jolabuk5 pisze:Ja mam wszystkie na wschód. Chłodno i raczej ciemnawo.
Ja też mam ciemno, gdy zasłaniam okna w lecie na większą część dnia.
I tak źle i tak niedobrze

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jolabuk5 pisze:Ja mam wszystkie na wschód. Chłodno i raczej ciemnawo.
madrugada pisze:jolabuk5 pisze:Ja mam wszystkie na wschód. Chłodno i raczej ciemnawo.
Ja też mam ciemno, gdy zasłaniam okna w lecie na większą część dnia.
I tak źle i tak niedobrze
jolabuk5 pisze:madrugada pisze:jolabuk5 pisze:Ja mam wszystkie na wschód. Chłodno i raczej ciemnawo.
Ja też mam ciemno, gdy zasłaniam okna w lecie na większą część dnia.
I tak źle i tak niedobrze
Ja w sumie lubię ciemno. Jednak najlepiej miec okna na dwie strony.
Ale w moim "międzywojennym" domu okna na dwie strony mają duże mieszkania, 100- 120 m2, z bocznym wejsciem dla służbyA to moje 73 m2 to taka przedwojenna "kawalerka".
madrugada pisze:jolabuk5 pisze:madrugada pisze:jolabuk5 pisze:Ja mam wszystkie na wschód. Chłodno i raczej ciemnawo.
Ja też mam ciemno, gdy zasłaniam okna w lecie na większą część dnia.
I tak źle i tak niedobrze
Ja w sumie lubię ciemno. Jednak najlepiej miec okna na dwie strony.
Ale w moim "międzywojennym" domu okna na dwie strony mają duże mieszkania, 100- 120 m2, z bocznym wejsciem dla służbyA to moje 73 m2 to taka przedwojenna "kawalerka".
Uuu, w takim metrażu to możesz na rowerze jeździć
MaryLux pisze:madrugada pisze:jolabuk5 pisze:madrugada pisze:jolabuk5 pisze:Ja mam wszystkie na wschód. Chłodno i raczej ciemnawo.
Ja też mam ciemno, gdy zasłaniam okna w lecie na większą część dnia.
I tak źle i tak niedobrze
Ja w sumie lubię ciemno. Jednak najlepiej miec okna na dwie strony.
Ale w moim "międzywojennym" domu okna na dwie strony mają duże mieszkania, 100- 120 m2, z bocznym wejsciem dla służbyA to moje 73 m2 to taka przedwojenna "kawalerka".
Uuu, w takim metrażu to możesz na rowerze jeździć
Ja mam połowę tego - i się spokojnie mieszczę
MaryLux pisze:madrugada pisze:jolabuk5 pisze:madrugada pisze:jolabuk5 pisze:Ja mam wszystkie na wschód. Chłodno i raczej ciemnawo.
Ja też mam ciemno, gdy zasłaniam okna w lecie na większą część dnia.
I tak źle i tak niedobrze
Ja w sumie lubię ciemno. Jednak najlepiej miec okna na dwie strony.
Ale w moim "międzywojennym" domu okna na dwie strony mają duże mieszkania, 100- 120 m2, z bocznym wejsciem dla służbyA to moje 73 m2 to taka przedwojenna "kawalerka".
Uuu, w takim metrażu to możesz na rowerze jeździć
Ja mam połowę tego - i się spokojnie mieszczę
madrugada pisze:Ja też. Staram się nie gromadzić rzeczy.
zuza pisze:U nas odwrotnie. Korzystamy z pogody i drzwi donikad otwarte od rana. Z tym, że ja mam okna na północny wschód, wiec słońce wchodzi w okolicach 18...
jolabuk5 pisze:madrugada pisze:jolabuk5 pisze:Ja mam wszystkie na wschód. Chłodno i raczej ciemnawo.
Ja też mam ciemno, gdy zasłaniam okna w lecie na większą część dnia.
I tak źle i tak niedobrze
Ja w sumie lubię ciemno. Jednak najlepiej miec okna na dwie strony.
Ale w moim "międzywojennym" domu okna na dwie strony mają duże mieszkania, 100- 120 m2, z bocznym wejsciem dla służbyA to moje 73 m2 to taka przedwojenna "kawalerka".
madrugada pisze:zuza pisze:U nas odwrotnie. Korzystamy z pogody i drzwi donikad otwarte od rana. Z tym, że ja mam okna na północny wschód, wiec słońce wchodzi w okolicach 18...
To chyba północny zachód?
Silverblue pisze:jolabuk5 pisze:madrugada pisze:jolabuk5 pisze:Ja mam wszystkie na wschód. Chłodno i raczej ciemnawo.
Ja też mam ciemno, gdy zasłaniam okna w lecie na większą część dnia.
I tak źle i tak niedobrze
Ja w sumie lubię ciemno. Jednak najlepiej miec okna na dwie strony.
