Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty II

lidka02 pisze:Pozdrawiamy wiosennie

Witaj Lidziu

Wiosennie

dobry żart

gdzie Lidka tę wiosnę widzi :?:

a może Ona w różowych okularach chodzi :?:

Widziałam dziś wiosne w telewizorze :mrgreen:

ładnie było taaak słonecznie :ryk:

Ty lepiej za okno popacz co się dzieje :mrgreen:

u mnie znowu pada śnieżek, biały, puchaty, widzę przez okno...na Filtrach i z okienka kiosku pod drzewem.....i niedługo zacznę krzyczeć :evil:

Mam częsty kontakt z domkiem Megi. Państwo są zachwyceni kotką, bardzo się związali z nią i nawzajem.
Jestem przekonana, że to ten dom, to jej miejsce na ziemi, jest w nim kochana, rozpieszczana i zadbana. Taki miły mam dzisiaj początek dnia

Kochana Megunia w swoim domku :1luvu:

Śliczna Megunia, takie ładne ma umaszczenie. :1luvu:

I widać, że jest jej tam dobrze :1luvu:

Zapraszam na bazarki :wink:

viewtopic.php?f=20&t=152165&p=9744051#p9744051
viewtopic.php?f=20&t=152158

jak wyluzowana Megunia :1luvu:

agula76 pisze:jak wyluzowana Megunia

Megunia już pomału zrozumiała że jest w swoim domu. Podobno wita i żegna tych Państwa, kiedy idą czy wracają z pracy. Potem nie odstępuje na krok, asystuje we wszystkim. Śpi oczywiście razem z Nimi w łóżku, ale ci Państwo bardzo to lubią

Oni ją bardzo pokochali :1luvu:

Ja też juz się wyluzowałam, bo każda adopcja to dla mnie wielki stresiur, cholwecia, stara jestem i trochę płaczliwa w takich chwilach. Ale już jest dobrze

I taka wiadomość cieszy. Moja tymczaska też trafiła bardzo dobrze. :1luvu:

jasia0245 pisze:I taka wiadomość cieszy. Moja tymczaska też trafiła bardzo dobrze.

I o to nam chodzi, aż jest chęć pomóc kolejnemu :1luvu:

dobrze Was rozumiem,
jak patrze jak moja Calina śpi spokojnie, najedzona, wybawiona to lecą mi łzy ze szczęścia, :cry:

wiesiaczek1 pisze:dobrze Was rozumiem,
jak patrze jak moja Calina śpi spokojnie, najedzona, wybawiona to lecą mi łzy ze szczęścia,

czytam o Twojej kochanej Calineczce na tamtym wątku, miała dziewczynka szczęście :ok:

Calineczko :1luvu:

ile Ty miałaś szczęścia że znalazłaś taką Panią

Doskonale Cię rozumiem. To tak samo jak patrzę na moje koty, szczególnie te białaczkowe, inne też, ponieważ każdy mój kot ma swoją ciężką przeszłość, niektóre były już na granicy życia i śmierci

A teraz biegają szczęśliwe i żyją

Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty II

Kto przegląda forum