Nasze kotki i kocurki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 16, 2013 19:28 Re: Nasze kotki, kocury i czasem kocieta

O Ewa witaj :) Ja mam też nowy laptopik na raty i szaleję na nim jak dziecko :ryk: :ryk: Miałam dość tego zwiecha starego :twisted: Dawno Cię nie było. Gdyby nie powiadomienie bym nie wiedziała o powrocie :ok:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw maja 16, 2013 19:37 Re: Nasze kotki, kocury i czasem kocieta

Witaj Ewus !!!! Zazdroszcze CI , tez by mi sie przydał laptop ,tym bardziej ,ze wyjeżdzam prawie na cały miesiąc do sanatorium!!!!!W szpitalu mi go bardzo brakowało , no tez bym chciała ale dopiero moze po Nowym Roku !!! Za duzo mamy wydatków .
A tak po cichu sie przyznam , ze sie chyba uzależniłam od kompa!!!) :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek

Monika53

 
Posty: 3594
Od: Sob maja 29, 2010 17:19
Lokalizacja: Łódz

Post » Czw maja 16, 2013 19:57 Re: Nasze kotki, kocury i czasem kocieta

Monika, witaj :D
Ja juz musiłam kupić nowy, stary był z demobilu i się dokumentnie rozsypał :mrgreen:

Zdjęcie z minionej niedzieli. Szurka na wystawie :D

Obrazek
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 24, 2013 20:40 Re: Nasze kotki, kocury i czasem kocieta

Witamy . czyzby laptop sie zepsuł ?????? Co słychać ? :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek

Monika53

 
Posty: 3594
Od: Sob maja 29, 2010 17:19
Lokalizacja: Łódz

Post » Sob maja 25, 2013 9:24 Re: Nasze kotki, kocury i czasem kocieta

Cześć !

Nic się nie zepsuło :D
To tylko brak czasu :mrgreen:

Wszystkie koty zdrowoe. Chyba :wink: Jaśmina i Pynzia po ciachnięciu maja odbicia. Obie noszą w pysiach zabawki i wolają dzieci. Ktoś tak miał po ciachaniu?
Wet mowi że to minie.
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 25, 2013 16:29 Re: Nasze kotki, kocury i czasem kocieta

8O. Nigdy się z tym nie spotkałam, ani u naszych, ani nie słyszałam o takich przypadkach. Pynzia nadal nosi?? Przecież kiedy ona była ciachnieta??
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 25, 2013 21:40 Re: Nasze kotki, kocury i czasem kocieta

Pynzia już jakieś 2 miesiace. Jaśmina miała zdejmowane szwy 11 maja więc ciachana była 1 maja. Pynzi odrobinę minęło, już tak bardzo nie dokucza Czarnej.
Ale obie noszą zabawki w pysiu i wolają nieistniejące dzieci :(
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 26, 2013 11:48 Re: Nasze kotki, kocury i czasem kocieta

Ewuniu , a dlaczego Miłek,kastrat i kocur nosi w pyszczku takiego kota zabawkę i liże go i kopie ??????Trzy razy juz tak było i na ogół jak jestem zajęta czytaniem gazety !!!???Obrazek
Obrazek Obrazek

Monika53

 
Posty: 3594
Od: Sob maja 29, 2010 17:19
Lokalizacja: Łódz

Post » Nie maja 26, 2013 20:55 Re: Nasze kotki, kocury i czasem kocieta

Monika, on sie bawi w mordowanie upolowanej zdobyczy :D
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 30, 2013 21:35 Re: Nasze kotki, kocury i czasem kocieta

Ewuniu pozwoliłam sobie podać TZ Twój nr telefonu ,gdyby cos powaznego sie dzialo z chlopakami.Nie powinno nic sie dziać ale to tak na wszelki wypadek , Wyjezdzam w poniedziałek prawie na caly czerwiec do sanatorium. Zostaje siostra ale ona na tydzień pójdzie do szpitala i wtedy juz Tz musi sobie radzic sam .Napisałam mu w punktach co i jak ma robić .W paru punktach mnie wysmiał :lol: :lol: :lol: np napisałam ze jak zje obiad niech połozy sie na pare minut na lozu z kotami one to bardzo lubią i je poczesze !!!!
A wieczorem ma się pobawić albo rzucaniem piłeczki albo ogonkiem na patyku albo niech rzuca papierki
Jedzonko ma naszykowane ,poporcjowane w zamrazalniku ,tylko musi pamietać zeby wieczorem wyjąć i.Ma elaborat na cała stronę !!!! zobaczymy czy sie wywiąże ???
Pozdrawiam Was :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek

Monika53

 
Posty: 3594
Od: Sob maja 29, 2010 17:19
Lokalizacja: Łódz

Post » Sob cze 01, 2013 9:17 Re: Nasze kotki, kocury i czasem kocieta

Monika, tak jak rozmawiałyśmy przez telefon, jestem do dyspozycji w każdym czasie :D

Koty nasze zdrowe. Teraz mamy wiecej kastratów i musze przejśc na karme bardziej odpowiednią dla nich. Bo tyją. :cry:
Pynzia, nasz niejadek bardzo ładnie przybrala na wadze. U Jaśminy i Mimisia jeszcze tego nie widać, ale myslę że też przytyja.
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 01, 2013 20:17 Re: Nasze kotki, kocury i czasem kocieta

Witam , do tej pory tylko czytałam , teraz pozwolę sobie zaprosić : viewtopic.php?f=46&t=153564

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob cze 01, 2013 20:24 Re: Nasze kotki, kocury i czasem kocieta

Dziekuje za zaproszenie :D
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 02, 2013 0:18 Re: Nasze kotki, kocury i czasem kocieta

Od razu mam pioruny w oczach bo przypomniał mi się durny facet wielki behawiorysta od jednego kota :evil: który uparcie twierdzi że koty nie tyją po kastracjii. Tyją bardzo nawet po karmie odchudzającej.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie cze 02, 2013 8:23 Re: Nasze kotki, kocury i czasem kocieta

Cześć Wiola :D

vailet pisze:Od razu mam pioruny w oczach bo przypomniał mi się durny facet wielki behawiorysta od jednego kota :evil: który uparcie twierdzi że koty nie tyją po kastracjii. Tyją bardzo nawet po karmie odchudzającej.


A miał ten facet własnego kota kastrata?

Tyja jak cholera. Co prawda w przypadku Pynzi to czekałam na to jak kania na deszcz, ale tyją, tyją w oczach!!!!
A karmy ochudzającej jeśc nie chcą :ryk:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 27 gości