Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 30, 2013 16:19 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Mama mieszka oddzielnie.
Chomiki ma i to kilka. Tyle, że u siebie w domu.
I jeszcze jedno sprostowanie: jesteśmy tajną sektą kocich dewotek.
Nie wiem jak się opiekowała psem - muszę wierzyć w to, co mówi. Bo psa już dawno nie ma.
Twierdziła zawsze, że woli psy od kotów.
Nie jest z Warszawy, więc możliwości weryfikacji nie mam, choć znamy się osobiście, ale te kontakty były sporadyczne.

Ja-Ba pisze:Może zaproponować chomika zamiast kota? Czy mama i nierozgarnięta córka mieszkają razem? Bo mama może okazać się mądrzejsza...
Ostatnio miałam bardzo budujący przykład - zmarła nieoczekiwanie moja znajoma a jej kot wylądował u jej mamy, kobiety która ma 90 lat, nie przepadała za kotem, i z trudem chodzi. Po jakimś miesiącu kot okazał się odkryciem niesamowitym w samotności tej kobiety. Okazał się też odkryciem w życiu całej rodziny.
Na jesień i wiekowa mama i całkiem młody kot zamieszkają razem - nie tylko ze sobą wzajemnie ale i z rodziną mojej zmarłej znajomej.

Czasem nawet w życiu zakończenia są równie cudowne jak w bajce. I za takie zakończenia :ok: :ok: :ok:

Gdyby kot koleżanki był dorosły, miziasty - dodam od siebie, że byłby wtedy wychowany przez kogoś innego, przynajmniej jak mi teraz pisze, polubiłaby go.
Ale wzięła malucha.
Ten kotek się jej po prostu boi. A jak dała mu klapsa to wiadomo, że od niej ucieka.
Teraz kotka jest już po sterylizacji no i jest kotem "głupim jak but".
Znam tę osobę od dawna, nigdy nie powierzyłabym jej kota. I próbowałam wytłumaczyć, żeby nie brała. Ale mnie nie posłuchała. I jest tak jak przewidywałam.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie cze 30, 2013 17:37 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Weź kiedyś mimochodem powiedz, że koty zaprzyjaźniają się tylko z ludźmi o wysokim ilorazie inteligencji - i stosunek kota do niej nie o kocie świadczy, niestety.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 30, 2013 18:17 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

mziel52 pisze:Weź kiedyś mimochodem powiedz, że koty zaprzyjaźniają się tylko z ludźmi o wysokim ilorazie inteligencji - i stosunek kota do niej nie o kocie świadczy, niestety.


Super to ujęłaś :ok:

Iwonko, nie denerwuj się, bo nic nie poradzisz, jak ktoś nie rozumie i nie dba o nic poza własnymi meblami. Tak osoba nigdy nie zrozumie kociej natury. Ja takim ludziom radzę kupić pluszowego zwierzaczka. To lepsze i tańsze rozwiązanie.
Żal tej małej kocinki :(. Później, jak już będzie chciała go oddać, to ktoś będzie się dziwił, że kot ucieka od ludzkiej ręki.
Jak przyszła do nas Mrunia, to miała taki odruch. Długo to trwało zanim zrozumiała, że ręka jest od dawania jedzenia i głaskania i że nic złego nie robi.

Iwonko, miałaś cudne psiaki. Bardzo lubię małe pieski. A portret na palecie to świetny pomysł :)
Ja mam paletę takiej prawdziwej malarki. I mimo że to tylko paleta, to jej kolorystyka stanowi obraz.
powiesiłam go w aneksie jadalnym i wszystkim się podoba.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 30, 2013 20:27 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Słusznie piszecie, ja tylko zastanawiam się nad osobą, która koleżance kota wyadoptowała. Z opowiadań wnioskuję, że to osoba prowadząca dom tymczasowy.
Choć znam osobę, która wyadoptuje kota każdemu, kto tylko kota chce i dalej się nim nie interesuje. Może tamta jest taka sama.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie cze 30, 2013 21:50 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Gdyby ludzie lekkomyślnie nie oddawali kotów, nie byłoby ich tyle na ulicy i w schronach.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lip 01, 2013 3:54 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

mziel52 pisze:Weź kiedyś mimochodem powiedz, że koty zaprzyjaźniają się tylko z ludźmi o wysokim ilorazie inteligencji - i stosunek kota do niej nie o kocie świadczy, niestety.
ja już jej napisałam, że to nie kot jest głupi, tylko ludzie. Zerwałam już tę znajomość całkowicie. Jak wspomniałam koleżanka nie jest z Warszawy, aczkolwiek dość często rozmawiałyśmy przez telefon, kiedyś dużo na gg i skypie. Kotu nie pomogę, jej niczego nie wytłumaczę, bo niczego nie przyjmuje do wiadomości. Mam tylko nadzieję, że los będzie dla niej tak samo sprawiedliwy jak ona jest dla tej koteczki.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lip 01, 2013 17:18 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lip 01, 2013 17:23 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Iwonami pisze:http://www.youtube.com/watch_popup?feature=player_embedded&v=VRgQaOOZRo4

Polecam, cudne :)

Ostatnie :ryk: :ryk:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24498
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon lip 01, 2013 17:38 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

super.... :ok: :1luvu:

mamusia z malusim kociaczkiem :1luvu: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 01, 2013 19:27 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Ostatnie - booooskie!!! :ryk: :ryk: :ryk:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35104
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lip 02, 2013 3:59 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Jeszcze jeden film, pewnie go znacie, ale ja np.nie znałam podłoża tej historii.
Dla nie znających angielskiego krótko: Kobieta znalazła w lesie tego lwa gdy był ranny. Zaopiekowała się nim i wyleczyła. Gdy poczuł sie lepiej oddała go do rezerwatu dla dzikich zwierząt, aby tam sobie wiódł szczęśliwe życie. Film został nakręcony po kilku latach,gdy kobieta go tam odwiedziła.

http://www.youtube.com/watch?v=NLB_u695wTg
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lip 02, 2013 6:53 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

aż trudno uwierzyć.... :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 02, 2013 10:15 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Teżet umrze z zazdrości.

Kiedyś dawałam filmik o tych dwóch facetach, co odchowali lwa w Anglii, potem musieli zawieźć do Afryki, a po dwóch latach do niego pojechali. Z tym, że on nie był w klatce, przyleciał do nich z buszu, luzem. Z żoną. :D

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 02, 2013 10:31 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Te filmy są cudowne ale jednocześnie mają w sobie coś smutnego bo pokazują jak niesamowitą pamięć mają zwierzęta. W tym własnie kontekście myślę często o osieroconych kotach czy psach. Jak muszą tęsknić, nawet jeśli miały tyle szczęścia że ich dalsze życie jest dobre i bezpieczne.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Wto lip 02, 2013 13:14 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Megana pisze:Teżet umrze z zazdrości.

Kiedyś dawałam filmik o tych dwóch facetach, co odchowali lwa w Anglii, potem musieli zawieźć do Afryki, a po dwóch latach do niego pojechali. Z tym, że on nie był w klatce, przyleciał do nich z buszu, luzem. Z żoną. :D

Pamiętam ten film. Też był wzruszający.

To prawda, że zwierzęta pamiętają. Znane są przecież historie psów czekających latami na swoich zmarłych opiekunów. Nawet mają teraz swoje pomniki.
Mnie też jest okropnie zwierząt żal. I tych osamotnionych i tych dręczonych i porzuconych. I codziennie po przejrzeniu facebokowych ogłoszeń okropnie się czuję. Tyle tam tragedii. I w 99,99% z winy człowieka :(
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, pibon i 66 gości