Dzięki Mila.
A ja to się chyba załamię.
Właśnie byłyśmy z córka w Łodzi u Pani Pacałowskiej z Franiem, Niunią i Gagusią. Franuś ząbki do usunięcia i tak będzie miał, Niuni też i to na cito, bo jej się rusza ząbek i Gagunia też. Ale:
Franuś może poczekać do zakończenia leczenia tymi hormonami, ale go nie ominie
Niunia może mieć już usuwane ząbki po niedzieli, bo Pani doktor Ewa Pacałowska powiedziała, że ma dobre wynik i jej by sie podjęła wyrwania ząbków, ale powiedziała, że może to zrobić nasza Pani doktor, o ile jeszcze nie urodzi bebisia
i Gagusia
jej pani Pani doktor się nie podejmie, bo ma za mało limfocytów i się boi.
Myślałam, że to Niunia bardziej jest chora od Gagusi.
Już jak jeździłam do Sowy, to powiedzieli, że z Gagusią to jest ryzyko.
Mam im dawać ImmunodolCat i potrzebuję ludzki interferon, bo już na Virbagen Omega nie mam funduszy. Zresztą Pani doktor powiedziała, ze jest za wcześnie na powtórkę Virbagenu, ale ludzki można by było podawać.
Niunia mi pierwszy raz zwymiotowała w samochodzie, ale najpierw zaczęła nam o tym oznajmiać.

Dobrze, że to było już praktycznie przed Przybyszewskiego i zaraz szybciutko posprzątałam po niej.
Mało tego, to od jakieś czasu dokarmiam pod moim balkonem około pół rocznego kocurka, który chyba miał przytrzaśnięty ogonek, bo nie ma na nim sierści. Przychodzi i czeka na jedzonko. Jak mam mu nie dać jeść, skoro on też odczuwa głód?
Pisałam o tym na wątku z Pabianickiego schroniska, które mam w swoim podpisie.
Na tymczas nie wezmę, bo zostanę z 9 kotem. Nie umiem robić ogłoszeń i tak dalej.
Wątek założyć?
A kto będzie tam zaglądał i pomagał z ogłoszeniami?
Już w to nie wierzę.
