Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

[kussad]

Zmienił się tytuł wątka Latarenki - została adoptowana

[kussad]

Jutro się kończy konkurs rysunkowy krasnali, w którym bierze udział córeczka Naszej Koleżanki z forum. To jest ten link w moim podpisie dot. Amelki. Nagrodzony zostanie najlepszy rysunek.

W tej chwili jest tak:

Martynka Stysiak (5 lat) 364 pt

Amelia Grundys (7 lat) 322 pt

Patrycja Woźniak (3 lata) 154 pt

[Myszolandia]

Zmienił się tytuł wątka Latarenki - została adoptowana

wiedziałam,że sie uda

[Myszolandia]

[MaryLux]

Miauhau

[Erin]

Witajcie Słonka!

[maciejowa]

A dzień dobry!
Łatek, Duża i Marcelek

[kussad]

Będę miała dość intensywny ale ciekawy tydzień.
Dziś Babcia pojechała do szpitala i ma powtarzane różne badania .
Jutro albo pojutrze będzie miała operowaną zaćmę na jednym oku. Wieczorem jestem umówiona. W środę i w piątek mam własnych lekarzy i liczę na skierowanie na badania..
W czwartek na 18 jesteśmy umówieni z synem w centrum – wyjeżdża nocnym pociągiem.
W sobotę i niedzielę będę w Krakowie.
Po powrocie wizyta u Babci, miejscowe cmentarze. TZ wyjechał całkiem rano i wraca w czwartek
Nie mam niczego przygotowanego do spotkania z Bratem z genealogii... ups... wcale nie mam czasu odczytywać dokumentów...

[Erin]

Ewciu, wytrwałości i dużo sił życzę!

[Myszolandia]

z tą geneologią to Was podziwiam
Owocnego dnia

[Myszolandia]

[kussad]

Ewciu, wytrwałości i dużo sił życzę!

z tą geneologią to Was podziwiam
Owocnego dnia

Witamy Kasię Łateczka i Marcelka
Ciekawe czy mi się uda kilka cytatów

Latarenka w nowym domku zmieniła imię na Inga!

Amelka niestety przegrała w konkursie w ostatnim dniu głosowania.

Z genealogią mój syn ostatnio miał drobną wpadkę. Pamiętacie że tuż przed Jego wyjazdem do Krakowa w nocy spieszyłam się żeby zdążyć wszystko przygotować. Wydrukowałam drzewo genealogiczne TZ, skleiłam i prosiłam Syna żeby dał to Mojemu Bratu bo wprowadza wszystko do specjalnego programu na stacjonarnym komputerze.
Ostatnio Brat mi przysłał najnowszy wydruk i... puste druki do wpisywania rodziny Męża – Syn owszem zabrał to do Krakowa ale nie dał tego Bratu wrrr...
Wydruk Brat mi przysłał ale nie wersję, która powstaje oddawna tylko całkiem skróconą prostą linię do przodków i nie widać wszystkich bocznych linii, czyli tego nad czym pracowałam miesiącami.
W tym tygodniu i tak nie mam na to czasu więc wspólnie w Krakowie ustalimy plan dalszych poszukiwań.

[Myszolandia]

o KURDE ,no to Cię załatwił na cacy,raczej twoje wypociny

[kussad]

.......Czasem nie warto się odzywać – przekonałam się wczoraj gdy napisałam swoje zdanie dotyczące problemu z psem(chodziło o molestowanie przez psa). Dziewczyna w wieku mojego syna albo troszkę starsza zaczęła komentować każdy mój post nieco kpiarskim tonem a dla nas to też w swoim czasie stanowiło poważny problem i pisałam zupełnie poważnie.
Trudno dziś też tam się odezwałam po kilku całkiem innych postach.
....
Może on w ten sposób chce wszystkich zdominować. Czasem suki w ten sposób próbują ustalić hierarchię podczas zabawy... nie wiedziałam co się dzieje gdy po raz pierwszy zobaczyłam takie zachowanie suczek u Choco faktycznie ona też jest ze schroniska
....
Co pies to inny przypadek . Choco ma właśnie agresję dystansująco-dominująco-lękową i w jej przypadku to przejaw dominacji.
.....
Czy piesek lubi tropić - niektóre psy uwielbiają zabawę w "szukaj... mięso, piłkę..." czy cokolwiek innego czego zapach może szukać po śladzie zrobionym w mieszkaniu i na różnej wysokości - bardzo je to wyczerpuje.
Czy lubi aportować wszystko i wszędzie, piłkę, patyk, śnieg w zimie cokolwiek w zależności od pory roku.?
Czy chętnie biega, pływa, skacze?
Ta metoda i wszystkie wymienione wcześniej sprawdzała się u bardzo trudnej suki po przejściach zmuszonej na codzień do chodzenia cały czas w kagańcu i do izolacji od wszystkich obcych na jej terenie.

[Myszolandia]

No ja akurat co do psów to nie mam zupełnie pojęcia,nawet zielonego i w tej kwestii się ni w odzywam
I czasem nawet co do kotów nieraz jak czytam,że ktoś tam coś tam i np wiem,ze to samo z moją Miśką miałam to też juz nie piszę,bo kiedys sie odezwałam,nie pamiętam gdzie,było to czas jakiś temu to to co napisałam było potraktowane ,że g..no wiem
W całym zyciu tam gdzie mieszkałam wcześniej jak dobrze pamietam psy były tylko dwa