No, jestem wreszcie i nie mogę ze śmiechu!

Tylko na chwilę Was opuściłam i co? Kotkę w kocurrra mi przerobiłyście! Dobrze się zapowiada początek cyrku! I powiedzcie, czy mi sądzone mieć kotkę?! Ja naprawdę nie wybieram i co? Tylko koty i koty, ech... Jeden problem, że imię mi z kotką przepadło, reszta może być! Ciekawe, swoją drogą, co jeszcze byście wymyśliły, żeby mnie namówić? Że będzie mały i mało jadł? Ja lubię duże i żarłoczne. Maybacha przekonam, a kocurry są debeściaki!