Ink, Dexter, Tigra + tymczasowo Gacuś

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 09, 2008 13:59

Ale przecież on ma Benka, pluszaki, zabawki, kości, uszy wędzone, gazety też ma, ale go nie obchodzą jakoś (może dlatego, że leżą na półce?). Ma pełną miseczkę jedzenia i picia, od dziś ma też rozrywkę w postaci włączonego tv (może jak będzie słyszał ludzki głos, to się uspokoi? a może musiałabym siebie nagrać?...)

Podobno Dexter nie wyje ani nie płacze, tylko szczeka na zasadzie "to mój teren, won". Takie wnioski wysnuwam, bo sąsiad twierdzi, że za każdym razem, jak ktoś przechodzi obok drzwi, pies szczeka. No szczeka. Pilnuje.

Może wyciszyć czymś drzwi? Ale czym? I ile to kosztuje?

Usłyszałam dziś taką radę od kogoś "no, to co za problem, oddaj go do schroniska" :x Nie dociera, że ja go właśnie po to wzięłam, żeby nie trafił nigdy do schroniska... Przeraża mnie to, że ludzie jednak takimi kategoriami myślą "sprawia problem - oddać/wyrzucić/uśpić" :cry:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 09, 2008 15:04

Magda, w dzien to Ci chyba nie moga nic zrobic jak pies szczeka - jak zakloca cisze nocna to inna sprawa, bo wtedy moga sie przyczepic. Poza tym on jest bed Dee Dee dopiero trzy dni, nic dziwnego, ze zwraca uwage na odglosy na klatce, pewnie niedlugo sie przyzwyczai.
A w sumie mozesz wyciszyc odglosy - np czyms takim, jak mam ja - potrzebna jest do tego chyba tylko gabka plus cos do okrycia (u mnie jest jakas sztuczna skora z guzikami, ale za cholere nie wiem, skad to sie wzielo - bylo chyba od zawsze) - a dol pewnie nawet mozesz jeszcze okleic sizalem, moze kotom sie spodoba ;)
Poza tym powiedz, ze jak sie sasiadom halasy nie podobaja to niech pilnuja porzadku na klatce - jak jest cisza to pies nie szczeka, a jak siedza z uchem przy drzwiach i chrobocza, to niz dziwnego, ze sie denerwuje :>
Obrazek

cariewna

 
Posty: 468
Od: Czw cze 14, 2007 20:48
Lokalizacja: Osiedle Kosmodrom//Byd-Fordon

Post » Śro kwi 09, 2008 16:38

Wyciszenie drzwi może pomóc...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro kwi 09, 2008 16:41

reddie pisze:Usłyszałam dziś taką radę od kogoś "no, to co za problem, oddaj go do schroniska" :x Nie dociera, że ja go właśnie po to wzięłam, żeby nie trafił nigdy do schroniska... Przeraża mnie to, że ludzie jednak takimi kategoriami myślą "sprawia problem - oddać/wyrzucić/uśpić" :cry:

To zapytaj się tego delikwenta, jak jeszcze raz rzuci takim hasłem, czy jak on będzie stary i uciążliwy, to też go rodzina do przytułku odda?
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Śro kwi 09, 2008 18:34

Kurde, zrobiłam test. Wyszłam. Postałam na półpiętrze nieco dłużej. Nic, cisza. No i zeszłam na dół (mieszkam na 2 pietrze). Postałam kwadrans. Cisza.

