Zulusek i Nikita część I

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 29, 2009 12:04

Inga a Ty się dziwisz, że Pan Sympatyczny w melancholie wpadł! Jak własna Duża takie bezeceństwa na Jego temat opowiada :twisted:


A chłopaki są ślicznościowate. Ja rzadko piszę ale co się pojawią wiadomości to podglądam :oops:

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 29, 2009 15:20

Zulciu dziś puściła pawia .. :( Był też luźny, jasny qupal ze śladem krwi....Kurze cycki ugotowane i co..nawet nie tknął z miski :(

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Śro lip 29, 2009 16:25

oj to musi się źle czuć.
Może coś na żołądku mu usiadło?
trzeba poczekać czy czegoś znów nie wyprodukuje w postaci pawia lub brzydkiej qpy.
Nie martw się Asiu, każdemu zdarza się czasem niestrawność.

Ważne, że nie ma ciąglej biegunki i wymiotów. Obserwuj misia tylko, miej czujne oko.Jakby się coś działo no to wet.

Kciuki trzymam :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 29, 2009 17:04

Moje kochanie non stop posypia. teraz akurat na parapecie na słoneczku. Zmierzyłam temperaturę 40,2 8O . Nie oszczędził mi ud, którymi go ścisnęłam ale przynajmniej wiem, że gorączkuje...Chodzi tak jakoś...jakby go coś bolało, jakby leciuteńko utykając...Był kolejny qupal...taki z domieszką śluzu i ciutki krwi...Było go 1/10 Zulciowych możliwości. Wiem, że jutro jedziemy do weta, nie ma co. Na razie telefoniczna porada - obserwacja i dyjeta ścisła...A mnie sie wyć chce co on zjadł? Co mu dolega? Tak go kocham... :cry:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Śro lip 29, 2009 17:49

Asiu ja nie wiem, ale przy takiej gorączce to jednak może warto by było podać coś przeciwgorączkowego, jak np. tolfinę...
pod wieczór gorączka może się podnieść.
Tak na wszelki wypadek ja bym podała.
Nie zamartwiaj się, wszystko będzie dobrze, tylko tę gorączkę powinno się jednak zbić trochę.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 29, 2009 19:17

Jejku Zulusku a co to za chorowanie? Wracaj szybciutko do formy przystojniaku i nie martw Pańci.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 29, 2009 20:56

Około 20 wyruszyliśmy do weta. Nie wybaczyłabym sobie gdyby Zulciowi w nocy się pogorszyło...Problem był w tym, ze mam do weta 20km, nie miałam samochodu...Doszło do tego, że poprosiłam sąsiada, który z małym dzieckiem w foteliku zawiózł mnie do weta a ja...wyrodna matka zostawiłam swoje dzieci w domu same... :( Mój wet otwarty był do 20, próbowałam dodzwonić się na stacjonarny i na komórkę czy poczeka na mnie ale nie odbierał...czuję, że ma urlop. Pojechałam więc do awaryjnej lecznicy. Zulciu miał 40,2 gorączki, brzuch bolesny w badaniu. Wg tego weta to zapalenie żołądka i jelit. Zaordynował :
- glukozę [podskórnie bo Zulciu prawie nic nie pił w dzień i nie jadł
- Borgal 24% - 0,4ml
- Synergal - 0,4ml
i tak przez 5 kolejnych dni.

ponieważ to wet, którego nie znam a co za tym idzie nie ufam jutro z rańca zasuwamy do naszego weta. A jeśli potwierdzi się teoria o urlopie to do weta polecanego przez Agn...Nie oddam życia mojego kochania w jakieś niepewne łapy i już :!:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Śro lip 29, 2009 21:19

Zulusku, nie choruj kochanie... :(

Kciuki :!:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro lip 29, 2009 21:21

ojoj :( Trzymam kciuki za Zuluska
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Śro lip 29, 2009 21:28

Kobitki jesteście kochane :oops:

Zulciu to moje kochanie, mój skarb...nigdy nie chorował...bardzo to przeżywam. Dziękuję za kciuki i proszę trzymać je nadal :!:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Czw lip 30, 2009 7:45

Czekamy na wiesci po wizycie u weta i zaciskamy kciuki z caaaalych sil za zdrowko Zuluska!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw lip 30, 2009 8:36

może się zatruł? zeżarł coś niedozwolonego?

trzymam mocno kciuki :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 30, 2009 8:57

Mocne kciuki, takie na prawdę mocne!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 30, 2009 10:36

Trzymam kciuki za kotusia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Czw lip 30, 2009 20:55 przez Szura-najmysi mama, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 30, 2009 11:28

I jak tam Zulciu po nocy????
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 11 gości