
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dorobella pisze:Martynka na razie nie ma czasu pisać na miau
pinokio_ pisze:Przepraszam, chciałam zapytac co to moze znaczyc, kiedy kotka wylizuje ziemię w kwiatkach doniczkowych? Bardzo mnie to niepokoi. Moze ktos wie?
(przepraszam, ze tu pytam, ale na moim wątku nikt nie odpowiedział, wiec szukam gdzie sie da)
Kinnia pisze:co u nas?
najkrócej mówiąc - źle, a zapowiada się jeszcze gorzej
mam tydzień na rozlokowanie: Tygrysa, Sati, Syriusza, Prady (dla niej być może będzie miejsce - być może) Jasia i Kropka.
jeśli nie znajde miejsca - ulica bądź schron
w tej chwili - od wczoraj- remontuję przybudówkę, w której siedział bury gang, a ostatnio Prada i Kropek
na czwartek wszystko ma być na błysk - wraca do kraju właścicielka całości
od wczoraj całe towarzystwo jest w strasznym domu - mam czas do poniedziałku 23, no może do wtorku w porywach
i na tym kończy się sprawa lokalowa
starałam się o tymczas dla Tygrysa - u facetki odszedł kocur 17 letni - nie weźmie go
starałam się Sati i Syriusza wcisnąć na tymczas do laski, która ma dom wielkości pałacu i labradora w wielu pół roku - nie weźmie bo za dużo kłopotu (fakt, musiałaby wejść na piętro, którego nie używa od lat)
Jasio - przyszedł wynik mykologiczny - TO nie grzyb - nikt nie wie co to jest
brzuch Jasia w dalszym ciągu chory - pomysłów brak
nie wiem czy mozna chłopaka ciachać
Kropek - łapka w drzazgach jak był tak jest, rozmawiam z dziewczyną o możliwości operowania go z implantacją - nic więcej z tym nie można już zrobić
2 faktury z SGGW wciąż są nie zapłacone, nie wyjasniona jest sprawa ujawnienia specyfikacji do faktury zespolenia, faktura w mojej lecznicy również nie jest uregulowana, ja nie dostała zwrotu za ostatnie rtg (zamknięto mi konto w lecznicy i musiała zapłacić), paliwo pokrył kolega
Jasia mogę wepchnąć do kennel'a
Kropka do woliery
a reszta?
Kinnia pisze:obiecane fotki![]()
jadziem ludziska![]()
Kropisław Wspaniały - kocurek po skomplikowanym urazie łapy, niechętny pieszczotom, bywa dzikawytak naprawdę przydałby mu się dom dla kota-znikota...
teraz Tygrys w złote prążki, podrzucony pod blok, kastrowany wieeelki, miziasty okrutnie kocur (aktualnie w kennelu w piwnicy)
i kociak podrzucony przez "sąsiadkę" (aktualnie w ptasiej wolierze w piwnicy) chociaż chetni "przeprowadza się do kumpla do kennel'a, panna bardzo zabawowa jest
![]()
futra nieźle się dogadują![]()
Kinnia pisze:i Syriusz - dymny kumpel kociczki Sati
jest jeszcze Jasio Wędrowniczek - tutaj jest chętna Joanna tylko wizytę pa "trza" wykonać (tak jedna już spuscił mnie na drzewo z wizytą sugerując, że jetem stuknięta bo chcę takiego kota wydać - w sensie dzikiego kota, wrażliwego kota, itd. - z tego miejsca dziękuję tej osobie za ocenę tego co robię z perspektywy majestatu jej wielkości, wszechwiedzy oraz mądrości absolutnej, również wiedzy o moich możliwościach fizycznych - a tak serio, osobo, którą prosiłam o wizytę pa dla Jasia, stuknij się mocno w czółko, może wtedy zechcesz najpierw zebrać informacje a dopiero wtedy oceniać i obrażać ludzi, (a swoją drogą, kto komu dał prawo oceniać innych) "syndrom Pana Boga" nie jest normą.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 4 gości