proszę, generalnie, nie spiesz się; ta cała zamiana ma być dla Ciebie z korzyścią i dlatego warto czekać na najbardziej optymalne rozwiązanie..

Ewulka, właśnie tego pilnujemy, spokojnie.
A wolałabym w miarę szybciej, bo czeka kolejny sezon grzewczy, jak mi znowu dowalą domiar za prąd w styczniu to pod most pójdę.
Ale na pewno nie zrobię tego byle jak.
To jest omawiane ze specjalistami, i od nieruchomości, i od księgowości. Ja wbrew pozorom taka naiwna nie jestem

[Anka]

W ostatnich dniach Kajtusia straciła apetyt. Jako, że to leciwa suczka, martwię się każdym spadkiem formy. Byłyśmy więc dzisiaj u naszego doktora. Na szczęście wygoląda, że wszystko ok. Tzn. osłuchał, obmacał, zajrzał do gardła, obejrzał zęby, pobrał krew - i wszystko ok. Co oczywiście bardzo mnie cieszy.
Pozostaje pytanie o ten spadek apetytu. Doktor kazał jej dzisiaj i jutro podać przecibólowe. I zobaczyć co będzie. Bo nie wykluczone, że reaguje tak. np. na bóle reumatyczne.
Zobaczymy.