Ale w moim "międzywojennym" domu okna na dwie strony mają duże mieszkania, 100- 120 m2, z bocznym wejsciem dla służbyA to moje 73 m2 to taka przedwojenna "kawalerka".
Fajnie mieć takie duże mieszkanie. Ja marzę o jeszcze jednym pokoju, albo takim schowku przynajmniej.Takim gdzie można upchać drabinę,wiadro od mopa, deskę do prasowania i różne takie które stoją poupychane po kątach.No i kot by sobie pobiegał:) Tak to biega z pokoju przez kuchnię do drzwi wejściowych bo to w linii prostej.No albo mogłabym tam zrobić dźwiękoszczelne drzwi i zamknąć kota miauczacego od godziny 6 dziś aż do czasu jak wstaliśmy.Wstalismy - kot poszedł spać.
madrugada pisze:Silverblue pisze:jolabuk5 pisze:madrugada pisze:jolabuk5 pisze:Ja mam wszystkie na wschód. Chłodno i raczej ciemnawo.
Ja też mam ciemno, gdy zasłaniam okna w lecie na większą część dnia.
I tak źle i tak niedobrze
Ja w sumie lubię ciemno. Jednak najlepiej miec okna na dwie strony.
Ale w moim "międzywojennym" domu okna na dwie strony mają duże mieszkania, 100- 120 m2, z bocznym wejsciem dla służbyA to moje 73 m2 to taka przedwojenna "kawalerka".
Fajnie mieć takie duże mieszkanie. Ja marzę o jeszcze jednym pokoju, albo takim schowku przynajmniej.Takim gdzie można upchać drabinę,wiadro od mopa, deskę do prasowania i różne takie które stoją poupychane po kątach.No i kot by sobie pobiegał:) Tak to biega z pokoju przez kuchnię do drzwi wejściowych bo to w linii prostej.No albo mogłabym tam zrobić dźwiękoszczelne drzwi i zamknąć kota miauczacego od godziny 6 dziś aż do czasu jak wstaliśmy.Wstalismy - kot poszedł spać.
Upchanie takich "nieupychalnych' rzeczy można załatwić dobrze rozplanowanymi szafami. Spróbuję wieczorem wstawić zdjęcia, u mnie wszystko się mieści w szafach / szafkach.
Silverblue pisze:jolabuk5 pisze:madrugada pisze:jolabuk5 pisze:Ja mam wszystkie na wschód. Chłodno i raczej ciemnawo.
Ja też mam ciemno, gdy zasłaniam okna w lecie na większą część dnia.
I tak źle i tak niedobrze
Ja w sumie lubię ciemno. Jednak najlepiej miec okna na dwie strony.
Ale w moim "międzywojennym" domu okna na dwie strony mają duże mieszkania, 100- 120 m2, z bocznym wejsciem dla służbyA to moje 73 m2 to taka przedwojenna "kawalerka".
Fajnie mieć takie duże mieszkanie. Ja marzę o jeszcze jednym pokoju, albo takim schowku przynajmniej.Takim gdzie można upchać drabinę,wiadro od mopa, deskę do prasowania i różne takie które stoją poupychane po kątach.No i kot by sobie pobiegał:) Tak to biega z pokoju przez kuchnię do drzwi wejściowych bo to w linii prostej.No albo mogłabym tam zrobić dźwiękoszczelne drzwi i zamknąć kota miauczacego od godziny 6 dziś aż do czasu jak wstaliśmy.Wstalismy - kot poszedł spać.
zuza pisze:madrugada pisze:Silverblue pisze:Fajnie mieć takie duże mieszkanie. Ja marzę o jeszcze jednym pokoju, albo takim schowku przynajmniej.Takim gdzie można upchać drabinę,wiadro od mopa, deskę do prasowania i różne takie które stoją poupychane po kątach.No i kot by sobie pobiegał:) Tak to biega z pokoju przez kuchnię do drzwi wejściowych bo to w linii prostej.No albo mogłabym tam zrobić dźwiękoszczelne drzwi i zamknąć kota miauczacego od godziny 6 dziś aż do czasu jak wstaliśmy.Wstalismy - kot poszedł spać.
Upchanie takich "nieupychalnych' rzeczy można załatwić dobrze rozplanowanymi szafami. Spróbuję wieczorem wstawić zdjęcia, u mnie wszystko się mieści w szafach / szafkach.
Fakt, ale trzeba miec miejsce na szafy. Mieszkam w 35 metrach i to jest kicha. Wczesniej mialam 60 metrow i wtedy owszem, wszystko mialam poupychane, ale w kuchni 12 metrow było pełno szafek. Teraz w 5 metrach połowa rzeczy stoi na wierzchu, niestety
W starym mieszkaniu mialam czterodrzwiowa szafę w przedpokoju... ale fajnie było.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 46 gości