Ebi i Milo

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 17, 2020 20:50 Re: Ebi, Milo i Kizia złośnica

Dziękuję, ja do Was też, chociaż niewiele piszę :wink:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10309
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 19, 2020 11:16 Re: Ebi, Milo i Kizia złośnica

Jasna dupa :evil: Ebi dalej kapie z tyłka, a trzecie powieki też nadal są widoczne. Chyba będę musiała podjechać znów do weta, bo jakoś poprawy nie widać. Wydawało mi się, że po samym odrobaczeniu było lepiej, a teraz znowu to samo. W dodatku znalazłam ten wątek i jestem przerażona viewtopic.php?f=1&t=204199. Jak myślicie domagać się badań u weta, tylko jakich? Na pewno muszę złapać kupę do badania, to jest podstawa. Tak się zastanawiam, jak mi się do niej żwirek dostanie, to może tak być czy nie? Któraś z Was robiła takie badanie? Ebi robi rzadkie kupy i stąd moje obawy czy dam radę pobrać czystą czy mi w żwirek wsiąknie :roll: Do jutra mam probiotyk i kapsułki na odporność, wetka mówiła żeby we wtorek przyjechać jak nie będzie poprawy :roll:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10309
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 19, 2020 12:13 Re: Ebi, Milo i Kizia złośnica

Koki trzyam za was mocno kciuki!

W jakim wieku jest teraz Ebi?

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pon paź 19, 2020 12:25 Re: Ebi, Milo i Kizia złośnica

Koki-99 pisze:Jasna dupa :evil: Ebi dalej kapie z tyłka, a trzecie powieki też nadal są widoczne. Chyba będę musiała podjechać znów do weta, bo jakoś poprawy nie widać. Wydawało mi się, że po samym odrobaczeniu było lepiej, a teraz znowu to samo. W dodatku znalazłam ten wątek i jestem przerażona viewtopic.php?f=1&t=204199. Jak myślicie domagać się badań u weta, tylko jakich? Na pewno muszę złapać kupę do badania, to jest podstawa. Tak się zastanawiam, jak mi się do niej żwirek dostanie, to może tak być czy nie? Któraś z Was robiła takie badanie? Ebi robi rzadkie kupy i stąd moje obawy czy dam radę pobrać czystą czy mi w żwirek wsiąknie :roll: Do jutra mam probiotyk i kapsułki na odporność, wetka mówiła żeby we wtorek przyjechać jak nie będzie poprawy :roll:


Mi wetki zaproponowały badanie pcr, profil biegunkowy.
Na pewno w jego skład wchodzi lamblia, rzęsistek i coś jeszcze, chyba clostridium.
Potrzebny jest świeży kał i wymaz z pupy pobierany na miejscu przez weta.
Ale cena takiego kompleksowego badania to 400 złotych.
Na pojedyncze pasożyty cena pcr u mnie 180 złotych.
No ale trzeba wiedzieć, co badać.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14707
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon paź 19, 2020 13:08 Re: Ebi, Milo i Kizia złośnica

Sierra pisze:Koki trzyam za was mocno kciuki!

W jakim wieku jest teraz Ebi?

Dzięki. Ebi ma teraz niecałe półtora roku. Dopiero co pisałam na którymś wątku, że skończyły się u nas choroby wieku dziecięcego, a tu znowu coś :oops:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10309
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 19, 2020 13:10 Re: Ebi, Milo i Kizia złośnica

mimbla64 pisze:Mi wetki zaproponowały badanie pcr, profil biegunkowy.
Na pewno w jego skład wchodzi lamblia, rzęsistek i coś jeszcze, chyba clostridium.
Potrzebny jest świeży kał i wymaz z pupy pobierany na miejscu przez weta.
Ale cena takiego kompleksowego badania to 400 złotych.
Na pojedyncze pasożyty cena pcr u mnie 180 złotych.
No ale trzeba wiedzieć, co badać.

Straszny koszt :strach: Dopiero co poszło kilka stów na naprawę paszczy Kizi, a teraz to :(
A kupka wzięta z kuwety do takiego "ludzkiego" pojemnika może być? Tylko co jak się żwirek przyklei :roll:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10309
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 19, 2020 13:16 Re: Ebi, Milo i Kizia złośnica

Koki-99 pisze:
mimbla64 pisze:Mi wetki zaproponowały badanie pcr, profil biegunkowy.
Na pewno w jego skład wchodzi lamblia, rzęsistek i coś jeszcze, chyba clostridium.
Potrzebny jest świeży kał i wymaz z pupy pobierany na miejscu przez weta.
Ale cena takiego kompleksowego badania to 400 złotych.
Na pojedyncze pasożyty cena pcr u mnie 180 złotych.
No ale trzeba wiedzieć, co badać.

