Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 27, 2012 14:24 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Uff... Chorobsko chyba sobie idzie precz. Od tygodnia walczymy z zapaleniem oskrzeli - diagnoza brzmi, ostre zapalenie oskrzeli na podlozu wirusowym. Mam nadzieje ze to wirus, choc nie podoba mi sie ze maly w ogole nie goraczkuje, a oskrzela sa spastyczne. Oby nie alergia, oby nie alergia. Na szczescie maly nadal ladnie je, odkrztusza, wymiotuje nie czesciej niz raz na dobe. Humorek ma absolutnie boski, jedyne co nas oboje wkurza to niemoznosc lazenia na spacerki - jemu rozkisza to harmonogram dnia, mnie doluje przez uziemienie. Ano, jak trza to trza!

Obrazek Obrazek
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lut 27, 2012 15:12 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Ech, też Wam się przyplątało :(

Trzymamy kciuki, żeby na dobre już sobie poszło
Nieodmiennie podziwiam jego pogodną buzię i uśmiech w oczach :)

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 27, 2012 15:30 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

A ja po prostu uwielbiam jak szczerzy dziasla, tylko nie udalo mi sie tego do tej pory sfocic... Oczka mu sie wtedy jarza, buzia cieszy, pedaly odpadaja... :ryk: Jest pogodny - placze tylko i wylacznie jak jest glodny.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lut 27, 2012 19:59 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Ale supermen :ok:
Zdrowiej szybko maluszku.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt mar 02, 2012 14:01 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

nas we wrześniu też będzie więcej :mrgreen:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Sob mar 03, 2012 0:11 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

AGATA :!:

Pięknie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon mar 05, 2012 12:57 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

AYO pisze:AGATA :!:

Pięknie :1luvu: :1luvu: :1luvu:


dzięki Ayo :mrgreen:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Pon mar 05, 2012 13:10 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Karolku :ok: :ok: :ok: Agatko :ok: :1luvu:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 05, 2012 21:13 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Agata! To jest to co mysle?? O, rany, gratuluje! Superzascie! Za malego Agolexa! :ok: :ok:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 06, 2012 15:32 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Wiktoria wkleiła zdjęcie Kici i Tosi viewtopic.php?f=1&t=103833&start=360 :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 07, 2012 13:35 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Dzieki! Pieknie wyrosly kocice... :1luvu:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie mar 11, 2012 12:20 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Agata&Alex wielkie wyrazy uznania ;) :ok:


Kinga takie Maluszki raczej nie reaguja na alergię układem oddechowym, najpierw idzie pokarmowy - bo pierwsza alergia jest pokarmowa, kolki, wzdęcia, brzydkie kupki, potem wysypki i inne skórbe brzydactwa, na alergeny wziewne dziecko 'uczy sie' reagowac okolo 4 roku życia, choc mój Michas juz jako 2latek kaslał od pyłkow brzóz. Ale brak gorączki przy zapaleniu oskrzeli to slaba odpowiedź ukladu odpornosciowego....on maleńki jest jeszcze. Na wszelki wypadek moze go tak nie zakłaczaj....Zdrówka CudnySuperManie :1luvu:
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Pon mar 12, 2012 11:16 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Dawno nie byłam, a tu fotek nie ma, filmu nie ma :placz: Klapa zupełna. A chciałam przystojniaka obejrzeć :1luvu:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon mar 12, 2012 22:29 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Juz nadrabiam... Co do zapalenia oskrzeli to poszlo sobie precz bez zadnego wsparcia farmakologicznego. Ot, po prostu pocherlal ponad tydzien i przeszlo. Jak dla mnie pozytywny szok.
Co do kupek, to tez dalismy rade, choc w czasie choroby zdarzylo mu sie walnac cos, co wygladalo zupelnie jak zmielona trawa - w zyciu by mi nie przyszlo do glowy ze tak moze wygladac kupa jakiegokolwiek stworzenia poza gesia. Kupki unormowaly sie po... zmianie mleka z modyfikowanego na krowie. Wkurzylam sie. Po chorobie Karol zaczal chyba nadrabiac straty i wlewal w siebie po 240ml mleka co 2,5-3h, ulewal oczywiscie bogato, a jakze, ale pompowal ile bylo a jak bylo malo to oczywiscie plakal. Zaczelam kombinowac jakby mu tu jedzenie tresciwsze zapodac zeby sobie zoladka nie rozpychal bo w jego wieku 150ml to maks na raz. Eksperymenty z modyfikowanym mlekiem juz byly, dostal takiej sraczki ze biegusiem wracalismy do SMA, wlaczajac tylko Colief zeby zredukowac laktoze, co pomoglo tyle o ile - przestal pierdziec jak mala perkusja. Stwierdzilam ze sprobuje jak lat temu 20 sie robilo i podam zwykle mleko krowie, a jak zalapie, zaczne zageszczac delikatna maka razowa - jak babcie i prababcie robily. Zalapal, juz na mleku kupale zrobily sie ladne zolte, ale pompowal dalej ile widzial, wiec wlaczylam naprawde delikatna razoweczke i... spozycie spadlo do 150-180ml na raz, zaczal ladnie przesypiac w nocy 5-6h, w dzien spokojnie 3, a po spacerze i 4 godziny, kupale wali 2-3/dobe, obfite, zolciutkie i bez kanonady - po prostu poezja. Spi spokojnie, widze ze sie rozwija - wczoraj odkryl fakt posiadania reki i bardzo byl tym zdziwiony. Przygladal sie uwaznie, wrecz podejrzliwie, a dzis siegal do zabawki ktora go prowokowalam. Nie lapie jeszcze w raczke, ale wyciaga lapine i dotyka zdecydowanie swiadomie.
A przystojniak... no, jest slodziak
Obrazek

dziedzicznie obciazony syn motocyklistow...

Obrazek

Dzien Kobiet

Obrazek

A to dzisiejszy usmiech poranny:

Obrazek
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon mar 12, 2012 23:00 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Kinga, mały rośnie jakbyś mu drożdży do tego mleka dodawała :D :D :D

Jest prześliczny i uśmiech ma zabójczy :1luvu: :1luvu: :D

Buziak dla Karolka i pięciokota mojego ulubionego :1luvu: :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: berrniemalina, MB&Ofelia i 45 gości