Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 29, 2015 14:06 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - DZIŚ przyjedzie Tosia od mir.ka

Śliczna dziewczynka :lol: , pomalutku oswoi sie z nowa sytuacja :kotek:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103128
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lip 29, 2015 15:15 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - DZIŚ przyjedzie Tosia od mir.ka

klaudiafj pisze:Maleńka siedzi w pudle teraz. Kitusia nie umie usiedzieć na tyłku i ciągle robi rundkę po wszystkich rzeczach w mieszkaniu. W końcu podeszła do pudła i chyba zaskoczyła ją Tosia bo syknęła raz i odeszła w zwolnionym tempie, po czym znowu podeszła, zajrzała i nie syknęła i dalej chodzi i wącha. Zachowuje się normalnie, nie jest obrażona, odpowiada na pytania jak zawsze.
Marysia ma wszystko w nosie i śpi. Ciekawe co będzie jak się obudzi. Jest szansa, że i Marysia i Kitusia będą się nawzajem uspokajać, bo Kitusia poszła do Marysi i powąchała ją w nos, żeby sprawdzić czy ona faktycznie śpi. Ogólnie to nic się nie dzieje. Tylko Tosia się zabunkrowała. Ale jej nie ruszam. Co jakiś czas patrzę i mówię do niej - Tosiu... - żeby nie myślała, że o niej zapomniałam. Nie wiem zbytnio co robić, więc nic nie robię. Nic na siłę. Niech malutka sobie siedzi w pudle. Dałam jej tam wodę i jedzonko i jednak dałam kuwetę obok pudła, żeby nie musiała się bać iść do przedpokoju. Zawsze tak robię, że nowemu daję blisko kuwetkę :) Tosia może wszystko obserwować z pudła będąc niewidoczną, bo porobiłam tam różne podglądy żołnierskie :)

Ona jest taka śliczna, taka moja :) Od razu wiedziałam, że moja :) dodam zdjęcia zaraz. Dużo nie robię, bo nie chcę małej stresować aparatem.

Kitusia normalnie chodzi po pokoju :)

Czekam na pana z zooplus z feromonami :) No kiedy on będzie...

Mirka i jej mąż - super ludzie :D :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:



Klaudia Tosia aparatu się nie boi bo przecież robiłam jej fotki i to normalnym, duzym , nie telefonem.
Mozesz próbować ja wyciagać z pudła zachecając do zabawy wędką, ja tak robiłam jak mi się chowała.
Mysle , ze juz jutro będzie śmielsza, jak na razie to dla niej nowe otoczenie i musi się z nim zapoznać. Ważne też, ze Kutusia z Marysią jej nie atakują, tylko ogladaja z ciekawoscią.

Mysmy jeszcze byli po drodze na zakupach (kupiłam sobie w Decathlonie kurtkę przeciwdeszczową, bo stara po dwóch latach wiszenia w szafie trochę mi się "skurczyła" :mrgreen: )i wróciliśmy prawie o 14.30, wszystkie futra były juz strasznie głodne.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76077
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 29, 2015 15:46 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - DZIŚ przyjedzie Tosia od mir.ka

Klaudia a pępkowe już było - spóźniłam się ? :ryk: :ryk: :ryk:
Tosia jest cudna, no i panny są super, że nie warczą i prychają. Kochane koteczki :kotek:
Moje długo się akceptowały, na pewno pamiętacie ile pisałam o strachu Migotki przed dwoma agresorami :P ile czasu ją nosiłam do kuwetki.
U Was jest super i mąż zakochany w malutkiej.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26816
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 29, 2015 16:03 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - DZIŚ przyjedzie Tosia od mir.ka

Mirko, moje ubrania cierpią na tą samą chorobę :( samoistne kurczenie się :ryk:

Przespałam się chwilkę. Potem głaskałam Tosię w pudle i udało mi się wywołać mruczanki i trochę żeśmy się pobawiły. Dałam jej jedzonko, które zjadła ze smakiem i wsadziłam do kuwety i za drugim razem skorzystała. Mała boi się wyjść na salon. I wyjście do kuwety też ją stresuje, więc jak przyjdzie m. to weźmie małą, a ja zrobię w pudle drzwi od strony ściany i kuwetę dam w cieniu, między ścianą a pudłem. Teraz kuweta stoi po stronie misek z jedzeniem. Chciałabym, żeby malutka się przespała, bo już tak oczki mruży, ale nie zaśnie - czuwa. Bawiłyśmy się piórkiem.

Porobiłam zdjęcia, ale w tym pudle jest tak ciemno, że nie da się zrobić ładnie takiego ciemnego futerka i jeszcze zasłaniałam światło z okna całą sobą, ale coś jest i widać :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ona jest taka piękna i dokładnie taka jak u mnie na zdjęciu. Na łepku ma też siwe plamki. Teraz powinna zasypiać wtulona w futro mamusi :( Ja ją chciałam wziąć na łóżko i położyć się z nią, ale ona jest przerażona dużą przestrzenią i kotami. Dlatego będzie miała swój mały pokój pod stołem przy, którym właśnie siedzę w cieniu, gdzie liczne otwory pozwalają jej obserwować główny pokój. Tu też działają hormony.

