Czy to nasz portret?
PIK
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
aglo pisze:Ale upał.
Chyba znowu sobie ramiona spiekłam...
Pozdrawiamy leniwoniedzielnie![]()
taizu pisze:A MaryLux jako tygrysmama...
Hannah12 pisze:Inuś, Duża wróciła z wypadu na mrożona kawkę?
Kociara82 pisze:tez bym sie takiej napila...
poki co slodkie buziaki na dobranoc dla Inusi, Kuleczki i szanownego kociego ochroniarza-Psota![]()
![]()
kolorowych snow, moje slodziaki kochane
MaryLux pisze:Hannah12 pisze:Inuś, Duża wróciła z wypadu na mrożona kawkę?
Taaak, mam już z głowy całoroczną normę jedzenia lodów (1 gałka). Widziałam tam lody smerfowe
Hannah12 pisze:MaryLux pisze:Taaak, mam już z głowy całoroczną normę jedzenia lodów (1 gałka). Widziałam tam lody smerfowe
Co to za dziwna norma. Ja uwielbia lody bakaliowe Grycan staram się mieć je w zamrażarce, ale z litrowym pudełkiem potrafię się szybko rozprawić.
Witam ze słonecznego Poznania.
MaryLux pisze:Hannah12 pisze:MaryLux pisze:Taaak, mam już z głowy całoroczną normę jedzenia lodów (1 gałka). Widziałam tam lody smerfowe
Co to za dziwna norma. Ja uwielbia lody bakaliowe Grycan staram się mieć je w zamrażarce, ale z litrowym pudełkiem potrafię się szybko rozprawić.
Witam ze słonecznego Poznania.
Ja jeszcze czasem mogę zjeść 1-2 gałki lodów owocowych, ale ogólnie już chyba pożarłam całą życiową normę i nie ciągnie mnie do lodów.
aglo pisze:
W Warszawie na Starym Mieście jest lodziarnia, gdzie lody robi się ręcznie, domowym sposobem.
Tam nie ma mowy o życiowych normach.
Lody są przepyszne. I nie tylko ja tak myślę, bo kolejki po lody jak za PRL-u po kiełbasę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Kankan, Marmotka, MB&Ofelia i 38 gości