Gosiu, i co ze Szprotką?
Helga była dokładnie obmacana przez CC. Dolega jej tylko zapalenie pęcherza. Wciąż posikuje po odrobince, za to często. Widać, że ją boli przy sikaniu. Ale nie zauważyłam, by sikała poza kuwetą.
Za to ostatnio koty tak zapamiętale kopały w kuwecie, ze część urobku wylądowało na ścianie. Nie wiem kto ma taki wykop

Potem ubrudzonymi łapkami porobił ślady na wykładzinie w korytarzu. Tak więc o 21 myłam ściany i podłogi
W ogóle mam za sobą koszmarny weekend: najpierw Helga, nieplanowana kastracja chłopaków(Ania miała dodatkowy dyżur), moja mama złamała rękę w nadgarstku, prawą, z przemieszczeniem. Zadzwoniła by powiedzieć, że jest na pogotowiu i czeka by jej gips wysechł i jedzie do domu. Oczywiście nikt nie nastawiał kości. Ma więc założony gips na źle ułożone kości w nadgarstku. Mama wykazuje zupełną beztroskę. Chodziła z tą ręką od piątku. Dopiero wczoraj wybrała się w końcu na pogotowie. Wrrr
