
Moderator: Estraven

. Jak się wkurzę, to może jednak je rozmontuję. Choć może jeszcze wytrzymam choć tydzień względnej izolacji maluchów... 


(AMY
pamietamy)
plus Bagira 

Bastet pisze:Cześć Kochane. Ostatnio doba jest za krótka, aby się z wszystkim wyrobić. Niemniej ogłaszam wszem i wobec, że największa zawalidroga w postaci apartamentu dla maluchów stanęła właśnie u mnie w pokoju. Ma nawet drzwiczki na zawiasach! Zanim kociaczki się doń przeprowadziły, zostały gruntownie wykąpane!W środku wszystko nowe, aby znów nie tarzały się w wirusie. Nowy kocyk, podusia i domek z kartonu, oraz nowa kuweta. To już raczej ostatnia wymiana. Aaa... I nie wiem, jak długo wytrzymam z tym ustrojstwem w pokoju. Raczej nie wróżę temu czemuś długiej kariery
. Jak się wkurzę, to może jednak je rozmontuję. Choć może jeszcze wytrzymam choć tydzień względnej izolacji maluchów...


(AMY
pamietamy)
plus Bagira 



Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, Marmotka, Meteorolog1, puszatek, włóczka i 9 gości