Kropka i Skipi...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 23, 2007 21:16

Dobry wieczór Adriano !!! :D
Jak widzę nie tylko u mnie jest problem z zazdrością u futer :roll:
Głaski dla Kropki i Skipi'ego :D :D :D

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt lis 23, 2007 21:27

Adrianko, przykro mi.. Może to zazdrość, a może jednak odbierasz to zbyt emocjonalnie? Qrczę, przyznam, że tez bym w tej sytuacji drżała.. Może na wszelki wypadek izoluj gdzieś jedno albo drugie, jak nikogo nie ma w domu?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lis 24, 2007 14:15

Adrianko, i jak wychowanie Skipcia? Jakieś postępy? Mówiłaś, że się zrobił z niego kawał chłopa, może on po prostu dorasta i chce pokazać że zaczyna odczuwać swoją siłę?

Napisz koniecznie jak znajdzisz chwilkę!
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Sob lis 24, 2007 22:14

Obrazek
Co u Was słychać?

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob lis 24, 2007 22:21

Adriana, napisz, co się dzieje
jak czarnuszki?
jak reaguje Kropka na gonitwy Skipiego?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lis 25, 2007 19:27

bubor pisze:Dobry wieczór Adriano !!! :D
Jak widzę nie tylko u mnie jest problem z zazdrością u futer :roll:
Głaski dla Kropki i Skipi'ego :D :D :D


witaj bubor...

no zazdrosc jest ogromna i okropna :roll:

tylko ze u Ciebie nie jest to az tak niebezpieczne :(
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 25, 2007 19:33

kalair pisze:Adrianko, przykro mi.. Może to zazdrość, a może jednak odbierasz to zbyt emocjonalnie? Qrczę, przyznam, że tez bym w tej sytuacji drżała.. Może na wszelki wypadek izoluj gdzieś jedno albo drugie, jak nikogo nie ma w domu?


na pewno odbieram to emocjonalnie: Kropka to moje zycie, moja najukochansza istota i nie wyobrazam soebie ze cos mogloby jej sie stac :oops:
myslalam o izolowaniu, ale.... nie bardzo mam jak- brak drzwi w czesci pomieszczen wyklucza taka opcje (zamykalam Kropke sama w pokoju przez pierwsze 3 dni, ale nie mam serca trzymac psa w przedpokoju, a inaczej sie nie da pozamykac ) :roll:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 25, 2007 19:37

Trinity36 pisze:Adrianko, i jak wychowanie Skipcia? Jakieś postępy? Mówiłaś, że się zrobił z niego kawał chłopa, może on po prostu dorasta i chce pokazać że zaczyna odczuwać swoją siłę?

Napisz koniecznie jak znajdzisz chwilkę!


ten kawal chlopa ma tyle sily, ze ja go nie moge utrzymac na smyczy :?
TZ nad nim panuje... ja mam problem... niestety. ja potrafie zajmowac sie kotem...z psem mi chyba nie idzie :cry:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 25, 2007 19:40

Kociama pisze:Obrazek
Co u Was słychać?


witaj Kociamo :wink:

wlasnie wrocilismy ze Skipim z Kielc do Krakowa- od wczorajszego poranka zwierzaki sie stesknily za soba- przywitaly sie calkiem milo, a teraz ganiaja sie wyglada ze w miare nieszkodliwie, ale nie spuszczam ich z oczu :oops:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 25, 2007 19:44

Femka pisze:Adriana, napisz, co się dzieje
jak czarnuszki?
jak reaguje Kropka na gonitwy Skipiego?


witaj Femko :D

czarnuszki rosna - ten wiekszy w bardziej widoczny sposob :wink:

Kropka na gonitwy reaguje napuszonym ogonkiem i paniczna ucieczka :(
czasami pierze Skipi'ego po faflach- pazurki schowane, ale paca go lapka. niestety zdarza jej sie syczec :cry: . tylko czasami jest problem: jak Skipi przygniata Kropke do ziemi- wtedy jest wrzask i pisk .... na szczescie krotkotrwaly...

