Behemot IV

[SecretFire]

Na zooplusie pisze codziennie. Moje tego nie rusza

[AYO]

Ale on oprócz tego dostaje chrupki na kłaki Secret i nigdy [tfu, tfu, tfu] jak dotychczas sie nie zakłaczył na poważnie poza tym ostatnim incydentem.
Tak sądzę, że raz na tydzień styknie a potem zobaczymy.
Kupiłam mu też próbki nowej karmy o wiekszej zawartości mięsa - zaraz wstawie nazwę tylko znajdę.
I cały kartonik saszetek z mięsnymi wiórkami felixa.

[AYO]

Cats chow urinary.
Cats chow na kłaki
Brekkies nowa mieszanka dla wybredniaków.

[SecretFire]

Te Felix moje tez wcianaja az im sie uszy trzesa. Cats chow jeszcze nie mialam. Brekkies tez kiedys dostawali, bo nie wiedzialam, co Lilly bedzie lubila, jak do mnie dotarla.

[AYO]

Brekkies on je ale teraz wyszły nowe rodzaje więc testujemy - należy sie jakies urozmaicenie przecież
A felixy kupiłam bo przez te sheby i gourmenty to z torbami mnie kotek puści

[SecretFire]

Przyjdz z tunczykiem w torbie we wlasnej wodzie (nie oleju) to zobaczysz co zrobi.

[AYO]

Nic nie zrobi - kupiłam sobie ostatnio taka puszeczkę. Całkowicie zignorował
To nie jest rybny kot dlatego byłam tak zdziwiona, że rzucił sie na wątróbkę. W ostateczności kawalątek surowego fileta pstraga albo łososia - taki typ.
A nie - wędzone szprotki i makrela !
Ale raczej jako przekąska niż główne danie

[SecretFire]

Myszki zywe w zooologicznym tez sa Ciekawe, co by zrobil.

[Patmol]

myszki też zwierzątka czujące

[SecretFire]

Tschuldigung

[AYO]

Jak to co by zrobił? Wszamał

Jak sobie na haciendzie upoluje to inna historia ale nigdy bym sie nie posunęła do tego, żeby mu kupić mysz do zjedzenia

[SecretFire]

No ja tez nie, glupie wymowienie to bylo. W akademiku mialam jednego, ktory mial weza i futrowal myszkami. Jeden inny mial jastrzebia i tez futrowal myszkami. Chodzi wieczorem z nim na trawnik i puszczal w niebo.

[AYO]

Spoko- każdemu się zdarzy czasami coś chlapnąć

[mmk]

Niektórzy barfowi zapaleńcy kupują swoim kotom mrożone jednodniowe kurczaki... Myszy zresztą też...

[AYO]

No właśnie!
Tak mi gdzieś dzwoniło, że czytałam o czymś takim ...
No - zgódźmy się, że to jednak przegięcie