DulencjowoII.[*][*][*][*][*][*]Czesia i ktoś jeszcze :)))

Na zapaleniu reumatoidalnym się nie znam - tylko miałam kiedyś takie badanie robione, ale to była kwestia kregosłupa jak się okazało po rtg (a bolało biodro i to bolało jak sam skur...syn)

Krew w normie.
Marysia dostała "napadu" w poczekalni lecznicy, wetka mogła zobaczyć, co się dzieje.
Musimy zrobić rtg - jutro. Jeśli nic się nie wyjaśni, to nie wiem, będziemy konsultować i szukać pomysłów.

Dulencja pisze:Krew w normie.
Marysia dostała "napadu" w poczekalni lecznicy, wetka mogła zobaczyć, co się dzieje.
Musimy zrobić rtg - jutro. Jeśli nic się nie wyjaśni, to nie wiem, będziemy konsultować i szukać pomysłów.

Nagraj ten napad na wypadek gdyby trza było konsultować to będziesz mogla film podesłać. To jak padaczka wygląda? Drgawki czy może wykręca?

co w tej Marysi siedzi cholercia?, :ok:

nie zaszkodzą, oby pomogły

Gibutkowa pisze:
Dulencja pisze:Krew w normie.
Marysia dostała "napadu" w poczekalni lecznicy, wetka mogła zobaczyć, co się dzieje.
Musimy zrobić rtg - jutro. Jeśli nic się nie wyjaśni, to nie wiem, będziemy konsultować i szukać pomysłów.

Nagraj ten napad na wypadek gdyby trza było konsultować to będziesz mogla film podesłać. To jak padaczka wygląda? Drgawki czy może wykręca?

Gibutkowa, no właśnie nie. Pisałam już, że Marysi nie wykręca, nie ma drgawek, ślinotoku, trzęsiawki, nie zmienia pozycji nawet... Leży tak jak leżała, siedzi, tak jak siedziała, tylko zaczyna miauczeć potem miauk przechodzi w krzyk.. Nie jest agresywna, dziś dała w trakcie "napadu" się przenieść...

Marysia dostała Calma, zjadła, po czym pod miską ustawiła się reszta stada i 5 próbek zostało pożarte...

Tak się zastanawiam, czy to nie lekkie ataki padaczki. Moja Kotka miala padaczkę, całe ciągi, i pierwsze chwile to był przeraźliwy wrzask, jakby bólu, potem, jeszcze sprawna, próbowała uciekać w jakiś kąt i tam dopiero zaczynała się regularna padaczka

Możliwe, że tak (przerażeniem) koty reagują na tzw aurę, czyli pierwsze sygnaly zaburzeń, na których czasem się zresztą kończy.

Dulencja pisze:Musimy zrobić rtg - jutro. Jeśli nic się nie wyjaśni, to nie wiem, będziemy konsultować i szukać pomysłów.

Rtg czego zamierzasz robic kotce?

Kurka, ciągle coś...

Może konsultacje u neurologa?

Anuk pisze:Kurka, ciągle coś...

Może konsultacje u neurologa?

Aniu, może... Najpierw rtg, potem zobaczymy..

Bossszz, doczytałam

Marysia ... taka kochana kocina ... , Magda, jakieś nowe wieści dzisiaj :?:

Marysia jakoś - w nocy dwa "napady", ale dłuższe..
Poza tym, ma się dobrze, je, śpi, mizia się.

Reszta towarzystwa ok.

Pozdrawiamy...

Marysia była wczoraj na rtg - wszystko w porządku.
Dziś podejdę do wetek - coś musimy wymyśleć.

Wszystkie koty, włącznie z Antośką, śpią ze mną w łóżku - mam temperaturę i grzeję niczym mały piecyk :wink:

Junior jest strasznym przydupasem i przylepą. Cały czas chce na rączki, na kolanka, pod kołderkę.

Dulencja pisze:Marysia była wczoraj na rtg - wszystko w porządku.
Dziś podejdę do wetek - coś musimy wymyśleć.

Wszystkie koty, włącznie z Antośką, śpią ze mną w łóżku - mam temperaturę i grzeję niczym mały piecyk
Junior jest strasznym przydupasem i przylepą. Cały czas chce na rączki, na kolanka, pod kołderkę.

Dulencjo, rtg czego robiłaś Marysi???

DulencjowoII.[][][][][][]Czesia i ktoś jeszcze :)))

Kto przegląda forum