12 łap i 4 kopyta: koniec części I, zaproszenie do II :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie sie 11, 2013 11:08 Re: 12 łap i 4 kopyta: priorytety

Ale ruch w formie kilkakrotnego ganiania do kuchni jak najbardziej może ci pomóc :twisted:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie sie 11, 2013 11:11 Re: 12 łap i 4 kopyta: priorytety

Widać u Młodej na tym zdjęciu słuszną sylwetkę 8) piękne boczki :D
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Nie sie 11, 2013 11:57 Re: 12 łap i 4 kopyta: mięczak

shira3 pisze:Ale ruch w formie kilkakrotnego ganiania do kuchni jak najbardziej może ci pomóc :twisted:

Zwłaszcza jak przy tym zadziała moja skleroza i leków w końcu nie wezmę :> Dziękuję, aktywność fizyczną wolę odpracowywać przy Chimerze.

rastanja pisze:Widać u Młodej na tym zdjęciu słuszną sylwetkę 8) piękne boczki :D

Przypasła się przez ostatni miesiąc, bo z przerażenia Newą głównie żarła i siedziała na szafie ;) Teraz trochę więcej się rusza, a dziś odstawiła taniec boczny ze stroszeniem — pierwszy raz od kocięctwa! Myślałam, że się popłaczę ze śmiechu :ryk:

Przy okazji: Młoda wcale nie jest pręgus, tylko cętkus. A do tego ma krewnych wśród mięczaków (pewnie dlatego taki z niej mięczak charakterologiczny):

Obrazek

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie sie 11, 2013 12:04 Re: 12 łap i 4 kopyta: mięczak

Zdecydowanie wolę pomrruuuwa :1luvu: , ten drugi jest wstrętny :evil: Wlazłam wczoraj przed domem w takiego , fuuuuj

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16666
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 11, 2013 12:14 Re: 12 łap i 4 kopyta: mięczak

izka53 pisze:Zdecydowanie wolę pomrruuuwa :1luvu: , ten drugi jest wstrętny :evil: Wlazłam wczoraj przed domem w takiego , fuuuuj

Mam wrażenie, że wszystko żywe, jak się wlezie w to i rozdepcze, robi się „fuj” :smiech3:

Pomrowy niby giganci, a takie przy tym bezbronne. I te szare to nawet ładne na swój sposób.

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie sie 11, 2013 12:19 Re: 12 łap i 4 kopyta: mięczak

U mnie pierwszy raz takiego widziałam, ale jak wracam wieczorem z pracy, to z jednego opuszczonego ogrodu wychodziły całe hordy tych paskudów, i szare i czarne, wielkie, średnie , małe.....Trudno było przejść, zeby nie wdepnąć.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16666
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 11, 2013 12:50 Re: 12 łap i 4 kopyta: mięczak

izka53 pisze:U mnie pierwszy raz takiego widziałam, ale jak wracam wieczorem z pracy, to z jednego opuszczonego ogrodu wychodziły całe hordy tych paskudów, i szare i czarne, wielkie, średnie , małe.....Trudno było przejść, zeby nie wdepnąć.

Hordy to już faktycznie niefajnie.

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie sie 11, 2013 13:32 Re: 12 łap i 4 kopyta: mięczak

Boski poMRRRUUUUw :D Faktycznie widać podobieństwo w umaszczeniu :)
Moje koty też grają na gitarze, może kiedyś mi się uda nagrać :)
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Nie sie 11, 2013 15:50 Re: 12 łap i 4 kopyta: priorytety

floxanna pisze:Poszłam do kuchni, ŻEBY WZIĄĆ SOBIE COŚ DO ZJEDZENIA POD WIECZORNĄ PORCJĘ LEKÓW. Następnie:

b) dosypałam kotom suchego, bo michy były prawie puste;


dostrzegam pewną zależność

garść dla nich, garść dla ciebie, i sprawa załatwiona :lol:
"Mimo że zgubiłem się, mimo że zabrnąłem w mrok,
wymieszałem z błotem krew, ocaleję mimo to,
trzeba uprzytomnić sobie, że nawet kiedy wszystko straci sens,
znajdziesz przestrzeń, gdzie wielka wiara tłumi lęk"

cytryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 2793
Od: Pt paź 14, 2011 10:24
Lokalizacja: Ostróda

