Jedyna w swoim rodzaju Wilczyca już w domku:D!

Mruczeńka1981 pisze:Jak Demi Moore

I miałaby swojego Ashtona :ryk:

I będą sobie żyć na kocią łapę :wink:

Kicia_ pisze:I będą sobie żyć na kocią łapę

No właśnie :mrgreen:

Dzisiaj byliśmy na od dawna planowanej wizycie u weta.
Wiadomości są następujące: Mocznik był 55 mg/dL teraz jest 52 mg/dL, CREA na takim samym poziomie czyli 4.1 mg/dL
Niestety HCT wynosi 21,8% norma 24.0-45.0 więc mamy małą anemie

Mamy tylko nadzieje, że to nie będzie jakoś mocno postępować bo to się leczy EPO a wet powiedział, że to jest cholernie drogie (nigdzie nie mogę znaleźć na necie kosztu

) Za miesiąc zrobimy kolejne badania i wtedy zobaczymy jak to wszystko wygląda i w zależności od wyników zaczniemy stosować jakieś leki (żelazo, witaminy)
Tak po za tym jest wszystko w porządku, fosfor jest ok, elektrolity ok. Wyniki się nie pogarszają (ociupinkę się nawet poprawiły) więc to bardzo dobrze, że nam nie skaczą szybko w górę.

o boziiuuuu, jaka piękność

ta druga fotka zwłaszcza- przytul, takim smutnym kotkiem jestem :mrgreen:

a trzecie?..... miód na me serce :mrgreen:

to kiedy ta zamiana o ktorej rozmawialysmy ?

D:D:D:D

Zmiana może być chociażby w środę :mrgreen:

Wilczka będzie na Ciebie czekać z niecierpliwością :mrgreen:

A co Wy się tak wymieniacie, co?

Wilczką się wymieniamy :mrgreen:

kot zamiast faceta :ryk:

Yyyyy...

No przecież same mi radziłyście :ryk:

mam dać soie spokój z facetami :ryk:

A... no tak

I nie będzie już "tutu-tutu" :ryk:

Jakieś brudne myśli macie :ryk:

A tu Wilczka przymierzała szelki, na nią niestety za duże ale i tak kupione z myślą o Spajkim :wink:

JaEwka pisze:Jakieś brudne myśli macie

A tu Wilczka przymierzała szelki, na nią niestety za duże ale i tak kupione z myślą o Spajkim

Czy ona miała na sobie szelki pierwszy raz? Bo jeśli tak to jestem pod wrażeniem jej spokoju

Nie nie miała pierwszy raz :wink:

Ale pierwszy raz w domu :lol:

Bo ja jej zakładam tylko w aucie (po jej jednym napadzie paniki podczas jazdy kiedy musieliśmy ją wypuścić z transporterka bo inaczej to by sobie chyba łapy połamała o kratki albo by jakiejś padaczki dostała :roll:

) więc teraz zabezpieczam się szelkami. W domu jej nie zakładam, na spacery nie prowadzam. Aczkolwiek mamy zamiar jak się zrobi cieplutko zabrać ją na ogródek u Tż w Lubinie :mrgreen:

Jedyna w swoim rodzaju Wilczyca już w domku:D!

Kto przegląda forum