
edit:
owcze też mam. Dwie. Na jedną Pola kiedyś nalała i nakupiła, po czym zakopała pracowicie urobek wydartą ze skóry wełną :/
Ale jest w pełni usprawiedliwiona, bo to był przypadek, gdy mój catsitter zapomniał się i zatrzasnął drzwi do łazienki, w której stały kuwety

Na całe szczęście było to tylko kilkanaście godzin przed moim powrotem (ok. 12), i nie wytrzymała tylko Polcia, biedne dziecko moje autystyczne, Piksa i Nocek przedreptując w miejscu, dali radę, ale za to jak wpadli oboje do łazienki, to ino gwizd szedł