ale wlasnie takie chwile przyprawiaja mnie o gesia skorke :?
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 25, 2007 19:54

Witaj Adriano :D
Nieda sie ukryć że u Waszych podopiecznych zazdrość jednego i drugiego mogłaby pociągnąć za sobą dużo większe niebezpieczeństwo ale przecież w wielu domach psy i koty dogadują sie wspaniale czego Kropce i Skipi'emu życzę :ok:
U nas problemy są zapewne mniejsze niemniej zapewne odbieram je równie emocjonalnie jak Ty . :D

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie lis 25, 2007 21:21

Adrianko, ja przepraszam, że znowu tak rzeczowo, ale ja tak jestem zaprogramowana: jak coś się dzieje źle, to najpierw szukam przyczyn. Na początku u Was była sielanka. Nagle cos się stało. Chyba jak wróciliście do domu? Może spróbuj tu poszukać przyczyn?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lis 25, 2007 21:33

Adriana a nie myśleliście o szkoleniu Skippiego? żeby móc nad nim łatwiej zapanować, piszesz ze cieżko Ci go utrzymać, nie słucha. Wiem że szkolenie nie jest łatwe bo wymaga czasu (u nas kurs podstawowy to trzy miesiące, dwa razy w tygodniu - kosztowało to 700 zł) ale ja jestem wielkim zwolennikiem szkolenia od czasu jak poznałam psa mojego byłego szefa który szkolił swoją sukę przez wszystkie stopnie. Ze Skippim czeka Was sporo lat warto zadbać o to aby słuchał. Skippi to duży pies, musi poznać swoje miejsce w stadzie. To takie moje rozważania, nie wiem tak naprawdę czy to jest skuteczna metoda ale po tym jak widziałam efekty szkoleń jestem całym sercem za nimi - uważam że każdy szczególnie duży pies powinien je przejść.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za poprawe sytuacji

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Nie lis 25, 2007 22:05

Adrianko, tu się muszę zgodzić z Ewung. Szkolenie tak dużego psa wydaje sie w tej sytuacji koniecznością.. I wszystkim wyszłoby na dobre! :wink: . Nie dziwię się, że Kropcia jest Twoim oczkiem w głowie!. No i przyczyny takiego zachowania-może trzeba coś wyeliminować, co powoduje takie zachowanie psa w stosunku do kociaczka. U mnie jak był pies-nieduża sunia-to nie było większych problemów, pies tolerował wszystkie żywe stworzenia, ale z kotem żyli poprawnie-bez nadmiaru czułości. Czasem pogoniła kota, ale niegroźnie. Oby Ci sie udało rozwiązać problem! :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon lis 26, 2007 11:21

Femka pisze:Adrianko, ja przepraszam, że znowu tak rzeczowo, ale ja tak jestem zaprogramowana: jak coś się dzieje źle, to najpierw szukam przyczyn. Na początku u Was była sielanka. Nagle cos się stało. Chyba jak wróciliście do domu? Może spróbuj tu poszukać przyczyn?


nie ma za co przepraszac Femko :wink:

sielanki to chyba nigdy nie bylo :roll:
problem zaczal sie kiedy Skipi zaczal normalnie biegac i skakac- Kropka juz nie zawsze daje rade mu zwiac.... :(
wczesniej psiak nie dawal rady wspinac sie w rozne dziwne miejsca i sciagac fanty do gryzienia :? teraz nie ma z tym najmniejszego problemu...

jestem bardzo szczesliwa z postepow rehabilitacji... nie ma dla mnie nic piekniejszego niz porownania swobody ruchowej Skipi'ego w sierpniu a teraz....

ja wiem ze jestem panikara... ale wyzej juz tlumaczylam dlaczego... Kropka jest moim oczkiem w glowie i drze przy kazdym jej wypadnietym klaczku....
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 112 gości