Mila Łomciak i Lesio Podrzutek rzadzą u joasi_lew

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 06, 2010 23:42 Re: Mila Łomciak i Lesio Podrzutek rzadzą u joasi_lew

No, czas najwyższy powrócić na lono forum :wink: . Niestety znów mam gorsze wieści. Teraz musieliśmy odwiedzić weta z Milencją. Panna, bowiem nabawila się pod swą kocią bródką (jak to wetka nazwala) lojotokowego (padlo mi w klawiaturze male Ł) zapalenia skóry. Oj ile bylo placzu kociego po drodze, w domu ucieczka przed klatką paniczna :strach: , siknięcie w biegu w nowiutką koldrę w wersalce :oops: , dzialo się, dzialo... :twisted:
Najgorsze,że taka lapanka musi być codziennie, bo mycie bródki mydlem chirurgicznym i smarowanko maścią zapodać pannie trzeba.
Może ciotki spotkalyście się z taka przypadlością. Wygląda to jakby popruszone obfitym czarnym pieprzem bylo na skórze. Sierść jest czysta, nie lysieje, kota się nie drapie i nie jest to bolesne.
Jak się to wg zaleceń wetki myje, to te czarne paproszki częściowo się usuwają. Jeśli macie jakieś doświadczenia w tej kwestii, to piszcie, proszę.

Postaram się wrzucić nowe fotki moich roslych kotalonów :mrgreen: . Towarzycho się zintegrowalo na tyle, że ganiają się, czasem bawią, jak mlody przesadzi w zaczepkach, to mu hrabina nawrzuca, albo z liścia poczęstuje,niestety uszu sobie nawzajem nie myją, ale najważniejsze, że się tolerują. :piwa:
Obrazek Obrazek

joasia_lew

 
Posty: 313
Od: Czw lut 19, 2009 20:56
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw maja 06, 2010 23:48 Re: Mila Łomciak i Lesio Podrzutek rzadzą u joasi_lew

joasia_lew pisze:Panna, bowiem nabawila się pod swą kocią bródką (jak to wetka nazwala) lojotokowego (padlo mi w klawiaturze male Ł) zapalenia skóry.

Kopa wetce :twisted:
Frubsza moja pierworodna ma od czasu do czasu jakiegoś strupa pod kocią bródką :twisted:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 06, 2010 23:56 Re: Mila Łomciak i Lesio Podrzutek rzadzą u joasi_lew

redaf pisze:
joasia_lew pisze:Panna, bowiem nabawila się pod swą kocią bródką (jak to wetka nazwala) lojotokowego (padlo mi w klawiaturze male Ł) zapalenia skóry.

Kopa wetce :twisted:
Frubsza moja pierworodna ma od czasu do czasu jakiegoś strupa pod kocią bródką :twisted:


Wiesz, to wlaściwie nie jest strup tylko takie jak to nazwalam "popieprzone"(nie brać doslownie), odlazi przy myciu, porównala to też do ludzkich wągrów 8O
coś takiego mial też chwilowo Lesiek na uszku po zniknięciu grzybka, wetka powiedziala,że to moglo być powiklanie po grzybie, ja to wlaśnie wtedy usuwalam gazikiem i nadal smarowalam terbidermem i zniklo bardzo szybko. Wetka stwierdzila,że u Milusi jest to i tak bardzo male, bo zazwyczaj u kotów widywala na znacznie większej powierzchni i bardziej obfite.
Obrazek Obrazek

joasia_lew

 
Posty: 313
Od: Czw lut 19, 2009 20:56
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt maja 07, 2010 0:22 Re: Mila Łomciak i Lesio Podrzutek rzadzą u joasi_lew

joasia_lew pisze:wetka powiedziala,że to moglo być powiklanie po grzybie

Powikłania po grzybie to jest niewydolność oddechowa, zaburzenia widzenia i kardiomiopatia na koniec.
Koniec kota.

Komputer ci się może spaździerzył, ale numer mojej komórki też pożarl? :twisted:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 07, 2010 7:53 Re: Mila Łomciak i Lesio Podrzutek rzadzą u joasi_lew

Ciotka dobra rada się melduje 8)
Bródką się nie przejmować. Takie syfiaste czarne strupko-kropy przerabiałam na Prażankach oraz na Bródnowskiej Bandzie Bis.
To jest rzeczywiście coś porównywalnego z ludzkim trądzkiem - zbyt duża aktywność gruczołów łojowych powoduje takie atrakcje. Nazywane to jest czasem zespołem tłustej bródki.
I podobnie jak z trądzkiem - można to przemywać, smarować i cudować, ale wyleczyć się tego nie da, trza poczekać aż samo przejdzie. Co wyłuszczył mi Nadworny, jak spanikowana wpadłam do niego za pierwszym razem.
Nie dałam się przekonać :twisted: U Prażanek poszłam na całość - bródki ogoliłam, skórę przemywałam i smarowałam antybiotykową maścią. I szlag mnie trafiał, bo nic nie schodziło. Więc jak futro odrosło, już tylko wyczesywałam brudy gęstym grzebieniem, jak ich dużo było. I cieszyłam się patrząc, jak czarne znika 8)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 07, 2010 8:19 Re: Mila Łomciak i Lesio Podrzutek rzadzą u joasi_lew

