Kuba i Rosen oraz my - koci "TouchPad" str.89

No dobra boidoopki, to ja pierwsza:

EDIT: Obrazek

Cześć Erin! :wink:

To nie jest tak, że się boidupkam, tylko nie mam moich zdjęć :roll:

Robię zdjęcia kotom, trochę Tż-owi, sobie jakoś nie robię :roll:

SecretFire dziękuję za polecenie past. Wybieram się na zakupy czegoś do układania, po to co mam w domu za bardzo się nie nadaje. Dotąd robiłam na głowie porządek, a teraz mam robić bałagan i nie wiem jak się za to zabrać :lol:

Witaj Mmk!

Coś chyba się trochę droczysz - nie wierzę, że nie masz ani jednego zdjęcia :roll:

A jeśli nie, to teraz możesz sobie pstryknąć z nowym fryzem.

Izula, nie męcz kochana

. Nie chce, ma swoje powody. A Twoje foto znam już od ho ho ho. Pół miau by Cie na ulicy juz nie przegapiło :ok:

Gdzie to takie piękne okoliczności przyrody były ? Cos mi się kojarzy, że miałas jakiś słuzbowy meeting w jakimś ładnym miejscu ... :roll:

Dziewczyny kiedy wyjdzie prawdziwe słońce i będa całe ciepłe dnie ? Bo ja za tydzień wyjeżdżam nad polskie szumiące i nie wiem już jakie ciuchy pakować. A dziecię już sobie naszykowało górę wiaderek, łopatek, foremek a tu może nic z tego nie wyjść

Gosiu, a kogo ja męczę?

Opisywała Ciotka na jaką boginię się zrobi, to i ciekawość zżera.
Zresztą, jak Ty wyglądasz, też nie wiem

mmk męczysz :mrgreen:

Jakby się moje foty uwazniej oglądało to by się widziało gębę :lol:

Ale ja nie lubię się reklamować w ten sposób, bo istnieje ryzyko wejścia w konflikt służbowy. Pracuję z takim klientem państwowym, że politycznie mi jest niebałdzo ...

A dziś SZCZEGÓLNY DZIEŃ :1luvu:

Psiama

Rewelka

mmk - pianka Szwarckopfa ta najsilniejsza a ta pasta to chyba po naszemu wosk, też jest dobry :wink:

Miałam dłuższy czas jeża, którego stawiałam tymi specyfikami - polecam :wink:

Edit:
Co do zdjęć, to jestem do obejrzenia na sabacie marcowym :mrgreen:

Psiama, a kiedy Ty swoje fotki wstawiałaś i gdzie?
Nie pamiętam, ni huhu :roll:

Na Czarowne zajrzę, żeby sobie przypomnieć.

Razem z koteczkami i psinią, w sumie pakiet poszedł na kilka wątków jakiś czas temu, chyba którąś Twoją część też, ale to chyba ... :oops:

Byłam w tle. Ale jak mnie szefo namierzy albo klienty

Nie śmiecimy tu już, bo nas mmk miotłą przegoni :mrgreen:

Psiama rewelacja :1luvu:

Na zdjęciach sabatowych też jestem :wink:

Wosk posiadam, ale chyba mam za słaby egzemplarz - niby trzyma, ale nie tak jak powinien :wink:

Co spakować na wyjazd to raczej nie doradzę. Dziś o 5 rano w Bydgoszczy podobno szyby w samochodach skrobano :roll:

Teraz jest dosyć ciepło i nawet nie wieje tak okropnie jak wczoraj. Wiaderka i inne sprzęty można wykorzystać nawet jak jest chłodno, byle tylko nie padało. Zazdroszczę urlopu i morza. Obyś miała piękną, słoneczną, cieplutką pogodę :ok:

Nikogo nie będę przeganiać! To wolny wątek, można pisać co się chce, byle tylko nikogo nie obrażać :wink:

W tytule Kuba i Rosen, więc wypada napisać i o nich :lol:

W nocy kolejna demolka była. Trochę się przemeblowujemy w związku z częściowym pojawieniem się nowych półek i dlatego w sypialni część półki stoi na razie pusta. Oba koty uważają to miejsce za bardzo wygdne :roll:

W nocy wpychały się tam tak zawzięcie, że podniosły wyższą półkę i częściowo zrzuciły rzeczy, które na niej stały :roll:

Towarzyszyły temu wrzaski świadczące o tym, że w obronie prawa do siedzenia na półce zapuszczone zostały zęby :evil:

Później już zgodnie i zespołowo kotecki rozwlokły zrzucone rzeczy po pokoju, omijając dywan, bo tłumi dźwięk :twisted:

Trudna sztuka wprowadzania (testowania BARF)
Kuba z surowizny lubi i zjada z chęcią tylko kurczaka i to wyłącznie "mięso", bez podrobów, skóry czy chrząstek. Rosen swoje zamiłowania do surowizny rozciąga na wszystko, co podam. Zaczął nawet syczeć na Kubę, który chciał sprawdzić zawartość swojej miseczki :roll:

Kuba z godnością odszedł :roll:

Rosen zjadł swoją porcję, zjadł Kuby porcję, wybrzuszył się po bokach i poszedł spać :roll:

Kuba zjadł suche, odłożonej odrobiny surowizny nie chciał

Rosen zjadł swoją porcję, zjadł Kuby porcję, wybrzuszył się po bokach i poszedł spać :roll:

Kuba zjadł suche, odłożonej odrobiny surowizny nie chciał

:ryk:

Ale Ciotki oporne, nono.
To ja się wykasowuję :wink:

A pogoda musi być, bo ja też mam urlop :wink:

Szaleństwa kocie to jest to :ok:

Dziś nad ranem Komputerki mi szalały zawzięcie i zwalały wszystko z najwyższej półki.
A chłopaki widzę mocno rozwinięty instyknt terytorialny mają.

Takie to śmieszne? :twisted:

Rosen ma zapędy to objadania się, jak jest coś wyjątkowo dobrego. Generalnie nie jest wybredny - nie przepada za chrupkami, ale jak nie ma nic innego to chrupie i nie marudzi. Po jego zimowych problemach trawiennych, kiedy wracaliśmy do normalnego jedzenia (puszek) po dwóch miesiącach suchej karmy weterynaryjnej Rosen po prostu się obżerał. Około 7-miesięczny kotek ważący jakieś 2,5 kg wyżebrał podwójne śniadanie :twisted:

Tż nie wiedział, że Rosen już jadł i nałożył mu drugą solidną porcję. Rosen wówczas zjadł swojego kittena około 300 g na samo śniadanie, ile wyjadł Kubie - nie wiem. Wówczas był okrągłym kotkiem :lol:

Po kilku dniach obżarstwa uspokoił się i wrócił do normalnych porcji. Mam nadzieję, ze teraz też tak będzie. Wydzialanie jedzenia nie wchodzi w grę, bo Kuba jest podjadaczem i to głównie nocnym podjadaczem :roll:

O ile Rosen mu coś zostawi :twisted:

Kuba i Rosen oraz my - koci "TouchPad" str.89

Kto przegląda forum