Kitusia zagląda czasem do małej i nie syczy i zachowuje się normalnie. Marysia za to jest obrażona - chyba. W domu cisza jakby kotów nie było :)

Gosiu dziś jest pępkowe do wieczora :) Pamiętam wszystko co opisywałaś :) Mi trudno stwierdzić jak będzie z moimi kotami, bo póki co jest cisza i spokój. Kitusia nawet nie jest obrażona, nie ma oporów by ją głaskać i całować. Bardzo była zainteresowana maluszkiem. Na początku nie mogła usiedzieć, bo szukała we wszystkich kątach jeszcze innych kotów :)
Marysia przyszła na środek pokoju i była raczej... rozczarowana, że jest nowy kot. Siedzi w drugim pokoju gdzie nie ma hormonów, ale pisze na tym że to na 50-70 metrów mieszkania działa, mam nadzieję, że to czuje. No zobaczymy jak będzie :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 29, 2015 16:08 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - DZIŚ przyjedzie Tosia od mir.ka

Klaudia ona jest rozczulająca. Tak dawno nie miałam maluszka.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26816
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 29, 2015 16:11 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia już u nas :) Mamy trójkę!

Rany, jakie to maleństwo.. Bardzo dawno nie miałam styczności z kocimi dzieciątkami. Zaczynam Ci zazdrościć, że możesz tulać w dłoniach i całować taką małą główkę :1luvu: Jak masz jakiegoś pluszaka możesz włożyć Tosi do kartonu. Samotne kociaki często lubią się wtulać w maskotki.
Tosia ma przepiękne oczy. Chyba często będę to powtarzać :wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro lip 29, 2015 16:20 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia już u nas :) Mamy trójkę!

Z tym pluszakiem to bardzo dobry pomysl!!!
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lip 29, 2015 16:29 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia już u nas :) Mamy trójkę!

Tosia ma w kartonie swoją wędke z pluszową myszką, którą bawiła się u mnie , jak jechałysmy miała ją w kontenerku i się trzymała ja w łapkach.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76077
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 29, 2015 16:31 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia już u nas :) Mamy trójkę!

Mir.ka juz pewnie tesknisz nie?:D
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lip 29, 2015 16:35 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia już u nas :) Mamy trójkę!

jou pisze:Mir.ka juz pewnie tesknisz nie?:D

:placz: :placz: :placz: :placz:
jeszcze zdarza mi sie zagladać tam gdzie była Tosia :(
ale jestem bardzo szczęśliwa, ze mogę na bieżąco wiedzieć co u niej , tak samo jak i u Fuksika :1luvu:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76077
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 29, 2015 16:45 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia już u nas :) Mamy trójkę!

Szczęścia na nowej drodze życia maleńki kochany pędzelku <3
Mój Pitong też tego życzy

A my pijemy :piwa: :piwa: :piwa:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro lip 29, 2015 16:47 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia już u nas :) Mamy trójkę!

Otworzyłam martini :lol: :lol:
Maż pyta: jaki powód otwierania wina?
Pępkowe :mrgreen:

mina męża :201489
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro lip 29, 2015 16:59 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia już u nas :) Mamy trójkę!

Dziękuję Dziewczynki :)

Doczekałam się już odsłonięcia brzuszka i mogłam go delikatnie wygmerać za co w nagrodę otrzymałam radosne ugryzienia i mruczanki :)
Tosia ma w pudełku teraz chyba 4 pluszowe myszki, a najbardziej lubi piórko od bażanta. Może je wyginać i gryźć, co jest dobre dla jej ząbków.
Martwię się, że ona nie śpi :( I kupki jeszcze nie zrobiła. Ziewa i mruga oczkami, ale chce się bawić.
Troszkę się z nią pobawię, pogłaszczę, pozwolę żeby cała moja ręka ją otuliła i żeby ona mogła mnie objąć łapkami i potem zostawiam z nadzieją, że zaśnie. Ale daleko nie jestem - niecały metr :)
Coś tam się wierci, chyba się bawi.
Ona jest taka piękna! Wiedziałam, że będzie miała żółte oczka, z zielonkawą obwódką - ma takie jak Marysia.
Wydaje mi się, że Marysia ma depresje :( Ciągle śpi chyba, żeby zapomnieć o maluszku :( Albo to może mi się wydaje...

mir.ka pisze:
jou pisze:Mir.ka juz pewnie tesknisz nie?:D

:placz: :placz: :placz: :placz:
jeszcze zdarza mi sie zagladać tam gdzie była Tosia :(
ale jestem bardzo szczęśliwa, ze mogę na bieżąco wiedzieć co u niej , tak samo jak i u Fuksika :1luvu:




:((( Na szczęście mała nie płakusiała. Nie chcę jej się narzucać ze swoją obecnością, nie wiem ile powinnam ją dotykać :(


Tosia sama wyszła do kuwety!!!! :D :201419 :201419 :201419 :201419 :201419 :201439 Powstało trzecie siku - tym razem całkiem samodzielne :mrgreen:


edit. jest i kupal :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 29, 2015 17:12 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia już u nas :) Mamy trójkę!

Nixon na poczatku tez byl spiacy ale zasnac nie mogl bo czuwal. W koncu Tosia pojdzie spac. Spokojnie :)
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lip 29, 2015 17:31 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia już u nas :) Mamy trójkę!

Bawiłam się z Tosią :) Kochana Moja już wyszła z pudełka i biega teraz dookoła niego :) Odwracam się a tu obie moje Dziewczyny w pokoju :) I żadna nie syczy, każda zajęta swoimi sprawami :)
Marysia trochę uciekła jak chciałam ją dać do miski, pobiegła do kuwety, ale tutaj działają te hormony szczęścia i mam nadzieję, że będzie dobrze :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1446 gości