Georg, Klemens... i Miriam. W nowym domu. Foteczki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 07, 2010 18:51 Re: Georg i Klemens

Oj, kciuki mocne :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Pt sty 08, 2010 9:12 Re: Georg i Klemens

Koty w dalszym ciągu coś nieteges. Wątpię, żeby - zgodnie z sugestią Malati - było to postanowienie "będziemy, mili, słodcy i przytulaśni to nie przyprowadzą nam nowych"! :roll: oni się ewidentnie nudzą...
W dodatku Georg się przeziębił, kichał i bolało go gardło. Klemcik zasugerowany pociąganiem nosowym Georga, postanowił się przyłączyć - zaczął pokasływać, spoglądając na mnie spode łba.
Jak myśleli, że chorowanie przyniesie im więcej zrozumienia z naszej strony w sprawie zabawy w Indian o trzeciej w nocy, to się mylili. Zemsta jest słodka - obaj dostają Rutinoscorbin :twisted: już jest lepiej, więc nie będę ich wlec do CoolCaty, niech sobie Ciocia odpocznie od potworów ;)

mój tomograf wykazał przepuklinę jądra międzykręgowego. Teraz "stoję w kolejce" do neurochirurga, ma zdecydować czy nadaję się na rehabilitację czy na zabieg operacyjny. Bo wyleczyć się tego farmakologicznie nie da - tak gwoli wyjaśnienia, dla laików ;) Póki co mam nowe prochy i mniej boli. Fajnie tak chodzić legalnie naćpanym :mrgreen:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 08, 2010 9:18 Re: Georg i Klemens

trzymam kciuki za szybkie, skuteczne i niedrogie :roll: leczenie. Ktoś ze znajomych to miał i wyleczył bez śladu, tylko nie pamiętam czy zabiegiem czy rehabilitacją. Ale ma się dobrze, czego Tobie, TŻtowi i Indianom życzę :-)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt sty 08, 2010 9:22 Re: Georg i Klemens

Georg-inia pisze:mój tomograf wykazał przepuklinę jądra międzykręgowego. Teraz "stoję w kolejce" do neurochirurga, ma zdecydować czy nadaję się na rehabilitację czy na zabieg operacyjny. Bo wyleczyć się tego farmakologicznie nie da - tak gwoli wyjaśnienia, dla laików ;)


O mamo, Ingusia, współczuję i zdrowia życzę :(. Mam nadzieję, że rehablitacja wystarczy. Takie paskudy czyli te przepukliny ma też Anetka Duszek686 i morduje się z nimi od lat.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 08, 2010 9:25 Re: Georg i Klemens

Inga nie daj sobie w ciemno robić operacji! Przetestuj kilku lekarzy. Ja byłam operowana w Łodzi jak Ci się uda do WAM jakoś dostać (bardzo trudno) to no spróbuj, są świetni. Już teraz szukaj jakiś dojść jak możesz. Ja mam namiary do prywatnej kliniki na lekarza, który mnie operował, no ale to wiadomo koszty, koszty :( Kciuki za Twoje zdrowie

Inga!

Indianie nie łykali rutinoscorbinu! Powinnaś dołączyć do zabawy i chłopakom aplikować jakieś atrakcje, a nie tak!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 08, 2010 9:51 Re: Georg i Klemens

Malati pisze:Indianie nie łykali rutinoscorbinu! Powinnaś dołączyć do zabawy i chłopakom aplikować jakieś atrakcje, a nie tak!


np. wytarzać w smole i pierzu, a następnie przywiązać do słupka drapaka i odtańczyć nad nimi taniec zwycięstwa? :roll:

mam też różne namiary na prywatnych, oczywiście będę się konsultować, ale tylko na konsultację decyzji mnie stać. Prywatnie operacja, gdzie jednego dnia rano idziesz, operują, a potem 2-3 godziny później puszczają do domu, kosztuje 15 tys...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 08, 2010 9:59 Re: Georg i Klemens

rany...by-passy zrobią bez kolejki za ok 7 tys.....
endoprotezę stawy biodrowego za podobna kwotę
stawki z naszej cudnej należnej nam za składki nasze państwowej służby zdrowia - za zabieg bez kolejki...
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt sty 08, 2010 10:02 Re: Georg i Klemens

Łomatulu.

Inga, zdrowia :ok: Bo cała reszta to tylko dodatki.