Straszny koszt :strach: Dopiero co poszło kilka stów na naprawę paszczy Kizi, a teraz to :(
A kupka wzięta z kuwety do takiego "ludzkiego" pojemnika może być? Tylko co jak się żwirek przyklei :roll:


Żwirek nie przeszkadza w badaniu kupy, zawsze używam ludzkiego pojemnika na kał.
Pytanie tylko, czy takie drogie badanie potrzebne.
Czasami wystarczy zwykłe badanie na pasożyty i lamblie i już coś wychodzi.
Albo wystarczy przeleczenie antybiotykiem, nie zawsze przecież biegunka jest od pasożytów.
To wet powinien zdecydować.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14707
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon paź 19, 2020 13:51 Re: Ebi, Milo i Kizia złośnica

Dzięki za rady :ok:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10309
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 19, 2020 17:28 Re: Ebi, Milo i Kizia złośnica

Jeszcze tak pomyślałam, czy Ebi nie szkodzi to, że ciągle sobie ten tyłek wylizuje nawet jak z niego kapie :roll: Gdyby chodziło o człowieka to bakterie kałowe wywołałyby pewnie niezłe zatrucie. Jak jest u kota, nie mam pojęcia :roll: Dziwi mnie, że ona się tak całkiem normalnie zachowuje, jak zupełnie zdrowy kot, tylko te trzecie powieki widać i od czasu do czasu miauczy, liże tyłek i leci zrobić kupalka albo domaga się wyjścia na ogródek. Nie wiem co myśleć. Przyszła do mnie przed chwilą na kolana i znów wylizywała tyłek. Ona już śmierdzi na odległość tylko nie wiem z której strony bardziej :(

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10309
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 19, 2020 17:33 Re: Ebi, Milo i Kizia złośnica

Może jej przecieraj tę pupę delikatnie wilgotną chusteczką, żeby wszystkiego nie połykała?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68959
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 19, 2020 21:32 Re: Ebi, Milo i Kizia złośnica

Liże, bo boli... psy i koty wylizują sobie zadki, bo nie mogą się podmyć po ludzku

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Wto paź 20, 2020 8:28 Re: Ebi, Milo i Kizia złośnica

Sierra pisze:Liże, bo boli... psy i koty wylizują sobie zadki, bo nie mogą się podmyć po ludzku

Wiem, wiem...

jolabuk5 pisze:Może jej przecieraj tę pupę delikatnie wilgotną chusteczką, żeby wszystkiego nie połykała?

Przecieram, ale ona już zwiewa jak mnie widzi z czymkolwiek w ręce :roll:

Udało mi się złapać kupę. Oszczędzę Wam opisu :wink: Trochę żwirku się przykleiło, ale wybierać nie mam zamiaru. Oby to nie przeszkadzało w badaniu. No i zaraz spróbuję się z tym majdanem zabrać do weta. Może jeszcze badanie krwi zrobić? Co myślicie? Ma to sens? Może o jakąś kroplówkę wzmacniającą poprosić?

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10309
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto paź 20, 2020 14:31 Re: Ebi, Milo i Kizia złośnica

Kurczę, cieszyłam się, że mam kupę do badania, a wetka obejrzała i mówi, że tam same kłaki i żwirek :roll: Na szczęście jak brała Ebi wymaz z tyłka to znów jej poleciało i była świeża kupa :wink: Test na lamblie ponoć pokazał niewyraźną kreskę, a pod mikroskopem nic specjalnego nie znalazła. U weta Ebi jeszcze dostała kroplówkę. Ebi ma dostać teraz po strzykawce pasty na odkłaczenie przez dwa dni i Metronidazol przez pięć. Jak jej dałam dziś Metronidazol to dostała takiego ślinotoku, że nie wiem czy coś w kocie zostało. Mam też wszystko dokładnie myć, a przede wszystkim Ebi tyłek, wodą z mydłem, żeby nic nie wylizywała. Ciekawe jak to mam zrobić skoro ona i tak przede mną zwiewa aż się kurzy. Z dobrych wiadomości to dostałam darmową próbkę Intensinala, żeby Ebi jadła na razie lekkostrawne chrupki. Na ten moment Ebi je olała, Kizia skosztowała, za to Miluś wsuwał aż miło. Nie zmarnują się :wink: Nie muszę Wam chyba mówić jaką miałam aromaterapię przez godzinę, wetka też :wink: Jestem lżejsza ogólnie za piątek i dziś o 250 zeta i żyję nadzieją, że to sranie w końcu ustanie :ok:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10309
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto paź 20, 2020 14:39 Re: Ebi, Milo i Kizia złośnica

Koki, metronidazol jest paskudnie gorzki, dlatego tak się obśliniła, musisz go w coś pakować- w algi koty wsuwają dobrze, czitka kiedyś opisywała, jak się podaje, kawałek algi, trzeba polizac od srodka, zawinąć tabletkę, wierzch polizać ( możesz rzecz jasna opluć - chodzi o poślizg ) i do paszczy kota. Jak masz jakieś kapsułki po czymś to można w środek włozyć, kot w paszczy nie poczuje tej gorzkości. W kawałek łososia wędzonego, jak lubi, albo cokolwiek, ser zółty, kawałek parówki, cokolwiek, co otoczy na wierzchu i i jest na tyle małe, żeby wepchać do środka i kot żeby nie rozgryzał a połknął jednorazowo.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto paź 20, 2020 17:55 Re: Ebi, Milo i Kizia złośnica

Dziękuję Ci za radę. Tylko że ja to świństwo mam w strzykawkach jako syrop.
Masakra po prostu. Zmieniłam koc na kanapie, bo był zasrany. Ebi przeniosła się na fotel i chlust kupą, a raczej kupną wodą. Z fotela przebiegła przez poduszki na świeży kocyk i dalej się z niej lało. Kiedy to się skończy? Śmierdzi u mnie jak w szalecie, tylko bez oparów chloru :roll:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10309
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, Sigrid i 9 gości