Wszystkie koty jamnika Melona VI- anonimowi persocholicy!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 23, 2013 20:02 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- nie-kocio o dzieciach

Anglicy SĄ uprzejmi. Zwykle. Tak po prostu mają. Do autobusu stoją grzecznie w kolejce. Osoba przepychająca się wzbudza niejakie zdziwienie. U mnie nie.......od razu zakładalam, że rodak.

Znalazłam proszę ja Was kluczyki.....od auta. Obok tegoż, bo jak pstryknęłam kluczykiem - zagdakało.....No i nie wiedziałam co zrobić. Nie żebym chciała auto rąbnąć......nie. Ale godzina 8.00 tamtegoż czasu nie upowaznia do łażenia po sąsiadach celem zlokalizowania własciela. Potulnie wiec spóżniłam się do szkoły i odniosłam kluczyk pani u której mieszkałam. Wywiesiłam kartkę. Własciciel odpisał - na tej kartce, że dziekuje......ale odbierze w piątek, jak będzie w okolicy. wyobrażacie sobie? I istotnie odebrał........Uznał, ze skoro zabezpieczony, to co on się będzie wygłupiał i odbierał - skoro ma drugie. Siła spokoju. W piątek zadzwonił, zapytał o której może przyjść i się zjawił.......

Co kraj to obyczaj - u nas by auto ukrył w sobie tylko znanym miejscu, kluczyki odebrał natychmiast i na wszelki wypadek zamek zmienił.

A co do skołtunionego kota. Kołtun nie jest akceptowalny - nawet u angielskiego kota:-) bardzo skądinąd sympatycznego:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro paź 23, 2013 20:17 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- nie-kocio o dzieciach

Uwaga teraz będzie historyjka, która doprowadziła sporą grupę unijnych nauczycieli do łez.....Jam to nie chwaląc się sprawił.

Było tak:

zaczęło się w Stonehenge. Śmy tam pojechali celem obejrzenia zjawiska. Było nas sztuk 6. Narodowości różnej z przewagą Polaków i Hiszpanów:-).Kamory otoczone są takim hmmm płotkiem sięgającym poniżej kolan. Wokół tegoż hasają tłumnie ludziska fotografując kamory z kazdej możliwej strony. No i w pewnym momencie wraca się do mnie obrzydliwie przystojny Hiszpan o wdzięcznym imieniu Berna....Tyy a jakbym tak przeszedł przez ten płotek.......i pobiegł? Ja na to bez chwili namysłu - RUN BERNA RUN!!!!!!!!! ( nawiązujac do szeroko znanej produkcji filmowej). Po czym dodałam - straznicy mogą biegać wolniej masz spore szanse.......Ale mało mi było, zresztą czułam nieprzebrane potrzebę uczestniczenia w zadymie - wiec zaproponowałam ofiarnie, ze też możemy przeleźć i biec w różnych kierunkach. jest szansa, że straznicy zgłupieją na tyle, ze nie będą wiedzieli za którym lecieć......wiec szanse mamy potencjalnie wieksze. Komuś się moze udać. Dobiegnie ktoś wrzaśnie berek/a kuku/szukam/inne . Wedle uznania i tradycji kraju pochodzenia. Hiszpan miał bujną wyobraźnie, wiec poległ........a ja już widziałam te newsy na całym świecie radośnie podawane - grupa rozwydrzonych nauczycieli z krajów Unii zaatakowała dobytek narodowy........


Po tymże doświadczeniu wróciliśmy do miasta w którym śmy mieszkali. Postanowiliśmy się rozdzielić w celach różnych by nastepnie spotkać się naszym stałym miejscu zbiórek czyt. pubie Raven ( polecam;-) ). Noo i tak istotnie było. Jako ostatni zjawił się na miejscu zbiórki inny Hiszpan też niczego sobie zresztą. Tenże był miły, ale językowo hmm nooo początkujący.
Uprzejmie zapytałam go w języku kraju gospodarzy - Co kupiłeś?
Na co on ukontentowany - 3 green teachers!
Ze co? dopytuje
a on wolniej i dobitniej - techers! 3 green teachers!
drugi Hiszpan w tym momencie już leżał na stole......niemal płacząc.
ja dalej spokojnie pytam - ile zapłaciłes? i jesteś pewien że ci się zmieszczą w walizce?!
Bułgarka litościwe - tyy chyba T-shirts
Hiszpan dalej szczesliwy - no przecież mówię TEACHERS..........