Ja mam żylaki do usunięcia ... niby prosty zabieg, bo cięcie pod kolanem, a nie na udzie. Operacja w prywatnej klinice ok. 2,5 tys. Trza będzie, bo do chirurgów ze szpitala Kopernika, państwowo, siłą musieliby mnie zaciągnąć.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt sty 08, 2010 10:06 Re: Georg i Klemens

Georg-inia pisze:
np. wytarzać w smole i pierzu, a następnie przywiązać do słupka drapaka i odtańczyć nad nimi taniec zwycięstwa? :roll:


Inga toż to koty są!
Powinnaś poczęstować ich mięsem świeżo upolowanego bizona, a następnie odtańczyć taniec ;) O przywiązywaniu nie ma mowy. Taniec najlepiej zatańczyć jak Chłopaki udadzą się na indiańskie polowanie :D


esh, najważniejsza to konsultacja. Tacy konsultanci czasem pomagają się dostać do szpitala (zwłaszcza jak sami tam operują). Może to jest nieoperacyjne, za co trzymam kciuki.
Kurde wiedziałam, że jest źle ale nie sądziłam, że aż tak źle jest ;/

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 11, 2010 14:24 Re: Georg i Klemens

Dziędybry 8)

Wstyd sie przyznać ale ja za swoją operację ginekologiczną też zapłaciłam i to nie za kolejkę tylko po prostu dałam w łapę najlepszemu fachowcowi w mieście 1000PLN :oops:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon sty 11, 2010 15:04 Re: Georg i Klemens

Po sobotniej wizycie w schronisku w niedzielę obudziłam się z głośnym wyciem. Koniec, kręgosłup odmówił posłuszeństwa. Cały dzień przeleżałam i zaobserwowałam m.in. że Georg ocipciał już chyba do końca. Przylepka, plasterek, miziaj mnie, przytul, weź na rączki :roll: i tylko raz mnie ugryzł 8O co prawda trochę sobie zasłużyłam, bo usiłowałam go potargać na czole :oops:
Klemcik pcha się na kolana i nie daje zrzucić słowem ani gestem, co jest jednak nieco upierdliwe przy mojej przypadłości chorobowej, bo nie jestem w stanie podnieść ręki, na której leży puchate 5 kg...
Tak więc była tzw. "niedziela w garnizonie", tj. ja na kanapie, jęcząca od czasu do czasu, Klemens na mnie, Georg na oparciu i TŻ donoszący kolejne kubki herbaty :D


namiary na różnych konsultantów mi się sypią drzwiami i oknami - bardzo dziękuję Gosiaa :love: chciałam się zapisać do poradni, zadzwoniłam, kazali przyjechać ze skierowaniem i dowodem osobistym. W piątek po pracy, śnieg wali, śnieżynki wielkości dłoni lecą, ślisko jak cholera, telepię się przez miasto do tej przychodni, a tam... recepcja do 15.00 :twisted: czy to jest normalny kraj? muszę się zwolnić z pracy żeby się zapisać na wizytę, która w najlepszym przypadku odbędzie się za miesiąc ? 8O poddałam się, nie lubię tego robić, ale dziś znów zadzwoniłam do tej koleżanki, co pracuje w szpitalu, Elka obiecała, że wyskoczy z pracy i poleci do tej poradni i mnie zapisze. Wysłałam skierowanie i ksero dowodu faksem. Dobrze, że ta poradnia na terenie szpitala...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 11, 2010 15:06 Re: Georg i Klemens

paranoja = nasza norma w ojczyźnie,
oby jednak udało się wrócić do zdrowia szybciutko!!!
wielkie ciepłe uściski!!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon sty 11, 2010 15:11 Re: Georg i Klemens

No świetnie po prostu :evil:
Dlatego ja odpuściłam już dawno i chociaż to naganne [z przyczyn oczywistych] wykorzystuję w takich sytuacjach każde dojście jeżeli takowe mam :x
Odpuść sobie skrupuły - Twoje plecy ważniejsze a z kręgosłupem nie ma żartów :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon sty 11, 2010 15:15 Re: Georg i Klemens

Georg-inia pisze: i tylko raz mnie ugryzł 8O

Popsuł się, jak nic 8O :lol:

Współczuje z powodu kręgosłupa :( .

Nasza "służba" zdrowia zdrowego wykończy. I to nie tylko z powodu braku terminów czy specjalistów, ale często z powodu głupot organizacyjnych uciążliwych dla pacjenta :evil: . Bo czy tego faksu ze skierowaniem i dowodem nie można by do rejestracji po prostu wysłać? A oryginał do wglądu przy wizycie?
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 12, 2010 9:22 Re: Georg i Klemens

Georg popsuty w dalszym ciągu. Poza tym, jest podłym zdrajcą :twisted: Jak wracam z pracy to coś tam miauknie pod nosem, da się pogłaskać i idzie spać, ale jak TŻ wróci z roboty, to jest całe opowiadanie, gada jak wściekły, a wpatrzony w chłopa mojego ma oczka jak kulki :twisted: źmiję na własnej piersi wychowałam :crying:

Monostra, nie, nie można było skierowania wysłać faksem, bo oni nie przyjmują faksów. Musiałam wieczorem lecieć i dać koleżance... nie, nie oryginał... kserokopię 8O ja już nie wiem, jak to nazwać...
Mam wizytę w przyszły poniedziałek.
Ostatnio edytowano Wto sty 12, 2010 9:27 przez Georg-inia, łącznie edytowano 1 raz
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 1507 gości