Chyba wiem, dlaczego Dexter mógł szczekać wczoraj. Po pierwsze - wyszłam o nietypowej porze. Po drugie - ten koleś, który się doczepił chyba tu nie mieszka na stałe (chociaż nie mam pewności) i podobno przyszedł tam koło ósmej wieczorem. Z dzieciakiem. Zawsze jak to dziecko się kręci koło naszych drzwi, zwierzaki są zaniepokojone. Koty nie miauczą, rzecz jasna, ale np. Ink pędzi za kanapę się schować. No, ale psy na tę dziewczynkę reagują szczekaniem. Bo ona strasznie głośna jest. Pewnie właśnie ta dziewczynka sprowokowała Dexa do szczekania. Nie wierzę, że on szczekał nonstop 2 godziny. Właściwie jak tak sobie przypomnę rozmowę z tym facetem, to on się zawahał, gdy spytałam, czy Dex szczekał bez przerwy. Powiedział, że tak, ale niezbyt pewnie. Pewnie goopi jest i tyle. Oni są w moim odczuciu najbardziej hałaśliwymi sąsiadami na klatce (zaraz po mnie, a raczej rzekomo po Dexterze :wink: ) Pamiętam, jak się wnerwialiśmy zawsze na wkurzający głos sąsiadki. Czyli donośny. Potrafi plotkować tuż pod moimi drzwiami. Stąd wiem o tym, że mnie nie lubi.

Natomiast kilku innych sąsiadów jest nastawionych w miarę życzliwie. Tzn. np. pani z parteru i jej mąż pijaczek bardzo fajni są. Pani kiedyś jak zobaczyła psy D, powiedziała, że mają takie wdzięczne pyszczki i że są przesliczni. Pijaczek zawsze wypytuje o koty. Sąsiedzi psiarze też ok są. Tylko ci drzwi obok mają coś z głowami :?

Zamówiłam na wszelki wypadek obrożę antyszczekową. Może nie będzie konieczne jej użycie, ale zabezpieczam się na wszelki wypadek. Droga nie jest.

A drzwi koniecznie obiję czymś. Muszę pomyśleć czym/jak/kto to zrobi/ile wydam kasy. Sizal dla kotów - great idea! :)

Igulec pisze:To zapytaj się tego delikwenta, jak jeszcze raz rzuci takim hasłem, czy jak on będzie stary i uciążliwy, to też go rodzina do przytułku odda?

Nie, żebym życzyła temu delikwentowi źle, ale pojawia mi się natrętna myśl, żeby tak właśnie się stało jak będzie już stary i uciążliwy :evil:


A Dexterek właśnie cichutko śpi na moich kolanach...

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 09, 2008 20:15

Ink&Dexter&Kocia Dolina mają niewątpliwy zaszczyt przedstawić krótki acz pełen napięcia minidramat pod skłaniającym do refleksji tytułem:

Koty czy psy górą?, czyli kto się czubi, ten się lubi.


Osoby:

Benek The Sofa Kot
Dexter the Morderca Piłek A Kto Wie Czego Jeszcze


Obrazek

Benek The Sofa Kot zażywał późnopopołudniowego relaksu przed telewizorem. Za plecami czaił się jednak wcale nie tak niewidzialny odwieczny wróg kociego rodu - Dexter the Morderca Piłek A Kto Wie Czego Jeszcze...

Obrazek

Benek The Sofa Kot wiedział doskonale, że najlepszą obroną jest atak, jednak należało podejść do sprawy taktycznie i osłabić czujność wroga. Postanowił zacząć od wylizania psiego ucha...

Obrazek

...oraz przejść do zastosowania bardziej zdecydowanych, choć niekoniecznie zgodnych ze sportową etykietą, technik zapaśniczych - mianowicie: podduszania...


Obrazek Obrazek Obrazek

Dexter the Morderca Piłek A Kto Wie Czego Jeszcze nie pozostał dłużny. "Nie będzie kot pluł mi w twarz!" - zakrzyknął Dexter i nie dał się.

Obrazek

Po wyczerpującej walce na śmierć i życie obaj panowie zdecydowali przejść do metody zwanej Przedyskutowaniem Pewnych Palących Kwestii Jak Na Dżentelmenów Przystało

Obrazek Obrazek Obrazek

Jednak dyplomacja nie była nigdy mocną stroną obu naszych bohaterów...

Obrazek

Jak również sprawianie wrażenia inteligentnych.

