Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.39

Dobrze, że kaszel mija! Ale też Cię długo trzymał!

Dużo zdrowia dla Was :1luvu:

jolabuk5 pisze:Dobrze, że kaszel mija! Ale też Cię długo trzymał!

Nie wiem czy długo, trochę ponad tydzień. Mógłby już całkiem sobie pójść.

Gosiagosia pisze:
Dużo zdrowia dla Was

Dziękujemy :1luvu:

Zwierzaki twierdzą ,że zbliża się zima i trzeba się na nią przygotować jedząc tyle ile się da. Takie zdanie mają te domowe i te za oknem z futrem i z piórami. Tofik od dwóch dni zarządza drugą kolację ok 22.00, bo głodny i z pustym brzuchem nie pójdzie spać. Dziewczyny też korzystają i nie odmawiają dodatkowej kolacji, ku niezadowoleniu Tofika, bo tez zjadają wszystko co dostaną , a jemu nic nie zostaje. Dzisiaj już koty jadły 3 razy

, ale co tam, nie żałuje im bo grube nie są, a dobry apetyt świadczy o zdrowiu.
Ptaki i wiewiórki też jedzą na okrągło, ptaki wczoraj dostały jeszcze kule tłuszczowe oprócz tego jedzenia co miały dotychczas czyli mieszanki dla dzikich ptaków, słonecznika i orzeszków. Słonecznik wiewiórki też lubią i zjadają to co ptaki wyrzucą z wiszącego karmika. Swoje orzeszki gdzieś wynoszą i zakopują na później, mało co zjadają od razu.

Super wyposażony ten Wasz karmnik! :ok:

Też się zastanawiam, czy wiewiórki pamiętają, gdzie zakopały orzeszki. Szkoda, że nie zanoszą do dziupli...

Właśnie podobno nie pamiętają. A gdzie wynoszą, to ja wiem, na pewno do moich butów działkowych w których ostatnio na wiosnę znalazłam

Dobrze że koty mają apetyt, niech im idzie jedzonko na zdrowie :ok:

A Tofik bardzo mądry,bo na głodnego źle się śpi :201461

jolabuk5 pisze:Super wyposażony ten Wasz karmnik!
Też się zastanawiam, czy wiewiórki pamiętają, gdzie zakopały orzeszki. Szkoda, że nie zanoszą do dziupli...

Może mają gdzieś dziuplę i do niej wynoszą orzechy, te których nie zakopią.
Dzisiaj kupiłam jeszcze wiewiórkom orzechy włoskie, w sklepie były mniejsze, tańsze i te zjadają od razu.

Silverblue pisze:Właśnie podobno nie pamiętają. A gdzie wynoszą, to ja wiem, na pewno do moich butów działkowych w których ostatnio na wiosnę znalazłam
Dobrze że koty mają apetyt, niech im idzie jedzonko na zdrowie A Tofik bardzo mądry,bo na głodnego źle się śpi

To musiałaś się zdziwić zakładając buty :lol:

Może i na głodnego źle się śpi, ale z pełnym brzuchem też. Przynajmniej mnie, ale być może kocie brzuchy są inne.

Gosiagosia pisze:

Dziękuję Małgorzatko :1luvu:

Dzisiaj rano sprzątałam w kuchni po kocim śniadaniu, Tofik siedział jeszcze na parapecie i w pewnym momencie zauważyłam jak się przyczaił, zerkam kątem oka , a tam na pergoli siedzi wiewiórka i zagląda przez okno

Ale mieliśmy uciechę, ja i Tofik

Ciekawe kiedy nam się znudzi obserwacja tej zwierzyny nas odwiedzającej. W poprzednich latach tyle tego nie było, ale też nie karmiliśmy wiewiórek, no i ptakom dawaliśmy jeść dopiero jesienią, a nie jak w tym roku, że prawie cały czas coś miały, choć wcześniej w minimalnych ilościach.
Dzisiaj to były u nas dwie różne wiewiórki, rano ciemniejsza, a w południe na włoskie orzechy przyszła chyba młodsza (jest trochę mniejsza) , jaśniejsza.

mir.ka pisze:
Silverblue pisze:Właśnie podobno nie pamiętają. A gdzie wynoszą, to ja wiem, na pewno do moich butów działkowych w których ostatnio na wiosnę znalazłam
Dobrze że koty mają apetyt, niech im idzie jedzonko na zdrowie A Tofik bardzo mądry,bo na głodnego źle się śpi

To musiałaś się zdziwić zakładając buty
Może i na głodnego źle się śpi, ale z pełnym brzuchem też. Przynajmniej mnie, ale być może kocie brzuchy są inne.

To prawda, ja też nie lubię spać "przejedzona". Ale koty chyba mają inaczej :wink:

Wiewiórki cudne! Fajnie, że zjadają włoskie orzechy (a nie zakopują!) :ok:

Ale śliczne zdjęcia, nic dziwnego że Tofik miał radochę

Naprawdę zazdroszczę atrakcji zaokiennych :1luvu:

Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.39

Kto przegląda forum