Nasze kocice i kocury.

[Monika53]

[img]ic.com/images?q=tbn:ANd9GcRe2UIAnUVZSDSd3y63LFqq2qp1fmAyrO078b1LJaM4RaiAbBwf[/img]dobranoc

[najmysia]

Monia, znowu niet obrazka

[najmysia]

[kalair]

Dobrej nocki.

[Szura-najmysi mama]

Monika, odwiedzilam watek
Poradziłam, jak umiałam najlepiej !
Ale to jej kocięta
i to ona musi decydować, czy będzie dokarmiać, czy nie

[kalair]

[Danusia]

Miłego dnia

[najmysia]

[najmysia]

Wiecie co, poczytajcie u A. Ja jej nie rozumiem, kocięta przybierają po 5 gram, a ona uważa że to wystarcza. Nie można jej na siłę dawać rad, skoro ich nie chce. Żal mi cholernie tych kociąt...

[Szura-najmysi mama]

Monika, bo
ona ma za dużo doradców. Powinna kierować sie własnym wyczuciem i tym jak widzi kocięta i mamę.Ja natychmiast zapakowała bym kocieta w bety, dodała termoforek i nie czekając na nic pojechała do weta aby sprawdzil co z płuckami, czy nie maja rozczepu podniebienia i jak wyglada odbyt. Poprosiła o cos na wzmocnienie maluchów i zaczęła bym dokarmiać i dogrzewać jeśli trzeba. Tyle.
Ja już tam sie nie będe odzywać, bo wyjdzie na to, że kraczę

[najmysia]

Ale wiesz jaka ona jest, zawsze roztrzepana, 100 myśli na minutę. Tak samo było jak szukała kocura do krycia. Matko, dobrze że tu nikt z tamtąd nie zagląda.

[Satyr77]

Ewa ja się może nie znam na maluchach, ale czy dla takich szkrabów wizyta u weta to dobry pomysł, chyba raczej wizyta weta w domu. Swoją drogą niewiele z tego wątku rozumiem

[najmysia]

ale czy dla takich szkrabów wizyta u weta to dobry pomysł

Krzysiu, myśmy jeździły codziennie, a nawet czasem dwa razy dziennie z Biełcynymi grochami
Koszyczek, w środku piernaciki i termofor. Kociaki nakryte. Nic się nie stało. Wet w domu nie zawsze będzie miał wszystko co potrzeba, bo przyjeżdzając w sumie nie wie czego może się spodziewać.

[Satyr77]

Niby racja, jak wet nie jest daleko. Na całe szczęście nam to chwilowo nie grozi

[Szura-najmysi mama]

Krzyś, wet do maleńkich kociat w domu dobry na szczepienie i odrobaczenie. W tym przypadku potrzebne może byc wszystko czego nie wozi sie na wizyty domowe i co nie mieści sie w torbie!