Dla wszystkich, którym krew w żyłach zamarzła pragnę przekazać dobre wieści: odwieczni wrogowie w postaci Benka oraz Dextera spożywają w zgodzie wspólne posiłki jak również - jakkolwiek to nie zabrzmi - dzielą łoże...8) Lecz o tym w następnych odcinkach :)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 09, 2008 20:23

Minidramat bomba a co najważniejsze z happy endem :D :D :D
Świetne zdjątka Reddie :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro kwi 09, 2008 20:29

Bubor, dzięki. Strasznie trudne to zadanie tak cykać fotki jak oni z prędkością światła się poruszają :lol: Może uda się jakieś bardziej statyczne pozy uchwycić kiedyś... I jednocześnie może bardziej stateczne ;)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 09, 2008 20:47

reddie pisze:Bubor, dzięki. Strasznie trudne to zadanie tak cykać fotki jak oni z prędkością światła się poruszają :lol: Może uda się jakieś bardziej statyczne pozy uchwycić kiedyś... I jednocześnie może bardziej stateczne ;)

To fakt że zrobić zdjęcia rozrabiającym futerkom nie jest łatwo ale tym bardziej sie cieszę gdy uda sie uchwycić " coś z życia " :wink: .
Niestety najczęściej udaje mi sie zrobić ciekawe zdjątka gdy obie pannice śpią :lol:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro kwi 09, 2008 23:10

Ale za to paszcze wychodzą u mnie nienajgorzej ;)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw kwi 10, 2008 16:55

Mam miłego pieska

Obrazek Obrazek

If you're gonna dine with them cannibals, sooner or later darling you're gonna get eaten...

Mam miłego pieska i kotka. Kiedyś miałam też pluszaka, ale to już niekatualne ;)

Raining cats and dogs (and whatever-it-was-inside-the-toy-dog) - mam dom usiany watą :roll: Przepraszam, że tak ciemno na filmiku - już nie działa oświetlenie naturalne o tej porze... Benek trzyma w łapach oko pluszaka. Serio. Niedługo może być to moje oko :strach: :mrgreen:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw kwi 10, 2008 18:27

Obrazek

Trzeba się zarejestrować na forum Bewetu i dalej - chyba wiadomo: zaznaczyć kropkę przy nazwie Kocia Dolina. Możemy wygrać karmę...

Jeśli ktoś chciałby pomóc w ten sposób, będzie nam miło.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw kwi 10, 2008 19:28

reddie pisze:Ale za to paszcze wychodzą u mnie nienajgorzej ;)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Paszcze fajniutkie :1luvu: , mi jakoś nie udaje sie zrobić takich fotek :roll: albo pannice za szybko ziewają albo ja mam tak słaby refleks :lol:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Czw kwi 10, 2008 21:07

Ink&Dexter&Kocia Dolina mają niewątpliwy zaszczyt przedstawić sztukę grozy pod jakże wymownym tytułem:

I'm bad, I'm bad

Osoby

Dexter Rozpruwacz
Pluszak Pozbawiony Wnętrza
Wnętrze Pluszaka Pozbawionego Wnętrza

Sceneria

Niby Zwykła Kanapa...



Obrazek Obrazek

Z pluszaka zostały marne szczątki w postaci waty wszędzie, no wszędzie :mrgreen: Tak to jest, jak się ma psa obronnego. Nikt mi nie podskoczy ;)

PS. Dexter nadal patroszy pluszaka...

Obrazek Obrazek
:roll:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw kwi 10, 2008 21:42

reddie pisze:Ink&Dexter&Kocia Dolina mają niewątpliwy zaszczyt przedstawić sztukę grozy pod jakże wymownym tytułem:

I'm bad, I'm bad

Osoby

Dexter Rozpruwacz
Pluszak Pozbawiony Wnętrza
Wnętrze Pluszaka Pozbawionego Wnętrza

Sceneria

Niby Zwykła Kanapa...



Obrazek Obrazek

Z pluszaka zostały marne szczątki w postaci waty wszędzie, no wszędzie :mrgreen: Tak to jest, jak się ma psa obronnego. Nikt mi nie podskoczy ;)

PS. Dexter nadal patroszy pluszaka...

Obrazek Obrazek
:roll:


Na całej połaci śnieg ..................... :lol: :lol: :lol:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, pibon i 32 gości