Jak Szelma KOTY tresowała - ufff.... s.56

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 04, 2005 9:01

Super :D
bardzo się cieszę :D Wymiziaj dzielnego kotucha 8)
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto paź 04, 2005 9:14

Beata pisze:
Szelmaa pisze:wyniki takie same jak poprzednio z jedną różnicą - PH moczu wyższe, co oznacza, że Ginjal zaczął działać :)

chyba nizsze powinno byc, jesli dobrze terminologie rozumiem :?
czyli np spadek z 7,00 na 5,5 :wink:

nie wiem :oops:
z chemii zawsze byłam noga :mrgreen:

w poprzednich wynikach miał obojętny odczyn moczu. Teraz wyszło, że kwaśny - cokolwiek to oznacza w kwestii pH ;)


Sin - daj znać koniecznie!
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Wto paź 04, 2005 9:32

Szelmaa pisze:Dyzio na smyczy

Niestety, koci kuper robi sięzbyt ciężki i muszę go nauczyć chodzić na smyczy.. Macie jakieś pomysły?


Moja Tosia chodzi grzecznie na smyczy. Wymagalo to ode mnie wiele cierpliwości bo początki wyglądaly podobnie jak u Ciebie Szelmaa ale teraz wychodzenie na spacer idzie nam zgrabnie i przy pelnej wspólpracy. Niestety jakiekolwiek zmiany w spacerowym repertuarze nie wchodzą w grę.
Spacer wygląda tak:
1. kot miauczy pod drzwiami
2. pańcia pyta: co maleńka? idziemy na spacerek?
3. Tośka na ten sygnal podchodzi do szafki, na której leżą szelki
4. Pańcia bierze szelki do ręki
5. Kota podchodzi pod drzwi wyjściowe i opiera się o nie jak najwyżej
6. pańcia w tej pozycji naklada szelki
7. pańcia się ubiera
8. zapina smycz
9. wychodzimy i lapiemy windę
10. kot grzecznie czeka z noskiem przy drzwiach
11. wchodzimy do windy i naciskam guzik
12. naciśnięcie guzika wlącza w kocie myzianie więc pańcia się schyla i glaszcze
13. wychodzimy kolo bramy (w krzewy) i stoimy tam ok 5 min., podczas któryh kot je trawkę i patrzy na ludzi i psy lażące dookola
14. z nagla i z nienacka kot się zrywa i leci do bramy i tu z windą, guzikiem i mizianiem podobnie.
15. zdjęcie szelek i obwąchanie koty przez Brzydala
koniec

i tak codziennie.

Nie widzialam kota, który chodzilby na smyczy tam gdzie chce czlowiek. Jeśli ktoś czegoś takiego dokonal niech opowie jak to zrobil.

wilczycam

 
Posty: 309
Od: Sob lut 12, 2005 17:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 04, 2005 9:39

ja tez nie widzialam ;))

Ona chce sie najesc trawki popsrostu ;)) i wie gdzie rosnie najlepsza ;))
Obrazek
sTeFf & FeLeK KarToFeLeK

ani_stefanowa

 
Posty: 546
Od: Wto sie 30, 2005 21:36
Lokalizacja: Szczecin in my heart/Dublin in real.......

Post » Wto paź 04, 2005 9:42

ani_stefanowa pisze:ja tez nie widzialam ;))

Ona chce sie najesc trawki popsrostu ;)) i wie gdzie rosnie najlepsza ;))


:lol: :flowerkitty:

wilczycam

 
Posty: 309
Od: Sob lut 12, 2005 17:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 04, 2005 9:52

Nigra pisze:A moje koty sa kulturalne, o! :D
Na stole spia, siedza, dlubia w nosie i sie tluka...ale gdy jemy kotow na stole nie ma, same sie tego nauczyly, o!


no to ja mam jednego kulturalnego a drugiego nie. Tośka nigdy nie wchodzi na stól kiedy stoją na nim talerze natomiast Brzydal stale stara się coś zwędzić. Uwielbia kraść waniliowe andruty. Poza momentami posilków i gości koty mogą lazic sobie po stole ile wlezie. Tośka to rozumie....Brzydal się stara :wink:

wilczycam

 
Posty: 309
Od: Sob lut 12, 2005 17:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 29, 2008 10:29

Hej, Szelmaa, dawno nie pisałaś co słychać u Twoich kotów :!:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości