Maleńka siedzi w pudle teraz. Kitusia nie umie usiedzieć na tyłku i ciągle robi rundkę po wszystkich rzeczach w mieszkaniu. W końcu podeszła do pudła i chyba zaskoczyła ją Tosia bo syknęła raz i odeszła w zwolnionym tempie, po czym znowu podeszła, zajrzała i nie syknęła i dalej chodzi i wącha. Zachowuje się normalnie, nie jest obrażona, odpowiada na pytania jak zawsze.
Marysia ma wszystko w nosie i śpi. Ciekawe co będzie jak się obudzi. Jest szansa, że i Marysia i Kitusia będą się nawzajem uspokajać, bo Kitusia poszła do Marysi i powąchała ją w nos, żeby sprawdzić czy ona faktycznie śpi. Ogólnie to nic się nie dzieje. Tylko Tosia się zabunkrowała. Ale jej nie ruszam. Co jakiś czas patrzę i mówię do niej - Tosiu... - żeby nie myślała, że o niej zapomniałam.
Nie wiem zbytnio co robić, więc nic nie robię. Nic na siłę. Niech malutka sobie siedzi w pudle. Dałam jej tam wodę i jedzonko i jednak dałam kuwetę obok pudła, żeby nie musiała się bać iść do przedpokoju. Zawsze tak robię, że nowemu daję blisko kuwetkę

Tosia może wszystko obserwować z pudła będąc niewidoczną, bo porobiłam tam różne podglądy żołnierskie

Ona jest taka śliczna, taka moja

Od razu wiedziałam, że moja

dodam zdjęcia zaraz. Dużo nie robię, bo nie chcę małej stresować aparatem.
Kitusia normalnie chodzi po pokoju

Czekam na pana z zooplus z feromonami

No kiedy on będzie...
Mirka i jej mąż - super ludzie
