Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 28, 2019 19:50 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. W domu Wielkiego Brata.

:1luvu:
Ale tu się dzieje :mrgreen:
Nie ma nudy, nie nie :smokin:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw mar 28, 2019 19:51 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. W domu Wielkiego Brata.

Ja bym zazdrościła gdyby Mama sama przyszła, bo otumanioną to każdy mógł pogłaskać.
Takie głaski się nie liczą :wink:

Chikita

 
Posty: 7483
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Czw mar 28, 2019 21:33 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. W domu Wielkiego Brata.

wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35049
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt mar 29, 2019 9:16 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. W domu Wielkiego Brata.

Coś pięknego, ten kot i jeżyk :1luvu:
Rano wpadł Brat i zadyma. Wrzask Balbisi a potem na białym dywaniku futrowym widzę mokrą plamę lekko różową. Prawdopodobnie ktoś sika z krwią. Balbisia ze stresu, czy Brat znaczy dziwnym kolorem?
Innych podejrzanych w pokoju nie było. Nie bardzo wiem jak to obserwować dalej. Niestety tak jest, jak się ma za dużo kotów :( Nigdy nie wiadomo kto co w kuwecie...ja przecież nie mam czasu ani możliwości przez 24 godziny na dobę biegać za kotami, to już mnie przerosło. No i problem na dzień dobry :(
Staram się jak mogę, ale już nie mogę. Macie pomysł? :(
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19030
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt mar 29, 2019 9:33 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. W domu Wielkiego Brata.

Ojej... :( Myślę, że najpierw trzeba by przebadać mocz Balbisi. To pierwsza podejrzana, niestety...
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pt mar 29, 2019 9:39 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. W domu Wielkiego Brata.

Złap mocz Balbisi do badania, to kosztuje grosze, nie ciągaj jej tylko do lecznicy, bo ją to niepotrzebnie dodatkowo zestresuje.

małgo

 
Posty: 4627
Od: Śro mar 06, 2002 12:36
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt mar 29, 2019 9:46 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. W domu Wielkiego Brata.

Nie bardzo wiem jak, tutaj jest w domu 5 kotów, a wieczorami Mama. Ja pracuję...
Tak, mam silikonowy żwirek, ale gdzie ją zamknąć z tym żwirkiem, a nawet jak złapię to nie pognam do gabinetu, bo raczej gnam do pracy...Ile to można przechowywać?
Totalna załamka.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19030
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt mar 29, 2019 10:05 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. W domu Wielkiego Brata.

Ja mam w domu cztery futra. I obserwuję najpierw nawyki, kiedy sikają, o których porach tak mniej więcej.. a potem się zasadzam z pojemniczkiem i łapię podczas sikania kota w kuwecie.. Nie może długo stać, idealnie gdyby maks w ciągu dwóch godzin trafił do lecznicy a maks w ciągu trzech do badania. To ideał, ale im szybciej tym lepiej, bardziej wiarygodne wyniki, zwłaszcza jeśli chodzi o kryształy..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt mar 29, 2019 10:24 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. W domu Wielkiego Brata.

Zamknij ją z kuwetą w pokoju, w którym przebywasz, np. sypialni. Daj jeść, pić, jak wejdzie do kuwety podkładasz pojemnik i po sprawie. Koty wpadają w taki specyficzny stupor w trakcie sikania, nic je nie rusza. Zuza kiedyś radziła podkładać chochlę od zupy - super patent! Nie musisz jej potem używać :wink: :twisted:
Jak złapiesz wieczorem, włóż do lodówki, rano do laboratorium, może być ludzkie, tylko powiedz, że to kota. Jak rano - tak samo.

małgo

 
Posty: 4627
Od: Śro mar 06, 2002 12:36
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt mar 29, 2019 10:31 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. W domu Wielkiego Brata.

Żadna chochla, żaden pojemnik.
Bierzemy pojemniczek na mocz, jak kot zacznie siusiać odkręcamy i podkładamy pod koci ogon pokrywkę od tegoż pojemniczka.
Płaskie, zmieści się nawet pod kota bardzo nisko kucającego, a ilość wystarczy do badania.
Wypróbowane przy Ofelii niemal siadającej na żwirku.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35049
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt mar 29, 2019 10:33 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. W domu Wielkiego Brata.

MB&Ofelia pisze:Żadna chochla, żaden pojemnik.
Bierzemy pojemniczek na mocz, jak kot zacznie siusiać odkręcamy i podkładamy pod koci ogon pokrywkę od tegoż pojemniczka.
Płaskie, zmieści się nawet pod kota bardzo nisko kucającego, a ilość wystarczy do badania.
Wypróbowane przy Ofelii niemal siadającej na żwirku.

pokrywka zmiesci odpowiednią ilość moczu? przecież ona mała jest..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt mar 29, 2019 10:49 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. W domu Wielkiego Brata.

Dzięki, wszystko wiem, ale nie zaszkodzi sobie przypomnieć. Miałam dwa nerkowe koty, łapałam mocz Micia i Obisia. Najskuteczniej szło na taki specjalny żwirek do łapania moczu w kulkach, aktualnie nie mam w domu. Chochlę też przerabiałam. Mam przygotowaną gdyby co i wyparzoną strzykawkę do zapobrania z chochli gdyby też co. Balbisia śpi, wcale często nie sika. Za to przyszła się do domu wysikać Mama :evil: I wyszła.
To jest trudne nie tyle technicznie, co organizacyjnie. Ja się nie rozerwę, zaraz muszę wyjść.
Jest jeszcze szansa, że to była ślina po trawojedzeniu w ogrodzie.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19030
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt mar 29, 2019 12:15 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. W domu Wielkiego Brata.

Za sline!

Ja teraz lapie pojemniczkiem, ale to kwestia tego na ile kot wpada w stupor i jak wysoko sika. Bialasa podnosilam za ogon bo sikala za nisko. Nie zwracala uwagi... Ciagnelam za ogon przy dupce, nie za czubek, gdyby sie ktos zastanawial.

Leon 2 sikal niemal na wezwanie. Filut teraz tez... Wysadzam bo inaczej mam nalane na podklad zabezpieczajacy sciane.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87851
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt mar 29, 2019 12:54 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. W domu Wielkiego Brata.

Ja łapałem spod ogona to takiej popielniczki:
Obrazek
Łatwo się z niej przelewało do pojemniczka.

Wojtek

 
Posty: 27777
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt mar 29, 2019 14:59 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. W domu Wielkiego Brata.

Patenty miau są NIE-DO-PODROBIENIA.

A poza tym :ok: sprawdzone.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4788
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Marmotka i 58 gości