Post » Nie sie 11, 2013 16:49 Re: 12 łap i 4 kopyta: priorytety

cytryna pisze:
floxanna pisze:Poszłam do kuchni, ŻEBY WZIĄĆ SOBIE COŚ DO ZJEDZENIA POD WIECZORNĄ PORCJĘ LEKÓW. Następnie:

b) dosypałam kotom suchego, bo michy były prawie puste;


dostrzegam pewną zależność

garść dla nich, garść dla ciebie, i sprawa załatwiona :lol:

Nie wiadomo, czy floxanna lubi suche. Może sobie cichutko, w tajemnicy przed kotyma, barfuje?

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Nie sie 11, 2013 16:54 Re: 12 łap i 4 kopyta: mięczak

faktycznie, nie pomyślałam o tym, nie wszyscy lubią chrupać :roll:
floxanna pisze:
d) dałam im mokrego, bo tak wyczekująco na mnie patrzyły;

w takim razie może tu była sposobność :wink:
"Mimo że zgubiłem się, mimo że zabrnąłem w mrok,
wymieszałem z błotem krew, ocaleję mimo to,
trzeba uprzytomnić sobie, że nawet kiedy wszystko straci sens,
znajdziesz przestrzeń, gdzie wielka wiara tłumi lęk"

cytryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 2793
Od: Pt paź 14, 2011 10:24
Lokalizacja: Ostróda

Post » Nie sie 11, 2013 17:21 Re: 12 łap i 4 kopyta: mięczak

cytryna pisze:faktycznie, nie pomyślałam o tym, nie wszyscy lubią chrupać :roll:
floxanna pisze:
d) dałam im mokrego, bo tak wyczekująco na mnie patrzyły;

w takim razie może tu była sposobność :wink:

Kurczak Feline porta ileśtam jest pyszny :ryk:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Nie sie 11, 2013 17:29 Re: 12 łap i 4 kopyta: mięczak

:smiech3:
"Mimo że zgubiłem się, mimo że zabrnąłem w mrok,
wymieszałem z błotem krew, ocaleję mimo to,
trzeba uprzytomnić sobie, że nawet kiedy wszystko straci sens,
znajdziesz przestrzeń, gdzie wielka wiara tłumi lęk"

cytryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 2793
Od: Pt paź 14, 2011 10:24
Lokalizacja: Ostróda

Post » Nie sie 11, 2013 17:30 Re: 12 łap i 4 kopyta: mięczak

cytryna pisze::smiech3:

Się nie śmiej, tylko spróbuj. W dużych puszkach.
Zawsze kotom trochę podkradnę :wink:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon sie 12, 2013 11:48 Re: 12 łap i 4 kopyta: straszne rzeczy i jesień

Zostawiłam wątek na niespełna jeden dzień, a tu jakieś straszne rzeczy się dzieją — ludzie kotom jedzenie wyżerają i jeszcze zachęcają do tego innych…

W świecie też straszne rzeczy, chociaż pod miłymi przykrywkami.

Chowające się za górką kopytne mendy, olewające gwizdek:

Obrazek

Zielsko (w tym nawłocie, czyli mimozy, którymi jesień się zaczyna!) po pas. Po pas osoby siedzącej na grzbiecie konia mającego ponad 170 cm w kłębie):

Obrazek

Obrazek

A w lesie jesień. Jesienny kolor powietrza:

Obrazek

I jesienne wrzosy, których pełno (tu zdjęcie rozmyte, bo to komórką z grzbietu Chimery, w ruchu, ale fiolet wrzosowy chyba widać):

Obrazek

No i nieuwieczniony, ale najwyraźniejszy znak jesieni — Chimerze niemal zawsze na przełomie pór roku (lato/jesień, jesień/zima, zima/wiosna), prawdopodobnie ze względu na duże zmiany kolorystyki (dlatego raczej nie dzieje się to przy przejściu wiosna/lato) przydarza się jazda z cyrkami (czyli: Rób, co chcesz, ja zrobię swoje i mam cię pod ogonem), no i wczoraj taką mi odwaliła :/

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 305 gości