To pewnie koci trądzik. Tak powiedziała wetka, gdy poleciałam w panice, że grzyb mi kota zżera :) .
Kazała przemywać nalewką z nagietka i przeszło :wink: . Gdy wysychały strupki delikatnie czyściłam szczoteczką. Jeśli nie ma ropnych nadkażeń, szkoda ładować maść z antybiotykiem, która jednak zawsze jest tłustawa i ogranicza dostęp powietrza do skóry, co powoduje większy łojotok.
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 07, 2010 9:15 Re: Mila Łomciak i Lesio Podrzutek rzadzą u joasi_lew

redaf pisze:
Komputer ci się może spaździerzył, ale numer mojej komórki też pożarl? :twisted:


NieE kochany redafie, komóra jest ok., tylko wiem, że mialaś qupę( w przenośni i doslownie) klopotów z rudo-czarnymi misiakami i nie chcialam Cię obarczać jeszcze problemem z chrześniakami :roll: A tam u Ciebie trwala walka o zdrowie brata naszego(choć jeszcze bez papieru potwierdzającego) Lesiula. Mimo, że byl problem z kompem, to trzymaliśmy kciuki :ok: caly czas za oba kotalony.
Obrazek Obrazek

joasia_lew

 
Posty: 313
Od: Czw lut 19, 2009 20:56
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt maja 07, 2010 9:23 Re: Mila Łomciak i Lesio Podrzutek rzadzą u joasi_lew

Kochane ciotki, dzięki za porady, prawdę mówiąc też pobiegliśmy do weta ze strachem,że to grzyb, ja znowu oszalalam z praniem i dezynfekcją, ale wizyta u weta uspokoila mnie pod tym wzgledem, że to nie to świństwo :pig: co myślalam.
Teraz Wy dodalyście mi otuchy i już jestem spokojniejsza. Mila jest "trudną" pacjentką i dlatego wolalabym nie stresować jej zbytnio, jeśli nie jest to konieczne. :D
Obrazek Obrazek

joasia_lew

 
Posty: 313
Od: Czw lut 19, 2009 20:56
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt maja 07, 2010 9:44 Re: Mila Łomciak i Lesio Podrzutek rzadzą u joasi_lew

U mnie miał to Konik, początkowo smarowaliśmy maścią LorindenN, ale efekty były żadne, choroba nieuciążliwa, więc odpuściłam i z czasem samo przeszło.
Pojedyńcze kropki czasem są.
Słyszałam teorię, że to od plastikowych misek, na wszelki wypadek wymieniłam na szklane, nie wiem, czy to pomogło, ale z czasem łojotok przechodzi.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt maja 07, 2010 9:47 Re: Mila Łomciak i Lesio Podrzutek rzadzą u joasi_lew

sibia pisze:Słyszałam teorię, że to od plastikowych misek


Moje kotki jedzą od początku ze stalowych, więc w naszym przypadku ta teoria odpada :roll:
Obrazek Obrazek

joasia_lew

 
Posty: 313
Od: Czw lut 19, 2009 20:56
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt maja 07, 2010 10:27 Re: Mila Łomciak i Lesio Podrzutek rzadzą u joasi_lew

Joasiu, nasz Dyź to ma. Takie czarne kropki na brodzie. To się po prostu zdarza, na Białobrzeskiej ktoś mi zalecił przemywanie tego spiritusem salicylowym.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pt maja 07, 2010 10:52 Re: Mila Łomciak i Lesio Podrzutek rzadzą u joasi_lew

Kotom w żaden sposób nie można aplikować salicylanów! 8O Jeżeli już coś koniecznie, to woda utleniona bądź srebro koloidalne. A tak w ogóle, to samo przejdzie, jak kotu odporność wróci do normy 8)
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Pt maja 07, 2010 10:57 Re: Mila Łomciak i Lesio Podrzutek rzadzą u joasi_lew

Nie wiem, ja po prostu dostałam taką instrukcję wtedy. Nic się mu nie stało. Zresztą szybko przeszło. Ale skoro są takie przeciwwskazania, to może woda utleniona.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pt maja 07, 2010 21:21 Re: Mila Łomciak i Lesio Podrzutek rzadzą u joasi_lew

Dostaliśmy od wetki Manusan, jest to mydlo chirurgiczne, kazala roztworem tego przemywać. Kiedyś manusan byl powszechnie stosowany w szpitalach do mycia rąk, jest to lagodny środek do dezynfekcji skóry. Nam nic w rączki się nie dzialo, nie wysuszal, nie podrażnial i przyjemnie pachnie.Jestem pewna, że mogę stosować to bez obaw, ale chyba rzeczywiście zrezygnuję z tej maści, cierpliwie poczekam i ponowię podawanie Immunodolu, Milka bardzo chętnie go zjadala, nie musialam jej ścigać. :D
Obrazek Obrazek

joasia_lew

 
Posty: 313
Od: Czw lut 19, 2009 20:56
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto maja 11, 2010 22:30 Re: Mila Łomciak i Lesio Podrzutek rzadzą u joasi_lew

Trochę aktualnych fotek :
Obrazek Lesio miskowy :D
Obrazek Obrazek Nuuuda :mrgreen:
ObrazekObrazek Rozkosz... :roll:
Obrazek Moja kochana klucha :1luvu:
Obrazek Obrazek

joasia_lew

 
Posty: 313
Od: Czw lut 19, 2009 20:56
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuza i 109 gości