W tym momencie płakała już reszta towarzystwa. Nie było Angola w pubie który by się na nas nie patrzył.......

Informację o tym, ze mam beautiful sunrise przyjełam nad wyraz spokojnie - dopytałam się jedynie jaki mam sunset.......Dla mniej wtajemniczonych - usmiech to po angielsku "smile" po hiszpańsku zaś ( podobnie pewnie jak po włosku czyli najbardziej przypomina dzwiękowo ów sunrise......czyli wschód słonca). Po 4 piwie przywitane to zostało rykiem, który pub długo pamiętać będzie.......
Ostatnio edytowano Śro paź 23, 2013 20:27 przez Neigh, łącznie edytowano 1 raz
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro paź 23, 2013 20:24 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- nie-kocio o dzieciach

villemo5 pisze:
kotkins pisze:Skąd się w tym kraju biorą tacy wariaci?
I dlaczego jest ich tak dużo?


Brak powszechnej sterylizacji. Ot co.


O to to to. Sterylizacja - to należy krzewić. Nie tylko wśród kotów!
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro paź 23, 2013 20:29 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- nie-kocio o dzieciach

Neigh pisze:
villemo5 pisze:
kotkins pisze:Skąd się w tym kraju biorą tacy wariaci?
I dlaczego jest ich tak dużo?


Brak powszechnej sterylizacji. Ot co.


O to to to. Sterylizacja - to należy krzewić. Nie tylko wśród kotów!

Popieram!

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro paź 23, 2013 20:57 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- nie-kocio o dzieciach

A fotka Stonehenge mogłaby się pojawić? Dla tych, co jeszcze nie byli i nie widzieli? Pliiiiz!
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35270
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro paź 23, 2013 21:01 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- nie-kocio o dzieciach

Podobny pomysł padł na placu w czasie zmiany warty w Kopenhadze :twisted:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro paź 23, 2013 21:17 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- nie-kocio o dzieciach

Ciekawa jestem, czy owi strażnicy/wartownicy są tak do tego przyzwyczajeni, jak owi w wielkich czapach (pod pałacem Buckingham?), których każdy chce rozśmieszyć lub wywołać inną reakcję...
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro paź 23, 2013 21:40 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- nie-kocio o dzieciach

To i ja opowiem.
Na lotnisku Ciampino spodobałam się pani sprawdzającej security.
Securitowcy to na ogół albo ludzie zawstydzeni tym co muszą robić, albo wręcz przeciwnie-prawdziwi pasjonaci.
Ta pani zdaje się LUBIŁA swoją pracę.

