POMOCY! dzika Królewna Bona szuka domku dla siebie

i wieczorem też w górę!

Caragh pisze:Boneczka to śliczna kicia, było mi dane ja zobaczyć krótką chwile

farciara

a co tu tak cicho się zrobiło u Bonusi?

Ojj prawda, strasznie cichutko... No to podrzucam Boneczko, coby wiecej Cioteczek i domkow Cie dojrzalo

Bona powinna kiedyś w końcu się przełamać i wyjść poznać te Cioteczki, które ją tak uwielbiają

miłka pisze:Bona powinna kiedyś w końcu się przełamać i wyjść poznać te Cioteczki, które ją tak uwielbiają

Też mam taką nadzieje :twisted:

Jak się miewa Bona? Czy można ją już częściej zobaczyć? :ok:

Podrzucam Bonusię.
Cicho tu strasznie.

Nikt do Bony nie zagląda. :roll:

ja zaglądam jak tylko mogę, tylko tak tu mało wiadomości o Królewnie, no i fotek ciągle nie widać

Peate, za kazdym razem gdy jestem u Justynki mam nadzieje, ze Boneczka sie pokaze, niestety jak narazie bez efektu

mam u siebie taka dzikuske, tymczasuje 1,5 roku a nie dala sie nigdy poglaskac
podstepem zaszczepiona,
podstepem odrobaczana,
podstepem schwytana
i zawieziona na sterylke

dlaczego ciagle nie chce zaufac?

kurczę, ciężko z takimi mruczkami

ja cały czas się zastanawiam czy nie lepiej było Królewnę wypuścić na wolność zaraz po leczeniu :roll:

z nią jest o tyle gorzej, że na samym początku tej historii ona zawsze była pierwsza przy misce, nie bała się podejść do człowieka, a może po prostu była głodna :roll:

no nie wiem, w każdym bądź razie pobyt w lecznicy i te 'zabiegi na siłę' nie pomogły jej w oswojeniu się z ludźmi :roll:

dobrze chociaż, że u Justyny ma swój własny kącik, w którym jest bezpieczna :roll:

może jeszcze kiedyś nas wszystkich zadziwi ... :ok:

POMOCY! dzika Królewna Bona szuka domku dla siebie

Kto przegląda forum