Skierniewicka banda i arystokracja

Każdy sobie zaklepał miejsce :ok:

Krzysiek się nie załapał :mrgreen:

zagadka strat koloru rozwiązana - trzeba system od nowa na kompie postawić :mrgreen:

Krzysiek zaległ na tym berecie na samym dole, tylko zdjęcie go nie objęło

rapsodia82 pisze:Krzysiek zaległ na tym berecie na samym dole, tylko zdjęcie go nie objęło

a to możliwe :mrgreen:

Dobrej nocki!

Rano dzwoni budzik, i tak już nie spałam, bo Carlos mnie 10 min wcześniej obudził domagając się zwrócenia uwagi na jego skromną osobę, ale patrzę co się dzieje na drapaku - z dolnej budki wychyla się wielki łebek Natki (przy Carlosie ten kot jest olbrzymi), z środkowej budki wynurza się Bono, a z górnej wyskakuje Szeryfek, z półeczki zeskakuje Tazzy, a z beretu gramoli się Pchła - to był piękny widok

. NIby tamten drapak wydawał się większy, ale za to ten zdecydowanie podpasował kociastym :ok:

Dzień dobry w to piękne popołudnie.

Drapak i koteczki na nim fantastyczne. :1luvu:

Zazdraszczam :oops:

NIby tamten drapak wydawał się większy, ale za to ten zdecydowanie podpasował kociastym

W końcu nowość - każdy na świeżo mógł zostawić swoje feromony i pozajmować miejsca.

Oby Wam rok posłużył, bo słupki wydają się jeszcze słabsze niż w Trixie. W razie czego macie duuużo zapasowych słupków ze starego drapaka - zawsze można coś wykombinować. Chyba że faktycznie oddacie go do schroniska. Tam na pewno się przyda - nawet zdezelowany. Na pewno można go jakoś wzmocnić, ewentualnie ten jeden słupek wymienić.

no właśnie z wymianą tego słupka mieliśmy problem, bo o ile inne podmienialiśmy z jeszcze innego drapaka (mieliśmy takie grantatowy na pół gwizdka - czyli połowę tego do sufitu), tak ten ciężko, bo jest krótki i nie mamy takiej rury.
przy rozmonotowywaniu miałam go dokładnie obejrzeć, ale mi się zapomło :roll:

Jest krótki, ale może standardowej długości? Można przecież dokupić sam słupek. Tylko ważne jest by sprawdzić jaki jest obwód gwintu.

ale i tak drapak się już sypał, tak po całości, zresztą tak myśleliśmy, że do wakacji dotrwa

właśnie wróciłem od weta z warkotą, tam dowiedziałem się że skubana ma ruję, jak wyzdrowieje, to musowo ciachanko :mrgreen:

ruję?

bez śpiewu? bez ocieranek?
no, panie, co to za ruja?
:twisted:

Skierniewicka banda i arystokracja

Kto przegląda forum