Rozdział się więc Kotkins z sweterka , opróżnił karnie kieszenie i zdjął zegarek.
Pozostał w balerinkach, jeansach i teacherze...znaczy t-shitcie.
Oraz w bieliźnie.
Polazł na bramkę , która NIE zapikała.
Zadowolony już-już miał się udać dalej , by włożyć skarby do kieszeni a zegarek na przegub kiedy skrzyżował spojrzenia z panią securitką.
A pani spojrzała i zaraz rozpoznała w Kotkinsie zarzewie terroryzmu.
Poprosiła na bok.
Na początek nakazała zdjęć buty.
To zazwyczaj czyni się na lotniskach osobom w kozaczkach lub na koturnach.
Wzięła do ręki kotkinsowe obuwie, i dokładnie je obejrzała. A potem nim potrząsnęła.
Wypadł jakiś mały kamień.
Następnie Kotkins został obmacany.
Od dołu, dokładnie , z poklepywaniem.
Wszystko szło bardzo dobrze, aż pani dotarła do okolic stanika.
Tam ni mniej, ni więcej wsadziła łapę do środka. Konkretnie między.
Kotkins wiedziony instynktem odskoczył.
Pani nakazała powrót na miejsce kaźni.
Kotkins wrócił niechętnie.
Pani przez chwilę się zastanawiała i doszła widać do wniosku ,że właśnie TAM mam bombę.
Specjalnie jej się nie dziwię, w moim staniku zmieściłaby się mała atomówka...
Pani wiedziona przeczuciem rychłej zagłady złapała znienacka za stanik kotkinsowy i dalej ciągnąć do przodu!
Niestety w środku stanika mieścił się Kotkins, pociągnięty zaś znienacka Kotkins ma to do siebie ,że traci równowagę.
Zatem ów śmiercionośnie zabombowany Kotkins padł na panią.
Pani ta była postury mniej więcej 11 -letniego chłopca, zatem padła na posadzkę ciągnąc (za stanik!) za sobą Kotkinsa. Została przykryta i przyduszona, co natychmiast wywołało reakcję jej kolegów- rzucili się w naszym kierunku i zaczęli obezwładniać.
Kotkins ogłupiały i ciągnięty przez nich w tył ze zdziwieniem skonstatował ,że mu ciągle na staniku wisi pani.
Nie wiem czy bym się załapała na lot do Wrocławia ( bo już ktoś sięgał po kajdanki), gdyby nie inna pani. Pani ta wielkości mniej więcej 2,5 Kotkinsa podeszła do zbiegowiska (zlazł się Małż kotkinsowy, jakiś zdziwiony turysta i kilku obezwładniających mnie securitowców) i łagodnie uwolniła mnie z ręki stanikolubnej koleżanki.
Po czym uniosła oczy ku niebu, zaś mundur ku górze i pokazała mojej prześladowczyni bieliznę: jej stanik posiadał-tak jak mój- tzw fiszbiny. Powiedziała kilka słów dojrzałym basem niczym Wojtek Mann i Kotkins został puszczony ku wolności i samolotowi.
Nie mogłam tego tak zostawić.
Na pożegnanie powiedziałam uprzejmie ,że jako znana terrorystka zwykle przewożę bomby w kieszeni jeansów, więc cała akcja ze stanikiem była bez sensu.
Pani (ta od stanika) zachowała kamienną twarz, reszta się bardzo cieszyła:)

Dziś w necie wyczytałam, że arabskie terrorystki ponoć przewożą bomby do ataków samobójczych w implantach piersi.
No ale czy ja wyglądam na arabską terrorystkę...??

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 23, 2013 22:12 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- podróże- tam i z powro

Przeczytałam właśnie historie Neigh i Twoją.... i wyglądam mniej-więcej tak: Obrazek

eeee... w kwestii ostatniego zdania (że pozwolę sobie wyciąć):
kotkins pisze:Dziś w necie wyczytałam, że arabskie terrorystki ponoć przewożą bomby do ataków samobójczych w implantach piersi.
No ale czy ja wyglądam na arabską terrorystkę...??

Na terrorystkę może nie wyglądasz, ale te implanty piersi.... no cóż - gdyby nimi były, to naprawdę pokaźne bomby mogłabyś przewieźć :mrgreen:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw paź 24, 2013 9:55 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- nie-kocio o dzieciach

kotkins pisze:Tosiula - a gdzie fuzja???

ten poluje z aparatem foto.. :evil:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw paź 24, 2013 10:03 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- nie-kocio o dzieciach

Neigh - rozwalilas mnie tym wschodem slonca :ryk: pol redakcji sie na mnie gapilo jak plulam na monitor woda.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88480
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw paź 24, 2013 10:39 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- nie-kocio o dzieciach

kotkins pisze:No ale czy ja wyglądam na arabską terrorystkę...??

Śniada, czarnowłosa, ciemnooka… No wypisz, wymaluj — cała Ty :ryk:

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw paź 24, 2013 11:06 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- podróże- tam i z powro

Doda w negatywie? :smokin:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw paź 24, 2013 11:31 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- podróże- tam i z powro

Wisicie mi czyszczenie monitora, wariatki :lol: :ryk:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39544
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Czw paź 24, 2013 13:51 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- podróże- tam i z powro

hihi i mi sie ryknelo na cale gardlo..w sobote czeka mnie lot mam nadzieje, ze nikt nie doczepi sie do mojego stanika .Na wszelki wypadek ubiore ..,,sportowy,, :ryk:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, EmiEmi, Google [Bot] i 349 gości