Sorry za słownictwo - rzygam koronawirusem! Wrrrrr!
W każdych wiadomościach w tv czy w internecie - koronawirus! W radiu koronawirus! Na saunie gadają o koronawirusie! W pracy o koronawirusie!

Foty pustych pułek w sklepach - i nie tylko foty, moja Musia widziała takowe na własne oczy, poszła kupić mąkę i cukier bo jej się skończyły i mogła sobie poklepać pustą pułkę. Plus papier toaletowy - po kiego grzyba go wykupują? Czyżby dlatego?

:
https://demotywatory.pl/4980425/W-zwiaz ... ii-klienciW pracy niektórzy boją się dotykać klamek. Podobno mamy dostać środki do dezynfekcji. Owszem, pracuję w urzędzie, ale niewielkim i naprawdę tłumy się u nas nie przewijają. Szefowa ma jechać niedługo na jakieś spotkanie czy inną konferencję, cały czas się zastanawia czy nie odwołają i z tego co widzę to liczy na to, że odwołają. Koledze poradzono, żeby na spotkanie służbowe, na które idzie, włożył maseczkę. Ja w przyszłym tygodniu mam szkolenie dwudniowe, wyjazdowe, już też usłyszałam że może lepiej żebym nie jechała bo mogę przywieźć wirusa. I jak się nie boję o siebie, to powinnam pomyśleć o innych, których mogę zarazić.
https://m.demotywatory.pl/4980919