GAJA I PRZYJACIELE II

a jak Gajusia?

Ala

załóż sobie :smokin:

będzie dobrze najważniejsze że już w domciu :201461

Mama jak zwykle pełna energii, nie usiądzie nawet na chwilę... Myślę, że już nie pamięta, że była w szpitalu

Oko ma być zaklejane tylko przy przebywaniu na zewnątrz, ale oczywiście nie jest :evil:

Trochę jest przekrwione, ale to chyba normalne. Generalnie teraz będzie na zwolnieniu się relaksować z całym zwierzakowem

U Gajusi i reszty ferajny w sobotę była Pani doktor. Były bardzo zdziwione, że teraz nawet w domu wet nawiedza, ale dzięki temu wszystko poszło szybko i bezstresowo. Tiara, Nika i Zora zaszczepione, a Gajusia skontrolowana. Rany pięknie się zagoiły, nie ma nowych, więc jest :ok:

Oczywiście nadal w szaliczku ma chodzić, dla bezpieczeństwa, a w przyszły poniedziałek planujemy wyjazd do W-wy.

za rekonwalescencję alab108 i za zdrowie i spokój wśród kociarstwa :ok:

Dziękuję Dziewczyny, że jesteście :ok:

Nie przesadzajcie dziewczyny, to nie operacja na otwartym sercu.
Ja mam pacjentów co to po trzech dnaich samochodem przyjeżdżają na kontrolę a przed zabiegiem rodzina ich po schodach prowadziła:)
Ala nie schylaj się w ogrodzie- widziałam kilka soczewek, które się przemieściły bo wypieleniu grządki na działce. Po co Ci reoperacja?
No i nie dźwigaj.
Grzecznie zakraplaj, a będzie ok.

Jak tam widzenie???

Kotkins- miałam operowane oboje oczu (lasik) i pierwsze 3 dni po operacji odkąd puściło znieczulenie operacyjne było mało przyjemne delikatnie rzecz mówiąc. To raczej dlatego te życzenia z mojej strony...